Z czym kojarzy wam się Kostrzyn nad Odrą? Zapewne dla większości miasto to jest utożsamiane z festiwalem muzycznym Przystanek Woodstock. Jednak kiedy przyjrzymy mu się bliżej odkryjemy ślady historii, które widoczne są na każdym kroku.
Był rok 1945. Cała ludność została ewakuowana, a miasto zamienione w twierdzę przygotowywało się do oblężenia. Z końcem marca, po zmasowanym radzieckim ostrzale artyleryjskim, Kostrzyn obrócił się w gruzy. Z powierzchni ziemi zniknęło ponad 90% jego zabudowań. Podobnie jak włoskie Pompeje, które w jednej chwili przestały istnieć za sprawą wybuchu wulkanu, tak osada położona nad Odrą doświadczyła swojej wielkiej tragedii.
Kostrzyn począwszy od połowy XI wieku rozrastał się z każdym następnym stuleciem. Gęstniała sieć zabudowy, wytyczano nowe ulice, wznoszono kościoły. Tak ukształtowała się jedna z najpiękniejszych dzielnic - Stare Miasto. Tutaj przez całe lata biło serce Kostrzyna. Niestety po latach szczęśliwego trwania wszystko miało się zmienić. Wojenna zawierucha pozostawiła po sobie jedynie sięgające po horyzont morze gruzów, które zaczęła pokrywać wdzierająca się w każdą szczelinę roślinność. Miasto pozostawiono same sobie na 50 lat. Po tym okresie teren oczyszczono, usunięto hałdy ziemi z brukowanych ulic, część zabudowań odrestaurowano, a całość udostępniono dla zwiedzających.
Dziś możecie odbyć sentymentalną podróż w przeszłość, kiedy to Kostrzyn zaliczano do jednego z najpiękniejszych miasta Brandenburgii. To wyjątkowa wędrówka, która wiedzie poprzez resztki zabudowy. Pozostałości murów są w stanie opowiedzieć swoją smutną historię. Naznaczone śladami pocisków nostalgicznie wystają ponad powierzchnię ziemi. Ale wznoszą się najwyżej na wysokość 1,5 metra. Kiedy przyjrzycie się bliżej będziecie w stanie rozpoznać i określić jakie budynki piętrzyły się w danym miejscu. Obecnie pozostały po nich jedynie piwnice porośnięte mchem bądź zasypane gruzem doły. Jedynie tyle przetrwało po kościele farnym oraz zamku wybudowanym przez Zakon Joannitów. Taka niezwykła podróż przesycona jest cichymi opowieściami, które skłaniają do refleksji. Tutaj każdy kamień, każdy skrawek ziemi ma do opowiedzenia swoją własną historię pełną wzruszających i dramatycznych momentów. Wystarczy zaprzestać rozmów i wsłuchać się podmuchy wiatru szalejącego wśród ruin.
Po spacerze wśród ruin możecie wstąpić do Bastionu Filipa. Tam przygotowana została specjalna ekspozycja muzealna.Prezentuje ona dzieje miasta ze szczególnym uwzględnieniem walk o Kostrzyn, które miały miejsce w lutym i marcu 1945 roku. Interaktywną wystawę urozmaicają repliki broni, różnego rodzaju makiety, słuchowiska oraz znalezione w gruzach przedmioty.
Destynacja Kostrzyńskie Pompeje jest laureatem konkursu EDEN (European Destinations of Excellence) w ramach projektu promującego zrównoważone modele rozwoju turystycznego. Więcej na www.edenpolska.pl.
Brak komentarzy. |