USA: Stewardessa pomogła wylądować Boeingiem 767
Podczas lotu Boeinga 767 linii American Airlines z San Francisco do Chicago okazało się że drugi pilot przechodzi ciężką grypę żołądkową. Za sterami maszyny zastąpiła go 61-letnia stewardessa, dzięki której dało się bezpiecznie wylądować na lotnisku docelowym.
Maszyna miała na pokładzie 225 pasażerów, po około dwóch godzinach lotu drugi pilot zaczął nagle bardzo źle się czuć, dolegliwości związane z grypą żołądkową były tak silne że nie mógł dalej wykonywać swoich obowiązków. Ponieważ kapitan maszyny nie był w stanie samodzielnie wylądować samolotem na tak zatłoczonym lotnisku, jakim jest O’Hare w Chicago, wezwał aby zgłosili się pasażerowie, którzy posiadają licencję pilota.
Najlepszym kandydatem okazała się 61-letnia stewardessa Patti DeLuna, która ponad 30 lat temu wylatała 300 godzin na niewielkich samolotach. Dodatkowo DeLuna znana jest ze swojej ciekawości - często oglądała pracę pilotów w kokpicie zadając im przy tym mnóstwo pytań, dzięki czemu za sterami maszyny ni czuła się „obco”.
Ostatecznie kapitan Boeinga, dzięki pomocy stewardessy wylądowali bezpiecznie na lotnisku w Chicago. Tuż po wylądowaniu drugi pilot został przewieziony do szpitala.
Fr / 2010-06-17
Komentarze: