ale to dotyczy tylko podróży do krajów gdzie jest euro czy do wszystkich?

wlasnie zauwazylam ze za ten sam lot z Warszawy do Rio musialabym zaplacic 300euro wiecej niz z Niemiec.(te same linie lotnicze)Ja nie ukrywam ze mnie to cieszy ze zloty tak slabo stoi,dla mnie jest to dosyc kozystne przyjezdzajac z niemiec(to samo z dolarem)

a jakie biuro???
i gdzie się wybierasz?

potwierdza się że trzeba robić mocny "risercz' żeby znaleźć coś dobrego.

Biura turystyczne niestety tak mają, że podnoszą ceny jak tylko coś drożeje. Tak było w zeszłym roku, jak zdrożały ceny paliw na świecie, i tak jest w tym roku, jak wzrósł kurs EUR/ USD/ itp, ..
ale Biura podwyższają również ceny na rezerwacje na koniec roku 2009 i to już nie jest w porządku.
Wiadomo, że Biura nie płacą jeszcze należności za hotele na wyjazdy planowane na październik-grudzień, chyba, że niewielkie zaliczki- ale te i tak mają od klientów. Biuro, robi więc rezerwację i czeka...dzis podnosi wszystkim klientom ceny: i tym, którzy jadą za miesiąć i tym którzy wykupili już imprezy sylwestrowe na 2009/2010;  za kilka miesięcy kursy walut osłabną, wtedy Biura Podrózy zapłacą za rezerwacje swoich klientów, ale im samym nie przyślą juz informacji: że oto właśnie spadł kurs EUR i  w związku z tym zwracaja różnicę w cenie. PRZENIGDY!
Prawidłowość jaest taka: Kursy walut rosną- Biura podnoszą ceny, kursy spadają- Biura milczą!
Tak juz niestety jest i można się z tym pogodzić lub jeździć indywidualnie na własną rękę.! i przyznam wam się, że jestem coraz bliższa takiej decyzji- i nie ze względu na zmianę ceny - bo zawsze kupuję GNC,  tylko- męczy mnie  ta masowość zorganizowanych wycieczek i ta tzw część marketingowa: te pseudo-manufaktury, farbiarnie, perfumerie, itp, itd, szkoda czasu na taki pseudo-handel jak zabytki czekają i z reguły w tych miejscach jest duuużo drożej. Sorry, ale  "zjechałam z tematu".  Pozdrawiam wszystkich!