Rumunia ma wiele ciekawych miejsc do zaproponowania turystom. Szczególnie wartym uwagi jest region północnej Mołdawii, gdzie oprócz pięknych gór i uroczych wiosek możemy zwiedzić pięknie malowane cerkwie. Zanim jednak je zobaczymy, warto dowiedzieć się o nich nieco więcej.
Tzw. cerkwie Mołdawii to grupa unikalnych na skalę światową prawosławnych świątyń położonych na Bukowinie, w północno-zachodniej części Rumunii, w północnej części regionu Mołdawia. O wyjątkowości tych cerkwi stanowią bardzo kolorowe freski zdobiące świątynię zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. W regionie znajduje się 17 cerkwi, choć nie wszystkie były bogato malowane lub zdobienia nie utrzymały się do naszych czasów. Z tego powodu 8 z nich zostało wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. 7 cerkwi wpisano na listę w 1993 roku, a ostatnią dodano w roku 2000.
Pierwsze murowane cerkwie na Bukowinie budowane były pod koniec XV wieku, następne powstawały przez dwa kolejne stulecia. Z reguły bogato malowane były kilka lub kilkadziesiąt lat po wybudowaniu. W wieku XVI, podczas panowania osmańskiego cerkwie (ale tylko klasztorne) budowano z mocnymi fortyfikacjami, ponieważ stawianie zamków zostało zakazane przez Turków, więc świątynie pełniły podwójną rolę - tradycyjną i, w razie potrzeby, obronną. Wtedy też malowane w cerkwiach freski zaczęły nieść przekaz ideologiczny przeciw Imperium Osmańskiemu. Pod koniec XVIII wieku, kiedy duża część Bukowiny trafiła pod panowanie Habsburgów, z niektórych monastyrów usunięto zakonników i świątynie zaczęły niszczeć. Sytuacja uległa pogorszeniu w czasach komunistycznych, kiedy to również nikt nie dbał o piękne dziedzictwo. Dopiero po 1989 roku do świątyń wrócili mnisi i zaczęli starania o ratowanie monastyrów i to dzięki temu kolorowe cerkwie są jednymi z najcenniejszych zabytków w Rumunii. W niektórych z nich prace restauracyjne wciąż trwają.
Cerkwie budowane były wedle podobnego wzoru. W większości stawiane na planie koniczyny (wydłużony prostokąt zakończony apsydą ołtarzową, po bokach której znajdują się mniejsze apsydy boczne), orientowane (zwrócone ołtarzem na wschód), z małymi oknami oraz składające się z dwóch lub trzech pomieszczeń: nawy, przednawia oraz przedsionka. Cerkwie kryte były wysokim dachem wystającym mocno poza ściany, co miało chronić zewnętrzne malowidła.
Malowidła
Wewnętrzne freski we wszystkich cerkwiach skomponowane są tak samo - jak miniatury średniowiecznych ksiąg, dlatego ściany świątyń pokryte są niezliczoną ilością małych obrazów przedstawiających pojedyncze sceny. Rozmieszczenie tych scen na ścianach cerkwi również nie jest przypadkowe. Zazwyczaj w przedsionku lub przednawiu malowano sceny z życia patrona cerkwi lub świętych męczenników, a dodatkowo w przednawiu mogły też pojawić się sceny z życia Matki Boskiej. Na ścianach pomieszczenia głównego - nawy - można zobaczyć wydarzenia związane z żywotem Chrystusa i jego rodzicielki oraz często obraz wotywny fundatora cerkwi. W kopule nawy malowano Chrystusa Pantokratora z apostołami, aniołami i prorokami, a w apsydzie wschodniej mękę Jezusa i Ostatnią Wieczerzę.
Malowidła zewnętrzne różnią się od tych w środku cerkwi. Na ścianach można zobaczyć miniaturowe sceny, ale można także obejrzeć duże obrazy. Na całej ścianie zachodniej malowano Sąd Ostateczny, a na absydzie wschodniej hierarchię niebiańską, czyli aniołów, świętych, męczenników oraz scenę Deesis. Pozostałe ściany zdobić mogą ilustracje hymnu ku czci Matki Boskiej, drzewo Jessego, drabina cnót przedstawiająca drogę zbawienia, a także żywoty świętych. Od zewnątrz prócz fresków świątynie zdobią także nisze (wgłębienia w fasadzie), czasem pokrywające całą apsydę. Niestety, obecnie wiele z tych malowideł jest słabo lub zupełnie niewidoczna ze względu na warunki atmosferyczne, które niszczyły freski przez stulecia.
Gdzie je zobaczyć?
Cerkwie rozmieszczone są w promieniu maksymalnie kilkudziesięciu kilometrów od Suczawy, w której znajduje się jedna ze świątyń wpisanych na listę UNESCO - cerkiew w monastyrze św. Jana Nowego. Kolejne świątynie klasztorne mieszczą się w miejscowościach Humor, Vatra Moldoviţei (monastyr Moldoviţa), Probota, Voroneţ oraz Sucevita. Dwie ostatnie cerkwie nie przynależą do klasztoru i mieszczą się w miejscowościach Arbore i Pătrăuţi. Oprócz tych ośmiu z listy UNESCO w okolicy jest jeszcze kilka świątyń, które były malowane tylko wewnątrz lub z zewnątrz lub ich malowidła nie przetrwały do naszych czasów.
Ile to kosztuje?
Zwiedzenie każdej z cerkwi to koszt kilku lei rumuńskich (czyli kilka złotych, co nie jest wygórowaną opłatą). Trzeba pamiętać, że we wnętrzu żadnej ze świątyń nie można robić zdjęć, czego spora część zwiedzających nie przestrzega. Można fotografować od zewnątrz, ale nie w każdej cerkwi za darmo. Co ciekawe, tam, gdzie za robienie zdjęć trzeba zapłacić, możliwość fotografowania aparatem analogowym kosztuje 6 lei, a cyfrowym - 4 leje więcej.
Kolorowe malowidła w cerkwiach Mołdawii są piękne i warte zobaczenia. Nie co dzień można bowiem oglądać całe wnętrza świątyń pokryte misternie namalowanymi freskami o tak intensywnych barwach.
Brak komentarzy. |