Nie od dziś wiadomo, że wiara góry przenosi. Wiara przemienia też skały w arcydzieła. O tym można przekonać się w nazywanej ósmym cudem świata etiopskiej Lalibeli będącej jednym z miejsc z tzw. listy „must see” wszystkich, którzy wybierają się na zwiedzanie Etiopii.
Dominującą religią w Etiopii, państwa położonego w tak zwanym Rogu Afryki, jest chrześcijaństwo, a ściślej ujmując - wyzwanie zwane etiopskim kościołem ortodoksyjnym. Chrześcijaństwo pojawiło się na terenach dziś należących do Etiopii już w IV i na przestrzeni wieków musiało stawić czoła rozpowszechniającej się islamizacji. Ale nawet mimo licznych wojen religijnych do dziś dzień można podziwiać niezwykłe i imponujące, wykute w skałach świątynie etiopskiego kościoła ortodoksyjnego.
Legenda głosi, że to aniołowie pomagali ludziom wybudować kościoły położone niejednokrotnie wysoko w górach, w miejscach które nikt by nie posądzał, iż mogą stać się miejscem religijnego kultu. Boską czy ludzką ręką stworzony, każdy z kościołów wygląda niepowtarzalnie i wykonany jest w stylu aksumskim. Wiele ze świątyń przyozdobionych jest w malowidła. Kościołów wykutych w skale jest wiele, być może nie wszystkie z nich zostały jeszcze odkryte. Znakomita większość z nich zlokalizowana jest w trudno dostępnych miejscach, na zboczach gór, powyżej 2000 m wysokości. Niektóre z kaplic całkowicie wydrążone zostały w zboczu skalnym, inne mają zaś charakter monolityczny i są całkowicie lub częściowo wycięte ze skały wraz z fasadą i wystrojem wnętrza, inne zaś mają charakter mieszany - częściowo wydrążone są w skale, a częściowo konstruowane.
Do dziś naukowcy nie są zgodni co do daty powstania kościołów, ale przypuszcza się, że mogły zostać wybudowane między X a XV w.
Ze wszystkich świątyń wykutych w skale niewątpliwie najważniejszy i najbardziej znany jest wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO kompleks 12 kościołów w Lalibeli.
Lalibela położona jest na wysokości 2630 m n.p.m., około 700 km albo jak kto woli 2 dni jazdy autobusem od stolicy Etiopii - Addis Abbeby. Dawniej nazywała sę Roha. Przemianowaną ją po śmierci króla Lalibeli, któremu zgodnie z inną legendą przypisuje się udział w powstaniu kompleksu świątyń, jako podziękowanie za powrót do ojczyzny, z której musiał uciekać w obawie przed wrogami.
Wyjątkowość kościołów w Lalibeli polega przede wszystkim na tym, że w zdecydowanej większości są przykładem świątyń całkowicie wybudowanych ze skały oraz tym, że jest ich tak wiele położonych w swoim niedalekim sąsiedztwie. Zgrupowane są w kompleksie północnozachodnim i południowowschodnim.
Najliczniejszy jest kompleks północnozachodni, liczący aż siedem kościołów - Bet Medhane Alem, Bet Myram, Bet Golgota, Bet Mykal, Selassie, Bet Meskel i Bet Danaghel.
Kościoły Bet Medhane Alem, Bet Myram, Bet Golgota i Bet Mykal połączone są ze sobą podziemnymi korytarzami. Bet Medhane Alem, wydaje się być najokazalszy ze wszystkich świątyń w kompleksie i najprawdopodobniej największy ze wszystkich odkrytych kaplic - liczy sobie 11,5 wysokości, otoczony jest 34 prostokątnymi kolumnami i zajmuje powierzchnię ponad 787 m2. Jego wnętrze skrywa siedmiokilogramowy krzyż ze szczerego złota.
Grupa kościołów w kompleksie południowowschodnim to obiekty zdecydowanie mniejsze rozmiarami, ale niemniej intersujące. Składają się na nią Bet Gabriel-Rufael, Bet Merkorios, Bet Amanuel i Bet Abba Libanos. Z tej grupy najbardziej intrygująca wydaje się być świątynia Bet Amanuel, która jest jednocześnie uważana za najlepiej wyrzeźbioną ze wszystkich kościołów w Lalibeli.
Położony zaś samotnie kościół Bet Gyorgis to prawdziwa perełka. Zbudowany na planie greckiego krzyża kościół każdy z odwiedzających podziwiać może najpierw z góry, bowiem świątynia została dosłowne wykuta w podłożu skalnym!
Warto odwiedzić Lalibelę podczas ortodoksyjnego Bożego Narodzenia, przypadającego na 6 i 7 stycznia. Wtedy to do miasta przybywają rzesze pielgrzymów i panuje niepowtarzalna atmosfera. Świątynie, jak i uliczki Lalibeli są wtedy pełne wiernych. Wystarczy jednak zostać w Lalibeli kilka dni po zakończeniu świąt. Wtedy jest zupełnie opustoszała i dzięki temu można doświadczyć to niezwykłe miejsce na dwojaki sposób. A którą Lalibelę bardziej wolimy - tę odświętną i gwarną czy wyciszoną i spokojną, to już zależy tylko od nas.
Brak komentarzy. |