Superszybki samolot przyszłości
Pięć tysięcy kilometrów na godzinę i lot na wysokości 32 kilometrów, czyli na granicy między atmosferą ziemską i kosmosem? Tak zdaniem firmy EADS będzie latał następca słynnego Concorda. W praktyce oznaczałoby to, że lot z Paryża do Tokio trwałby tylko 2,5 godziny.
Na zakończonym właśnie Międzynarodowym Salonie Lotniczym w Paryżu, koncerny lotnicze zaprezentowały najnowsze technologie, a także wizje samolotów przyszłości. Wielki europejski koncern EADS, będący m.in. właścicielem Airbusa, przedstawił wizję maszyny o nazwie roboczej ZEHST. Jest to swojego rodzaju połączenie tradycyjnego samolotu z technologiami używanymi podczas lotów kosmicznych.
Zdaniem inżynierów firmy, ZEHST będzie swoim kształtem przypominał Concorda, jednak to co będzie go różniło, to przede wszystkim rodzaj użytego napędu. Maszyna ma być bowiem wyposażona nie tylko w standardowe silniki odrzutowe, lecz także w napęd rakietowy.
Cały lot będzie odbywał się w dwóch fazach, pierwsza to wzniesienie się na wysokość kilku kilometrów, przy użyciu silników odrzutowych. Następnie napęd ma zostać przełączony na silniki rakietowe, dzięki czemu samolot w przeciągu kilku minut wzniesie się na wysokość na pograniczu atmosfery ziemskiej i przestrzeni kosmicznej, gdzie osiągnie prędkość czterokrotnie większą od prędkości dźwięku (czyli około 5 tyś. km /h). Po dotarciu na miejsce docelowe, ponownie mają zostać uruchomione silniki odrzutowe, a maszyna ma lądować podobnie jak obecne samoloty.
Zdaniem koncernu, ta futurystyczna wizja wcale nie jest fantazją. Inżynierowie EADS przekonują, że wszystkie niezbędne technologie zostały już opracowane, jednak dużo czasu zajmie ich przystosowanie do masowej produkcji samolotów pasażerskich. Pierwszy komercyjny lot ZEHST miałby odbyć się w 2050 roku.
Fr, fot. EADS / 2011-06-27
Komentarze: