Ślub to najbardziej przełomowy dzień w życiu młodej pary. Każdy chciałby, aby ten dzień był najpiękniejszy i niezapomniany. Tradycjonaliści wybiorą klasycznie kościół, salę weselną, zespół... jednak, aby ten dzień stał prawdziwą przygodą jest mnóstwo innych alternatyw.
Dla podróżników czy ludzi z jakąś inną pasją zwykły ślub w kościele po prostu nie wystarcza. Egzotyczna, finezyjna sceneria z pewnością pozostaje na długo w pamięci nowożeńców. Bardziej szaleni wybierają ekstremalne miejsca zawarcia związku małżeńskiego. Ślub pod wodą, w balonie, pod ziemią - czemu nie? Tu główne dowodzenie przejmuje wyobraźnia, fantazja i odrobina pozytywnego wariactwa.
Mówimy NIE tradycji!
Jeszcze nie kontrowersyjnym pomysłem na ślub, ale już odskocznią od tradycjonalizmu jest zawarcie przysięgi małżeńskiej na łonie natury. I tak może to być wyjątkowy ogród z pachnącymi kwiatami i dekoracją, albo góry lub mazury, łąka. Problem może pojawić się, gdy ksiądz nie zechce udzielić ślubu w innym miejscu niż kościół. Figle może sprawić, także pogoda. Trzeba, zatem pamiętać o jakimś zabezpieczeniu czy planie awaryjnym. Inne pomysły na oryginalny ślub to na przykład statek, prom, jacht , zamek. Natomiast pewna para z Alaski wymyśliła sobie ślub pod wodą. Swoje marzenia zrealizowali. Mark Confer i Joanne Wainwright pobrali się w basenie, a uroczystość rozpoczęła się ich zjazdem ze zjeżdżalni. To się nazywa wielkie wejście. Polskie pary natomiast mogą zafundować sobie zawarcie małżeństwa pod ziemią. Niemożliwe? Oczywiście, że jak najbardziej możliwe. Nawet są dwie opcje: kopalnie soli - w Wieliczce i w Bochni. Ślub zawiera się wówczas w podziemnym kościele - kaplicy Św. Kingi położonej 101 metry pod ziemią. Polacy coraz częściej wybierają również ślub poza granicami naszego kraju. Dużą popularnością cieszą się Wyspy Bahama, Hawaje, Jamajkę, Mauritius i Seszele. Wiele par żądnych przygody wybiera również Las Vegas, stolicę hazardu jako miejsce zaślubin. Biura podróży ponadto coraz chętniej pomagają przyszłym małżonką w organizacji ślubu zagranicznego.
Gdzie najpiękniej?
Szaleństwo i pozytywne zakręcenie nie zawsze musi być kryterium do zawarcia niezapomnianego ślubu. Czasami decyduje o tym po prostu romantyzm i piękny krajobraz. Wśród najpiękniejszych miejsc na uwagę zasługuje przede wszystkim Wenecja czy Francja. Przejażdżka na weneckiej gondoli wśród wodnych ulic w sukni ślubnej i garniturze czy fraku może okazać jedną z najromantyczniejszych chwil w życiu. Francja natomiast proponuje na przykład Le Chateau d’Esclimon, gdzie kusi bajkowy świat i sceneria. Hawaje rozpieszczają malowniczymi plażami, falującym oceanem czy łaskoczącym przyjemnie słońcem. Jeśli marzy ci się zamek, pałace czy forty i prawdziwie królewski ślub warto pomyśleć o Indiach i na przykład hotelu Taj Palace. Bali natomiast nada ceremonii mistycznego klimatu, bowiem to nie tylko wyspa egzotycznych plaż, ale i ogromna spuścizna kulturowa. Rafy koralowe, ogrody, różowe plaże to jedne z licznych atrakcji Bermudów, które mogą okazać się równie fascynującym początkiem wspólnego życia przyszłych małżonków. Pomysłów na niezapomnianą podróż, gdzie można powiedzieć sobie tak, może być mnóstwo. Każdy zakątek na ziemi tak naprawdę może oferować coś wspaniałego i magicznego. Wszystko zależy od nowożeńców i ich postawy, charakteru czy hobby.
