Chcąc wybrać się na narty w Sudety najlepiej od razu obrać kurs na ich czeską część. Czesi mają znacznie lepiej rozwiniętą infrastrukturę narciarską, dzięki czemu stoki są ciekawsze i jest ich więcej. No i zdaniem wielu mają lepsze piwo.
Kurorty, które znamy lub kojarzą nam się z nartami w Czechach to Szpindlerowy Młyn, który jest największą stacją u naszych sąsiadów; Harrachov - chyba najbardziej malowniczy ze wszystkich; i Rokytnice na Izerą, drugi co do wielkości w Czechach. Są najbardziej znane, a tym samym najbardziej zatłoczone i najdroższe. Oprócz nich nasi sąsiedzi mają jeszcze wiele kurortów mniejszych i tańszych, ale niekoniecznie gorszych. Jednym z takich miejsc, do którego warto się wybrać na białe szaleństwo po czeskiej stronie Sudetów, dobrze się bawić i nie przepłacić jest Pec pod Śnieżką.
Miasteczko
Pec pod Śnieżką jest małym miasteczkiem - na stałe zamieszkuje go tylko sześciuset mieszkańców. Położony jest w malowniczej scenerii doliny rzeki Upy, otoczony ze wszystkich stron przez szczyty: Černá hora (1299 m n.p.m.), Jelení vrch (1024 m n.p.m.), Liščí hora (1363 m n.p.m.), Studniční hora (1554 m n.p.m.) i - oczywiście - Śnieżka (1602 m n.p.m.).
Pec znajduje się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, a w granice miasta włączona jest również pobliska Wielka Upa. Nazwę zawdzięcza Pec piecowi hutniczemu, ponieważ do XIX wieku wydobywano tu i przetapiano żelazo, miedź, rudę i arsen. Po I Wojnie Światowej turystyka wyparła przemysł górniczy i tak zostało do dziś. W miasteczku nie ma wiele do zwiedzania, właściwie to wystarczy krótki spacer po nim, aby zwiedzanie uznać za zakończone. Jest natomiast w Pecu wszystko to, czego turysta potrzebuje zimą czy latem: hotele, pensjonaty, prywatne kwatery, szkółki narciarskie, agencje oferujące różne atrakcje, bary, restauracje i sklepy.
Gdzie jeździć, czyli infrastruktura narciarska
W samym Pecu znajduje się 9 wyciągów i kolejka linowa, 12 tras zjazdowych o łącznej długości 10,4 km. Z pewnością wystarczy na kilka dni jazdy. Trasy są zróżnicowane pod względem długości i stopnia trudności, więc zarówno początkujący, jak i zaawansowany amator białego szaleństwa znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Na trzech wyciągach możliwa jest również jazda wieczorna.
Wyciągi są tak porozmieszczane, aby można było przesiąść się na inny, gdy któraś trasa już się znudzi. Ośrodek narciarski ma w swojej ofercie różnego rodzaju karnety (skipasy), dzięki czemu można wybrać taki, który najbardziej odpowiada własnym potrzebom. Skipas działa na wszystkich wyciągach, więc można zmieniać trasy do woli lub do znudzenia. Jeśli takowe się pojawi można pomyśleć o Skiarenie Karkonosze. Jest to region, który powstał z połączenia sześciu mniejszych: Pec pod Śnieżką, Czarna Góra-Jańskie Łaźnie, Czarny Dół, Wielka Upa, Mała Upa i Swoboda nad Upą. Dają one łącznie 36,8 km tras zjazdowych, 39 wyciągów narciarskich i 6 kolejek linowych. Dla wszystkich tych tras jest wspólny karnet, a pomiędzy nimi kursują specjalne narciarskie skibusy, który dowożą narciarzy do wyciągów. Oczywiście, ten skipas jest droższy od tego, który obowiązuje na stokach w samym Pecu, dlatego warto się zastanowić przed zakupem, które trasy interesują nas bardziej.
Fani snowboardu oprócz stoków mają do swej dyspozycji funpark, a biegacze dobrze przygotowane trasy Magistrali Karkonoskiej. Wybierając się do Pecu pod Śnieżką trzeba pamiętać że to nie Alpy, ale Ci, którzy jeździli na nartach do tej pory tylko w polskich Sudetach na pewno będą zadowoleni. Ceny są porównywalne do tych na polskich stokach, ale jakość jest nieporównywalnie lepsza - więcej tras, większa przepustowość, no i oczywiście czeskie piwo.
Informacje praktyczne
Ponieważ Pec pod Śnieżką z roku na rok staje się coraz popularniejszym kurortem, staje się też niestety droższy i bardziej zatłoczony. Warto więc o noclegi zatroszczyć się na samym początku sezonu narciarskiego, albo nawet jeszcze przed nim. W internecie jest mnóstwo ofert noclegów, także jest w czym wybierać. Ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych za noc.
Jeśli do Pecu wybieramy się samochodem (tak jest najłatwiej i najwygodniej), trzeba zwrócić uwagę, czy wybrany przez nas pensjonat dysponuje własnymi miejscami parkingowymi. Bez niego możemy mieć problem z parkowaniem, ponieważ w mieście nie ma wielu miejsc parkingowych, a te które są - trochę kosztują. Jest natomiast duży parking pod wyciągami i dla posiadaczy karnetów jest on darmowy, co jest sporym udogodnieniem.
Nie ma co się martwić o jedzenie, ponieważ jest sporo barów przy stokach, w samym mieście również znajdziemy restauracje i kilka sklepów, w których zaopatrzymy się w potrzebne produkty. Jeśli nie mamy własnego sprzętu narciarskiego, bez większych problemów wypożyczymy go na miejscu i tak samo szybko znajdziemy szkółkę narciarską.
Pec pod Śnieżką raczej nie nadaje się na spędzenie w nim dwutygodniowego urlopu, ale jest wspaniałym pomysłem na krótki, kilkudniowy wypad na narty. Nie jest tak daleko jak Alpy, nie jest tak drogo jak w niedalekim Szpindlerowym Młynie i Harrachovie, a wciąż jest fajniej niż po polskiej stronie Sudetów.
Brak komentarzy. |