Oferty dnia

Wielka Brytania - Londyn - relacja z wakacji

Zdjecie - Wielka Brytania - Londyn

No i udało się, moje plany wyjazdu do Londynu są w trakcie realizacji. Dziś wyjechałam - 20.07.2012 z Gdańska. Jechałam busem, podróż trwała ok. 21 godz.

Pierwszy dzień
Po przyjeździe zaczęłam zwiedzanie, z nowopoznanymi osobami. Pierwsze co, to zrobiłam foto nad Tamizą. Byłam w dzielnicy oznaczonej kodem E16, z niej przemieściłam się przez centrum do dzielnicy oznaczonej kodem SW16. Potem przesiadłam się w osobówkę, znajomy kierowcy busa opowiadał co po drodze jest, jak się nazywa, itp. Miałam szybką wycieczkę przez Londyn i to całkiem fajnie wyszło. Do Brata podrzucili pod sam dom. Byli naprawdę uprzejmi, ani razu nie pozwolili mi dźwigać torby, itp.

Po przyjeździe szybki prysznic, herbatka z cukrem dla energii i w trasę. Jednak najpierw zakupy - OysterCard, by móc się poruszać komunikacją miejską, a potem w autobus, metro i... zwiedzanie. Zaczęłam od najpopularniejszych obiektów turystycznych. Na pierwszy ogień - Big Ben, potem spacer wzdłuż Tamizy, przejście mostem, London Eye, znalezienie darmowego WC - jest w piwnicy w miejscu gdzie jest chińska restauracja (7,99 funta jedzenie w restauracji - do tzw. bólu), spacer innym mostem, potem troszkę na tyłach Big Bena, m.in. Kościół St. St. Margaret’s Church, pomnik Lincolna. Potem powrót do domu brata.

W drodze byłam w polskim sklepie - niektóre rzeczy nawet po przeliczeniu - choć się tego nie powinno robić - wychodzą tyci taniej jak w PL.

Wieczorkiem chwilka dla ciała. Winko ze znajomymi brata i pogaduszki do późnego wieczora... a właściwie nocy. Tak spędziłam pierwszy dzionek mojej wizyty.

Drugi dzień
Dziś wstałam późno - 11:00, ale musiałam odespać pogaduszki, potem wziąć prysznic, coś zjeść, ubrać się na wyjście. Czerwonym autobusem w drogę... pojechałam oglądać figury woskowe w Madame Tussauds Londyn. Wystawa ciekawa, ale spodziewałam się chyba czegoś innego. Było bardzo tłocznie, nawet zrobienie foto z niektórymi figurami graniczyło z cudem, albo wymagało stania w długich kolejkach. Fajnym punktem zwiedzania był seans w kinie 4D. Fajne efekty wizualne i chemiczne (woda, wiatr, dym). Na ten dzień nic więcej nie planowałam.

Trzeci dzień
Pobudka o 6:00 rano. Miałam kilka planów, ale tak samo, jak i plany miałam też ogromnego lenia :) nie wyspałam się chyba... chciałam zwiedzić dzielnicę oddalona ode mnie jakieś 60-70 min. autobusem, no i właśnie się zastanawiałam czy jechać, ponieważ akurat tam są dziś roboty drogowe - pewnie są utrudnienia w komunikacji miejskiej... a duszno dziś tak że nie bardzo bym chciała przesiedzieć tyle czasu w tym upale w autobusie. A potem drugie tyle w drodze powrotnej. Plan planem, a i tak pewnie wykombinuje coś na zastępstwo ;)).

Sporo czasu straciłam na kąpiel, jedzenie, sprzątnięcie, ubranie się i makijaż... Światełko w tunelu... koleżanka dostała zaproszenie na 2 wejściówki na mecz Warty Poznań z klubem angielskim Staines Town FC, więc pojechałyśmy tam... boisko OK, zaplecze techniczne i bar spoko ;).

Koleżanka dostała zaproszenie od Marcusa Gayle, więc po meczu mogłyśmy wejść razem z piłkarzami obu drużyn na spotkanie. Poznałam osobiście kierownika kadry Warty - Karola Majewskiego i trenera Staines Town FC - Marcusa Gayle. Miałyśmy chwilę na foto... potem Marcus odwiózł nas do domu. To był miły i ciekawy wieczór. Bardzo zaskakujący.

Czwarty dzień
Dzień leniuszka ;o)) Głownie spacer po dzielnicy - Streatham. A poza spacerkiem i leniuchowaniem prace domowe u brata.

Piąty dzień
Dziś rano zaczęłam od wyjścia do parku na opalanie się. Słoneczko od kilku dni daje się mocno we znaki, więc trzeba wykorzystać tą okazję. Park znajduje się jakieś 200-250 od domu, więc tym bardziej było by grzechem nie iść. Około 11:00 wróciłam do domu. Przebrałam się i poszłam na spacer, w trakcie którego wpadłam na pomysł by pojechać do Pałacu Buckingham. Wsiadłam w autobus - kierunek Brixton, tam poszłam na metro - linia Victoria Line, wysiadłam na stacji o tej samej nazwie co nazwa metra. Poszłam pieszo - na lewo, kierując się po oznaczeniu. Czytając oznaczenia od razu do pomocy przyszła Pani z obsługi technicznej - turystycznej, by pomóc. Anglicy naprawdę dbają o to by turyści trafili w dane miejsce. Pieszo szłam jakieś 5 min. Plac naprawdę robi wrażenie, przepiękna architektura, cudowne rzeźby, extra pomnik, i w ogóle fajne miejsce. Z placu widać London Eye. Jest tam dość zielono. Byłam tam jakieś 30-40 min. Wróciłam do metra, gdzie również z obsługi turystycznej Pani chciała pomóc. Potem w Brixton przesiadka w autobus i ok. 100 m. pieszo do domciu ;).

Szósty dzień
Dzisiejszy dzień poświęciłam na zwiedzanie Trafalgar Square - plac w centralnym Londynie położony w dawnym miejscu stajni królewskich, upamiętniający zwycięstwo brytyjskiej Royal Navy w bitwie morskiej pod Trafalgarem w 1805 roku. Piękne miejsce. Na środku jest ustawiona 55-metrowa Kolumna Nelsona. Plac zdobią także pomniki króla Jerzego IV, gen. Haveloka i gen. Napiera oraz fontanny sir Lutyensa. Do placu dochodzą ulice: od zachodu Pall Mall, od wschodu Duncannon St. Północną ścianę placu zajmuje budynek National Gallery. Od północnego wschodu do placu przylega kościół St. Martin-in-the-Fields. Od strony południowej znajduje się rondo komunikacyjne, na którym zbiegają się ulice Cockspur St., Strand, Northumberland Avenue i Whitehall. Oczywiście odwiedziłam National Gallery, po 1 bo wstęp bezpłatny, a po 2 bo wiedziała że będzie tam co oglądać. Niestety jest tam ogólny zakaz fotografowania, każda próba kończy się uwagą od obsługi. Wolałam zostać ;o)) ale byli tacy co próbowali. W National Gallery w piwnicy jest darmowe WC.

Siódmy dzień
Ten dzień poświęciłam na zakupy. Byłam w różnych typowych dla Londynu siecówkach - np. primark, tk maxx, jak również w drogich, tj. calvin klein, hugo boss, itp.

Ósmy dzień
Ten dzień poświęcony na spacerowanie po centrum Londynu, byłam w tych samych miejscach co wcześniej: Trafalgar Square, w ogóle całe Oxford Cirrus, ... nachodziłam się dużo. Odwiedziłam MC Donalda, ale nie wiem jak inni, mi smakowało inaczej niż w PL. Późnym popołudniem, a właściwie na wieczorem, byłam z bratem i jego znajomymi w różnych lokalach by zjeść, napić się i pobawić w kulturalny sposób.

Dziewiąty dzień
Dzień odpoczynku. Tego dnia pogoda nie sprzyjała wypadom poza dom - burza, deszcz, grad, wiec był to dzień dla regeneracji sił i motywowania się do dalszego zwiedzania. Szukałam informacji w sieci o ciekawych miejscach, które są niedaleko miejsca gdzie mieszkam. Znalazłam kilka opcji, ale ostateczna decyzja zapadnie następnego dnia. W ogóle to jest pierwszy dzień odkąd tu jestem, że dzień wyglądał bardzo angielsko, mokro i chłodnawo.

Dziesiąty dzień
Rano pobudka i... szybkie zerknięcie co za oknem. Sprawdzić czy spać dalej czy szykować się na zwiedzanie. Na szczęście trafiło się to drugie - zwiedzanko!! Poranna toaleta, śniadanko, uprzątniecie pokoju, ubranie się stosownie do pięknej, choć wietrznej pogody i w trasę... najpierw na Brixton autobusem, z Brixton metrem Victoria Line - linia błękitna, do przystanku Victoria, tam przesiadka w District - linia zielona, wysiadka na przystanku South Kensington.

Zwiedzanie zaczęłam od przejścia tunelem na powierzchnię, a skubany długi. Wyszłam dokładnie przy Natural History Museum, które jest jednym z trzech wielkich muzeów znajdujących się przy Exhibition Road w South Kensington (inne to Science Museum i Muzeum Wiktorii i Alberta; główne wejście do MHN znajduje się od strony Cromwell Road), W tym muzeum jest 5 głównych działów: botanika, entomologia, mineralogia, paleontologia i zoologia. Dużą popularnością cieszy się symulowane trzęsienie ziemi, którego mogą doświadczyć zwiedzający oraz galeria dinozaurów, gdzie znajduje się ryczący, ruchomy dinozaur-robot. W głównym holu znajduje się słynny odlew szkieletu diplodoka. Jest to bardzo ciekawe miejsce, zarówno dla starszych jak i młodszych. Mi się bardzo podobało. Potem przeszłam się na krótki spacer przed muzeum, a następnie poszłam do Victoria and Albert Museum. Znajduje się ono w dzielnicy South Kensington. Jest to największe muzeum sztuki i rzemiosła artystycznego w Londynie. Kolekcja obejmuje przedmioty powstałe na przestrzeni 5000 lat pochodzące z Europy, Ameryki Północnej, Azji i Afryki Północnej. Stała kolekcja liczy ponad 4,5 mln eksponatów. Są to rzeźby, obrazy, rysunki, fotografie, książki, ceramika, meble, tkaniny, stroje, wyroby ze szkła i metalu, biżuteria itd. Tak naprawdę nie wiem czego tam nie ma, jest tam wszystko, od drewna, metalu, po materiały, rzeźby, kamień... urządzenia, wszystko dosłownie. Piękne i bardzo interesujące miejsce. Warte odwiedzenia. Myślę, że to super pomysł spędzenia wolnego czasu w deszczowe dni. Chociaż w ciepłe też jest tam bardzo miło, ponieważ na dziedzińcu znajduje się plac, na którym jest wiele ławek, miejsca do siedzenia, bar szybkiej obsługi, można kupić lody, jest stawek. To chyba jedno z nielicznych muzeów gdzie można się pochlapać wodą, coś zjeść, posiedzieć i odpocząć w przerwie zwiedzania, ... nie płacąc za wstęp. Od 2001 wstęp do muzeum jest bezpłatny. Polecam!

Do domu wróciłam około 16:00 czasu angielskiego. Zrobiłam zakupy, obiadek i reszta dnia pozostała na ;)) leniuszkowanie, bo nachodziłam się po tych muzeach.

Jedenasty dzień
Dzionek przeznaczony na centrum handlowe HARRODS i okoliczne sklepy firmowe, a także centrum handlowe Westfield. Naprawdę ogromne, dnia zbraknie by wszystko dokładnie obejrzeć.

Dwunasty dzień
Pogoda nie była tego dnia zbyt piękna, w porównaniu do tych słonecznych jakie tu zastałam, dlatego spędziłam ten dzień blisko miejsca zamieszkania - Streatham. Robiłam fotki w parku i okolicy.

Trzynasty dzień
Plan był zacny. Miałam jechać na Południk zerowy, przebiegający przez obserwatorium astronomiczne w dzielnicy Greenwich w Londynie, który był obowiązującym południkiem zerowym w latach 1884-1984 (nowy wg siatki geograficznej WGS 84 znajduje się ok. 102 metry na wschód od swojego poprzednika). Niestety nie dotarłam tam. Pozmieniane są autobusy ze względu na jakiś remont i pomyliłam autobus, straciłam 40 min. jazdy - sama nie wiem gdzie ;p dlatego wróciłam do miejsca, które już dobrze znam - Parliament Square. Zrobiłam kilka nowych foto tego miejsca, pospacerowała, leniuchowałam na trawce, zjadłam przekąskę zakupioną przed wyjściem, opiłam się soku pomarańczowego... i tak minęły 3 godz. Wróciłam do domu by zrobić coś pożywnego do jedzonka. Reszta dnia - Streatham i okolica.

Kolejne dni spędzałam różnie. Wracałam do widzianych już miejsc. Korzystałam z pięknej pogody, ogólnie relaks. Poznałam wielu ciekawych ludzi, to był miło spędzony czas. W sumie w GB byłam 3 tyg. i 1 dzień ;).

Szkoda, że to już koniec urlopu ;p.

Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Wielkiej Brytanii:
Co warto zwiedzić?
  • Big Ben - ważący 14 ton dzwon umieszczony na szczycie 106 metrowej wieży (jednej z dwóch wież londyńskiego parlamentu). Uważany jest on za symbol Wielkiej Brytanii.
  • The Palace of Westminster - siedziba parlamentu, który składa się z dwóch izb: niższej - House of Comous (Izba Gmin) i wyższej - Hous of Lords.
  • Westminster Abbey - Opactwo Westminsterskie - jedna z najbardziej znanych świątyni w Wielkiej Brytani. Tutaj odbywają się koronacje królów Anglii.
  • Buckingham Palace - oficjalna, stała rezydencja królewska od 1837r. Obecnie pałac ten jest zamieszkany przez królową Elżbietę II. Jej obecność sygnalizuje wciągnięty na maszt sztandar. Przed pałacem można obejrzeć słynną na całym świecie ceremonię zmiany warty.
  • Katedra Św. Pawła - ma ona około 220 metrów długości i około 110 metrów szerokości. Msze odbywają się tutaj jedynie w niedziele i Boże Narodzenie, jednak za uczestniczenie w takiej liturgii pobierana jest opłata. W środku katedry znajduje się kilka godnych uwagi galerii.
  • Tower Bridge - najpopularniejsza atrakcja miasta. Most nad Tamizą, zbudowany z dwóch wież i dwóch przęseł. Każde przęsło waży około 1100 ton i podnosi się do góry w ciągu 1 min 30 sekund. Niestety, coraz rzadziej widuje się wysokie statki, toteż most podnosi się zaledwie kilka razy w tygodniu. www.towerbridge.org.uk
  • Tower of London - twierdza położona nad północnym brzegiem Tamizy, tuż przy Tower Bridge, otoczona kilkoma rzędami murów i dawnym korytem fosy, obecnie zarośniętym trawą. Centralną część warowni stanowi White Tower (Biała Wieża) gdzie obecnie mieści się imponująca kolekcja zbroi i innych militariów.
  • Madame Tussauds - słynne muzeum figur woskowych. Wystawa podzielona jest na kilka części, gdzie zwiedzający mogą podziwiać znanych, jak i tych cieszących się złą sławą postaci zarówno w przeszłości jak i również w teraźniejszości. Wśród kilkuset figur można także zobaczyć dwóch Polaków: Jana Pawła II oraz Lecha Wałęsę. www.madame-tussauds.co.uk
  • Tussauds London Planetarium - kopalnia wiedzy na temat astronomii. Są tu figury woskowe Galileusza i Einsteina oraz przestrzenne modele ich teorii. Oprócz tego można tam zobaczyć różne rekwizyty związane z dziedziną astronomii. Można tu wejść na ten sam bilet co do Madame Tussauds.
  • London Eye - najwyższe na świecie koło widokowe, swoją konstrukcją przypominające koło rowerowe (200 razy większa od zwykłego koła rowerowego). Umożliwia podziwianie panoramy Londynu w promieniu 48 km. www.londoneye.com
  • Wembley - drugi co do wielkości stadion w Europie (zaraz po Hiszpańskim Camp Nou). Obecnie na trybunach może równocześnie zasiąść 90,000 widzów. Na Wembley Stadium odbywają się mecze piłki nożnej, rugby, żużel, zawody lekkoatletyczne oraz koncerty.
  • Trafalgar Square - przepiękny plac w sercu centralnego Londynu z piękną kolumną Nelsona, fontanną oraz dwoma pomnikami: Jakuba II i Jerzego IV.
  • National Gallery - Galeria Narodowa z najcenniejszą w kraju kolekcją malarstwa przedstawicieli niemal wszystkich epok.
  • Muzea: Science Museum, British Museum, Natural History Museum, War Museum, London Dungeon, Victoria and Albert Museum, Tate Modern.
Porady i ważne informacje

Londyn - stolica Wielkiej Brytanii - miasto w południowo-wschodniej części. Londyn położony nad Tamizą, jest największym miastem Europy (przed Paryżem i Moskwą), jest także jednym z większych miast świata zarówno w skali samego miasta jak i aglomeracji. Współczesny Londyn jest największym europejskim centrum finansowym (kilkaset banków, największa giełda w Europie, liczne towarzystwa ubezpieczeniowe i inwestycyjne), ogromnym ośrodkiem przemysłowym (produkcja elektroniki, statków, chemikaliów, włókiennictwa i in. oraz największym światowym ośrodkiem handlu kauczukiem i poligrafii). Miasto pełne zabytków i muzeów przyciąga rocznie kilkanaście milionów turystów, jest także największym europejskim węzłem komunikacji lotniczej (lotniska Heathrow, Gatwick, Stansted, Luton, City Airport). Administracyjnie Wielki Londyn (Greater London) jest podzielony na 32 dzielnice. Najważniejsze z nich to City of London i City of Westminster położone na lewym brzegu Tamizy, oraz Southwark i Lambeth na prawym, południowym brzegu. Językiem urzędowym jest tu oczywiście j. angielski, a obowiązująca waluta to funt szterling (1 funt = 100 pensów).

Metro w Londynie - bilety
Jest kilka rodzajów biletów obowiązujących w londyńskim metrze, najdrożej zapłacimy za pojedyncze bilety w jedną stronę: „single” lub powrotny „return”. Cenny biletów zależą od strefy (Londyn obejmuje 6 stref) - z której i do której chcemy się przemieścić. Najdrożej płaci się za przejazd w strefie pierwszej. Przy częstym podróżowaniu metrem najbardziej opłaca się zakupić travel card, czyli bilet przeznaczony na określony okres czasu, jak np. tydzień, miesiąc, oraz Oyster card, specjalny elektroniczny bilet, który możemy doładować na dowolną kwotę. Oyster card pozwala na możliwie najtańsze korzystanie z metra, o czym warto wiedzieć planując dłuższy pobyt w Londynie.

