Koniec z wódką w rosyjskich samolotach?
Władze rosyjskich linii lotniczych chcą zakazać wnoszenia alkoholu na pokład samolotów, nawet tego, który został kupiony już na lotnisku - w strefie wolnocłowej. Wszystko przez pasażerów, którzy po wypiciu kilku głębszych stają się zbyt frywolni, często wszczynając awantury.
Rosjanie nie stronią od alkoholu, przynajmniej taki panuje stereotyp - czy prawdziwy? Nie nam to oceniać. Jednak coś w tym musi być, jeśli rosyjskie linie lotnicze chcą obostrzenia przepisów, związanych z wnoszeniem na pokład samolotów wysokoprocentowych trunków.
Czemu? Pasażerowie nie tylko wnoszą na pokład alkohol, ale dość szybko otwierają butelki i raczą siebie i swoich współpasażerów. Po kilku głębszych, wielu z nich jest agresywnych - przeważnie w stosunku do personelu pokładowego. Tylko jedna rosyjska linia lotnicza zanotowała w ciągu ostatniego roku ponad tysiąc takich zachowań.
Jeśli przepisy wejdą w życie - czy na pokłady rosyjskich linii lotniczych nie będzie można wnosić alkoholu? Było by to absurdem, jednak jest rozwiązanie tego problemu. Pasażerowie, którzy kupią alkohol na lotnisku w strefie wolnocłowej będą musieli oddać go pracownikom personelu pokładowego. Po zakończonym locie, trunki zostaną zwrócone.
Komentarz redakcji - Czy problem ten dotyczy tylko rosyjskich turystów? Zdecydowanie nie. Niestety z praktyki wiemy, że także naszym rodakom zdarza się przesadzić z alkoholem na pokładzie samolotu. Dotyczy to przede wszystkim tanich linii lotniczych (szczególnie do Wielkiej Brytanii) oraz lotów czarterowych łączących Polskę z dalszymi, egzotycznymi destynacjami.
Fr, fot. photoxpress.com / 2012-11-13
Komentarze:
piea 2012-11-14 | pijane towarzystwo w samolotach to koszmar! człowiek jest skazany na bełkot takiego delikwenta! i może co najwyżej włożyć sobie stopery w uszy;
a ruskie coś zaraz wymyślą:)), oni na trzeźwo nie potrafią!:)) |