Wódka w Polsce, piwo w Czechach, wino we Włoszech. Różne nacje z różnych powodów preferują różne rodzaje alkoholi. Rosjanie piją wódkę, Anglicy piwo, a Francuzi wino. Urodzenie się w danej szerokości geograficznej warunkuje rodzaj spożywanego alkoholu. Jakiego?
Oczywiście to nie jest tak, że we Francji lub Hiszpanii nie kupimy piwa, a w Rosji jedynym możliwym do kupienia trunkiem jest wódka. Chociaż alkohole najczęściej pite w danym kraju są najpowszechniej dostępne, spośród nich można wyróżnić wiele rodzajów, a poza tym są z reguły najtańsze. Socjologowie wyróżniają w śród Europejczyków trzy różne kultury picia. Kulturę piwa, wina oraz wódki.
Piwosze
Nie powinno dziwić, że w czołówce krajów, w których pije się najwięcej piwa znalazły się Czechy, Irlandia i Niemcy. Przeciętny Czech wypija średnio ok. 160 litrów piwa rocznie. Browary zza naszej południowej granicy są cenione nie tylko w Czechach, ponieważ są naprawdę smaczne. Każdy zna irlandzkiego Guinessa i przynajmniej raz w życiu był w knajpie, która mianuje się irlandzką, toteż ilość wypijanego piwa przez Irlandczyków również jest spora. Niemcy mogą poszczycić się festiwalem Oktoberfest, podczas którego co roku przelewają się tysiące litrów złocistego trunku. Sporo piwa pije się również w Austrii, o czym nie wszyscy wiedzą. W ojczyźnie Mozarta roi się od mikrobrowarów wytwarzających lokalne piwa. W Wielkiej Brytanii i Belgii również nie brakuje miłośników złocistego napoju, choć Ci ostatni spadli znacząco w rankingach, ale wciąż mogą poszczycić się największą różnorodnością rodzajów wytwarzanych piw. W tamtejszych sklepach piwnych można dostać oczopląsu podczas próby wybrania któregoś z nich. Złocisty napój z pianką z roku na rok staje się coraz bardziej popularny również w Polsce. Cieszy fakt, że znów rozwijają się małe lokalne browary, których wyroby można znaleźć w coraz większej ilości sklepów. Przeciętnie wypijamy niecałe 100 litrów rocznie.
Miłośnicy wina
Jak nie trudno się domyślić, wino króluje na południu Europy, choć to nie Hiszpanie, Włosi i Francuzi prowadzą. Wedle rankingu Wine Institute sprzed dwóch lat, najwięcej wina, bo ponad 70 litrów na osobę rocznie, wypija się w... Watykanie. Trzeba przy tym pamiętać, że trunek ten jest używany podczas uroczystości kościelnych, a tych tam nie brakuje. Drugi jest Luksemburg, a dopiero trzecie miejsce przypadło Francji znanej z produkcji wysokiej klasy win i zamiłowania do nich. Dużo piją również Portugalczycy i Włosi. Sporo wina wypija się w Szwajcarii, Słowenii i Hiszpanii, której wyroby są dobrze znane na Starym Kontynencie. Wina w tych krajach są stosunkowo tanie, choć oczywiście za te najwyższej klasy można sowicie zapłacić. Jeśli chodzi o Polaków, to pijemy więcej tego trunku niż kiedyś, ale wciąż jesteśmy na szarym końcu wśród Europejczyków. Dwa lata temu każdy z nas wypijał średnio tylko dwie butelki w ciągu całego roku. W krajach, w których kultura picia wina jest mocno rozwinięta panuje zwyczaj nalewania odrobiny trunku do kieliszka i częstego dolewania, a nie, jak przyjęło się w Polsce, do połowy lub nawet do pełna.
Zwolennicy czystej
Kultura picia wódki to przede wszystkim wschód i północ Europy, ale również kraje słowiańskie z południa. Największy wybór wódek wśród alkoholi znajdziemy w Polsce, Rosji, na Ukrainie, w krajach nadbałtyckich oraz w Finlandii. W taki sposób, w jaki my pijemy wódkę, Serbowie, Chorwaci, Bośniacy czy Czarnogórzanie piją rakiję (mocny alkohol zbliżony trochę do bimbru), którą uważa się za narodowy trunek mieszkańców Bałkanów. Wódki produkowane w Rosji, Finlandii i Polsce przeważają na półkach sklepowych i są uznanymi na świecie trunkami. W pozostałych krajach Europy również pija się wódkę, ale z reguły w inny sposób. Niezbyt popularne jest przechylenie kieliszka i opróżnienie całej jego zawartości. „Ognista woda”, jak się czasem określa ten trunek, używana jest raczej do drinków, i to do tych bardziej wykwintnych niż dość dobrze znana wódka z sokiem pomarańczowym czy colą.
Abstynenci
Europejczycy do tej grupy z pewnością nie należą. Obywatel Unii Europejskiej przeciętnie pije 11 litrów czystego alkoholu w roku. Jest to 2 razy więcej niż średnia światowa. Oczywiście są kraje, w których pije się znacznie mniej, jak np. Szwecja, ale nie znajdziemy na mapie Europy państwa, w którym będziemy mieli problem z kupnem alkoholu. No chyba, że będzie to w Finlandii po godzinie 21 lub w weekend - nie uświadczymy wtedy sklepu, w którym nabędziemy alkohol o zawartości powyżej 3,5%.
Brak komentarzy. |