Australia: wygasł kontrakt pracy marzeń

Jak poinformował Southall, praca którą musiał wykonywać w ramach kontraktu zupełnie różniła się od tej, której oczekiwał. Zgłaszając swoją osobę do konkursu, spodziewał się że głównym zadaniem będzie „karmienie ryb, pilnowanie wielorybów, czyszczenia basenów i dostarczanie poczty ”. Praktyka okazała się jednak zupełnie inna.

- „Każdego dnia odwiedzałem inną wyspę i sprawdzałem, co ma ona do zaoferowania. Następnie, wieczorem, siadałem przed komputerem i zamieszczałem zdjęcia w sieci i pisałem bloga” - ujawnia Brytyjczyk.

Kontrakt Brytyjczyka wygasł zgodnie z umową po sześciu miesiącach. Jak poinformował 34-letni Southall, przez te sześć miesięcy zrobił więcej niż przez całe swoje życie. Nie można nie wspomnieć, że w tym czasie zarobił łącznie 140 tys. dolarów.