Więcej informacji na temat rodzajów biletów oraz cenn (dostępnych również w języku polskim), znajdziesz na stronie Transport for London -http://www.tfl.gov.uk/tickets/default.aspx

Autobusy w Londynie
Słynne angielskie czerwone autobusy są najtańszym środkiem transportu, lecz niestety nie zawsze najszybszym. Trasy przejazdów są opisane na przystankach. W różnych miastach UK transport autobusowy może być zorganizowany nieco inaczej. We wszystkich miejscowościach autobusy nocne oznaczone są literką N. Pojedynczy bilet na autobus można zakupić w specjalnych maszynach znajdujących się na przystankach lub, jeśli takich nie ma albo są zepsute, u kierowcy, bez naliczania dodatkowej opłaty. W Londynie koszt takiego biletu, bez względu na to dokąd podróżujemy, ma zawsze jedna cene - wynosi L2,30. Koszt jednorazowego biletu z użyciem karty Oyster to L1.20. Do autobusu zawsze wsiadamy drzwiami przy kierowcy i „odbijamy” w czytniku kartę lub kupujemy (mając odliczone pieniążki) bilet. Wychodzi się zawsze drugimi drzwiami. Warto też wiedzieć, że autobusy nie zawsze się zatrzymują na przystankach, nawet jeśli jest oznaczone. Jako wsiadający warto zamachać na przystanku, by autobus nie odjechał, a chcąc wysiąść, warto nacisnąć bus stop - czerwony guzik na rurce.

Więcej informacji można znaleźć na stronie www.tfl.gov.uk/buses

Taksówki w Londynie
Dla Londyńskiego krajobrazu równie charakterystyczne co czerwone autobusy są czarne taksówki - „black cabs”. W dużych miastach taksówkę można zatrzymywać na ulicy po zamachaniu ręką. Jeśli w umieszczonym na dachu samochodu napisie „Taxi” świeci się światełko, oznacza to, że jest wolna. W mniejszych miastach taksówki można znaleźć w punktach postoju (taxi rank). We wszystkich miastach UK postój taksówek można znaleźć przy stacjach kolejowych. W Londynie taksówkę można zamówić również telefonicznie pod numerem 020-7286 0286, więcej informacji na stronie www.londonblackcabs.co.uk.

W poszukiwaniu firm taksówkarskich w pozostałych miejscowościach pomocna będzie strona Yellow Page.

Minicabs
Są to taksówki bez specjalnych oznaczeń, należące do specjalnych korporacji lub osób prywatnych. Podróż minicab jest zazwyczaj tańsza niż tradycyjną taksówką, lecz niestety, nie zawsze bezpieczna. Według raportów policji co roku dziesiątki kobiet pada ofiarami kierowców minicab. Najlepiej zamawiać taksówki sprawdzonych, licencjonowanych firm i podróżować w kilka osób. Numery telefonów firm z licencją znajdziesz na stronie www.london.gov.uk/cabwise.

Darmowe muzea i galerie
W oferowanych przez galerie i muzea Londynu ogromnych zbiorach dzieł najznakomitszych artystów różnych epok i kultur nie tylko miłośnicy sztuki znajdą coś dla siebie.

Lista bezpłatnych muzeów:

  • British Museum
  • Bank of England Museum
  • Imperial War Museum
  • Museum of London
  • National Army Museum
  • National Maritime Museum
  • Natural History Museum
  • Science Museum
  • Theatre Museum
  • Royal Air Force Museum
  • Royal Observatory
  • Victoria and Albert Museum

Galerie oferujące bezpłatne wejścia:

  • National Gallery
  • National Portrait Gallery
  • Photographer’s Gallery
  • Somerset House (wstęp darmowy w każdy poniedziałek - z wyjątkiem świąt państwowych - od 10.00 do 14.00)
  • Tate Britain
  • Tate Modern
  • Wallace Collection

W Anglii „można” przechodzić na czerwonym świetle - dotyczy tylko pieszych, jednak jeśli zostaniesz potrącony to zawsze Twoja wina ;).

Autor: rl98ps / 2012.07
Komentarze:
Brak komentarzy.