AniaMW | Listopad -luzik, nie ma tłumów. Ostatnio w listopadzie byłam w 2017, gdy stad właśnie ruszał nasz rejs do Rio. Bywają zamglenia, niestety. |
piea | i ja byłam tam ostatnio ćwierć wieku temu :)) , czas chyba na powtórkę? .... no trzeba się będzie znów wybrać niebawem, tylko kiedy? wiosną tam wysoka- woda, latem i jesienią tłumy, zimą w święta i w karnawale jeszcze większe tłumy!!!; zostaje chyba tylko listopad :)) |
danutar | Ech, Wenecja... Dwa razy tam byłam, ale to już wieki całe minęły od tego czasu... |