Niezapomniana podróż poślubna
Skoro już powiedzieliśmy sobie tak, ślub odbył się w fantastycznym miejscu, wszystko poszło zgodnie z planem, goście zadowoleni, to nie pozostaje nic innego jak czas zupełnie zarezerwowany dla świeżo upieczonych małżonków, czyli podróż poślubna lub miesiąc miodowy. Według rankingów internetowych popularności cieszą najbardziej malownicze zagraniczne wyspy i romantyczne miejsca. W sumie to nic zaskakującego, bo któż chciałby spędzić podróż poślubną w domu czy banalnym miejscu. Choć w sumie nie powinno mówić się hop zanim się podskoczy - może właśnie są pary dla których marzeniem jest właśnie taki miesiąc miodowy. Niemniej jednak większość nowożeńców wyjeżdża na przykład na Mauritius, aby ciesząc się sobą mogli podziwiać krystaliczne wody, góry, rezerwaty, plaże. Inny pomysł to Seszele, które są unikalnym rajem tropikalnym. Na Dominikanie natomiast małżonkowie mogą wspólnie podziwiać podwodne głębiny, gdyż jest ona rajem koralowym dla płetwonurków. Alternatywą zarówno dla leniuchów jak i aktywnych są Maledywy, gdzie można uprawiać windsurfing czy żeglarstwo jak i odpoczywać nad lazurowa wodą. Sri Lanka, Tajlandia, Maroko... hmm... jest w czym wybierać.
W świetle prawa
Jeśli decydujemy się na zawarcie małżeństwa poza granicami naszego kraju warto poznać przepisy prawne związane z tym. Jak potwierdzają eksperci o możności zawarcia małżeństwa rozstrzyga w stosunku do każdej ze stron jej prawo ojczyste, a forma zawarcia małżeństwa podlega prawu państwa, w którym jest ono zawierane, jednakże, gdy małżeństwo jest zawierane poza granicami Polski, wystarcza zachowanie formy wymaganej przez prawa ojczyste obojga małżonków, czyli ślub za granicą możemy zawrzeć w konsulacie lub urzędzie stanu cywilnego. Po powrocie z podróży, para młoda zobowiązana jest udać się do urzędu stanu cywilnego, aby potwierdzić zawarty ślub za granicą. Powinno odbyć się to poprzez wpisanie do aktu stanu cywilnego na podstawie aktu zagranicznego. Warto mieć ponadto na uwadze, że odbyciu ślubu towarzyszą takie kwestie jak nazwiska dzieci, czy zmian nazwiska małżonki. Trzeba również zwrócić szczególną uwagę na pisownię nazwisk czy miejscowości na zagranicznym akcie. Często, bowiem mogą pojawić się błędy, które nie będą uznane przez polskich urzędników i kłopoty gotowe.
W obliczu dzisiejszych możliwości technicznych wymarzony ślub nie musi pozostać tylko w naszej wyobraźni. Z drugiej strony dla wielu ludzi ślub jest okazją pokazania się znajomym, rodzinie, w jak najlepszym świetle według polskiego przysłowia zastaw się a postaw. Przeżycia duchowe, wzajemna miłość, wierność, szacunek, odchodzą na dalszy plan na rzecz mody i aby tylko sąsiedzi pochwalili uroczystość i nie obgadali. Cóż ludzka mentalność... Dlatego właśnie podróż w odległy zakątek świata może rozwiąże te problemy i choć na chwilę oderwie od codziennej szarości. Niektóre biura podróży oferują nawet włączenie do ceremonii ślubnej lokalnych zwyczajów tj. na przykład malowanie rąk i nóg henną, porwanie panny młodej czy połów ryb przez pana młodego. Nie pozostaje nic innego jak życzyć: wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i udanej podróży?
Julka1985 | Zamiast tradycyjnego wesela, warto rozważyć organizację najważniejszego dnia w życiu za granicą :) Ja na pewno to rozważę. Marzy mi się bajkowy ślub na Santorini.... Polecam artykuł o ślubnej turystyce, może was też zainspiruje. :) http://turystycznyblog.pl/slubna-turystyka-powiedz-tak-za-granica/ |
maciekart | zgadzam sie :) |
dagatek | Pomysł slubu za granica jest super rzecza ale .....to wszystko zalezy jak mocna jest rodzinna więż i czy slub to z załozenia uroczystość dwojga? czy sprawa rownież ich najblizszych.....? Jesli uznamy , ze slub jest tylko i wylacznie dla młodych (bez udzialu innych)...to niech jadą gdzie chca i niech podpiszą ten wazny akt nawet na 8848 MT...ICH SPRAWA....ICH ODCZUCIA... Ale jest babunia , ktora chciala byc podczas ceremoni i uronic małą łezke.... ciocie i wujkowie.... (po co oni w ogole są?) Wszystkich nie zabierzemy , nie wszystkich tez stac , by pojechac na slub bratanka na Galapagos;).... Nie zyjmy tylko dla siebie....a w piekne miejsca wybierzmy sie po slubie na miodowy miesiac... |
maciekart | Super pomysły :) |