Miejscowość Dębno leży na Pogórzu Karpackim, przy drodze nr 4 wiodącej z Krakowa do Tarnowa, 8 kilometrów od Brzeska. Warto ją odwiedzić, aby obejrzeć tutejszy zamek, który powstał w XV wieku, na miejscu starego, drewnianego grodziska.
Przez wieki swego istnienia zamek był wielokrotnie przebudowywany, wielokrotnie też zmieniał właścicieli. W XIX wieku w zamku ukrywali się uczestnicy powstania listopadowego. Ostatnio należał do Jastrzębskich herbu Ślepowron, którzy władali nim od 1835 do 1945. Po wojnie w zamku początkowo mieścił się posterunek Milicji Obywatelskiej. W latach 1970-1978 został gruntownie odrestaurowany i od tego czasu mieści się w nim filia Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
Kilka słów o zamku...
Dębiński zamek wybudowany jest z cegły na kamiennych fundamentach, jego ściany zdobi bogata kamieniarka, a także wzory ułożone z cegieł - zendrówek. Wokół czworobocznego dziedzińca stoją cztery piętrowe, połączone ze sobą budynki. A na dziedzińcu znajduje się studnia. W zachodnich narożach stoją mające raczej ozdobny charakter baszty, na pozostałych ścianach znajdują się wykusze. Wzdłuż dziedzińca na poziomie piętra na trzech ścianach biegną krużganki, które stanowią jedyny sposób komunikacji pomiędzy budynkami, a nad wejściem na dziedziniec widzimy herb rodu Tarłów - Topór. We wschodniej części dziedzińca zobaczymy szeroki taras - to jedyna pozostałość po zburzonej kaplicy zamkowej.
Do dziś dębiński zamek otoczony jest fosą - choć obecnie, rzecz jasna, nie ma w niej wody. Kiedyś do środka można się było dostać przez most zwodzony, obecnie zaś - stałym mostem drewnianym. Wokół fosy biegną ścieżki zwane „jesionową aleją”. Spacerując nimi można podziwiać rosnące wokół drzewa, obejrzeć figurki św. Kingi, Chrystusa Frasobliwego i św. Jana Nepomucena, a powyżej zamku zabytkowy kościół pod wezwaniem św. Małgorzaty. Figura św. Kingi warta jest uwagi, ponieważ jest najstarsza spośród wszystkich zachowanych na obszarze diecezji jej wizerunków rzeźbionych w kamieniu.
Zwiedzanie
Mimo, że w zamku nie zachowało się prawie nic z oryginalnego wyposażenia, w chwili obecnej mieści się tu muzeum wnętrz, a także udzielane są śluby. Zwiedzimy tutaj m.in. kaplicę ze sprzętami liturgicznymi i obrazami, salę koncertową, spiżarnie, skarbiec, czy salę rycerską urządzoną na wzór dworskiej świetlicy.
Turniej rycerski i zamurowana panna młoda
Co roku w pierwszą niedzielę jesieni na zamku odbywa się turniej rycerski o złoty warkocz Tarłówny. Legenda głosi, że piękna córka jednego z właścicieli posiadłości w wieku 15 lat - a więc odpowiednim już do małżeństwa - z wzajemnością zakochała się w dworzaninie o imieniu Jasiek. Podobno trzykrotnie w zamkowej kaplicy przysięgała mu wierność. Ale dziewczyna była już zaręczona ze Spytkiem z Melsztyna. Ponieważ termin ślubu był coraz bliżej, postanowiła wyznać ojcu prawdę. Gdy dumny ojciec dziewczyny dowiedział się o tym, nakazał potajemnie zabić chłopaka, a córce postawił ultimatum: albo ślub z wybranym przez niego kandydatem, albo zamurowanie żywcem w wieży. Ponieważ córka odmówiła wyjścia za mąż, wraz z workami złota stanowiącymi jej posag została zamurowana żywcem.
Podobno ostatni właściciele zamku, Jastrzębscy, odnaleźli w jednej z baszt szkielet dziewczyny oparty o ścianę i pochowali go, ale duch pięknej Tarłówny błąka się czasem po komnatach. W okresie międzywojennym goście mogli podziwiać złote warkocze - jedyną po niej pamiątkę.
Dębno czy Dębno?
Miejscowości o nazwie Dębno jest kilka w różnych regionach Polski. Ale oprócz tego Dębna tylko w jeszcze jednym znajduje się zamek, a właściwie jego ruiny. Chodzi o Dębno nad Wartą, 13 kilometrów na północ od Jarocina. Z budynku zachowała się piwnica, dolna kondygnacja wraz ze stropem, a górna pozbawiona jest dachu. W pięknym (przynajmniej kiedyś) parku otaczającym pałac zachowało się mauzoleum dawnych właścicieli. Ruiny są bardzo zaniedbane, więc przy zwiedzaniu należy zachować wielką ostrożność.
Brak komentarzy. |