Wielka Brytania - Londyn - relacja z wakacji

Któż w dzisiejszych emigracyjnych czasach nie był w Londynie.. prawie każdy ma jakiegoś znajomego, krewnego w Wielkiej Brytanii… miałam i ja, więc pojechałam.. Niestety pora roku chyba nie była zbyt trafiona… wszak przełom listopada i grudnia jest może przyjemny na Karaibach.. ale w Londynie niekoniecznie. Piszę o tym, gdyż dzięki pogodzie odniosłam, jak sądzę, mylne wrażenie o stolicy WB. Wydaje mi się ze Londyn może być ciekawy i atrakcyjny. Dla mnie był szary, ponury. Na szczęście „rózowe okulary” jakie wtedy nosiłam jak i „motylki w brzuchu” pozwoliły przywieźć mi mile wspomnienia.:) Najatrakcyjniejszym miejscem wydaje się być dla mnie Tower Bridge, zwłaszcza nocą. Jeśli ktoś będzie miał odrobinę szczęścia może zobaczyć, jak się otwiera, aby pozwolić promom swobodnie płynąć wzdłuż Tamizy.