Zwiedzanie miasta Piran. Co zwiedzić w Piranie? Słowenia to kraj niewielki, ale ma wszystko, czego turystom potrzeba: słońce, morze, góry, jaskinie oraz urocze miasta i miasteczka. Wśród nich jest jedno, które uchodzi za prawdziwą perłę i nie można go pominąć podczas pobytu w Słowenii. Nazywa się Piran.
Piran to niewielkie miasto położone na wzgórzu u wybrzeża adriatyckiego, niedaleko granicy z Włochami. Mieszka tam zaledwie 4 tysiące osób. Wraz z pobliskimi kurortami Portorož i Lucija tworzy aglomerację liczącą ponad 17 tys. mieszkańców. W sezonie Piran jest bardzo oblegany przez turystów, dlatego jest tam dość tłoczno. Warto o tym pamiętać podczas planowania wycieczki.
Trochę historii
Piran, a raczej osadnictwo w miejscu miasta istniało już w czasach rzymskich. Jego mieszkańcy trudnili się rybołówstwem, myślistwem i rolnictwem. W II wieku p.n.e. osada została włączona w obszar Cesarstwa Rzymskiego. Po jego upadku w Piranie osiedlili się Awarowie i Słowianie. Miasteczko zostało mocno ufortyfikowane pod panowaniem bizantyjskim, następnie trafiło do Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Ogromny wpływ na miasto miała Republika Wenecka, stąd też zabudową bardzo przypomina włoskie miasteczka. To właśnie w Piranie w 1909 roku powstała pierwsza na Bałkanach linia trolejbusowa, która kilka lat później została zastąpiona przez tramwajową. Obecnie nie ma już śladu po żadnej z nich. Do lat 50. XX wieku Piran zamieszkiwany był w większości przez Włochów, ale Ci wyemigrowali po włączeniu miasta do Jugosławii i proporcje się odwróciły. Obecnie ponad 70% ludności to Słoweńcy, ale zarówno język słoweński, jak i włoski mają status urzędowego.
Spacer po mieście
Żeby zwiedzić dokładnie Piran potrzeba zaledwie kilku godzin. Trzeba się jednak przygotować na spacer, ponieważ do samego centrum samochodem wjechać nie można. Można zostawić je na parkingu przy porcie, ale jest on bardzo drogi. Sensowniej jest dojechać do parkingów przygotowanych na wzgórzu przed wjazdem do miasta i zejść lub zjechać darmowym autobusem, który kursuje co parę minut z parkingu do głównego placu w mieście - Tartinijev Trg. Jeśli zdecydujemy się na spacer z parkingu, a nie jest to bardzo daleko, będziemy mieli okazję przejść się po marinie zanim dotrzemy do placu. Na Placu Tartiniego znajduje się jego pomnik, ratusz oraz kamienice. Wśród nich wyróżnia się piękna, czerwona i najstarsza w mieście „Wenecjanka”, wyglądająca jakby została przeniesiona prosto z Wenecji. Giuseppe Tartini zasłużył sobie na własny plac oraz pomnik tym, że był znanym kompozytorem i skrzypkiem, a urodził się właśnie w Piranie.
Nad placem i właściwie nad całym miastem góruje kościół św. Jerzego z wysoką wieżą zegarową. Z placu można wybrać dwie ścieżki zwiedzania: pójść po płaskim terenie wzdłuż wybrzeża i napawać się widokiem morza z zarysem Alp w tle lub wejść w bardzo wąskie, prowadzące ku górze uliczki pomiędzy ciekawymi kamienicami. Im wyżej, tym wężej, aż w pewnym momencie można dotknąć budynków stojących po obu stronach uliczki. Na szczycie wzgórza stoi kościół św. Jerzego, spod którego roztacza się wspaniały widok na miasto i półwysep oraz morze wraz z Alpami, wybrzeżem włoskim i chorwackim przy dobrej widoczności. Wieża kościoła udostępniona jest także dla zwiedzających, choć wejście kilka metrów niewiele więcej panoramy daje. Na południowej stronie można zobaczyć charakterystyczne czerwone dachy domów, Plac Tartiniego i port. Przechodząc kilka kroków na stronę północną, można zobaczyć wysoką, skalistą i wpadającą do morza skarpę, na której leży miasto. Ze szczytu dobrze widać również mury obronne miasta, które wznoszą się na sąsiednim wzgórzu i na które również można wejść, aby zobaczyć stronę zachodnią, czyli cały półwysep wcinający się w morze. Trzeba jednak mieć na uwadze, że znacznie wydłuży to spacer i zmęczenie może dać się we znaki. Na samym końcu półwyspu, stoi mały, kamienny kościółek z dzwonnicą, który ciekawie wieńczy ląd, co ładnie wychodzi na zdjęciach.
Zwiedzanie Piranu warto tak dopasować w czasie, aby móc zobaczyć zachód (a dla rannych ptaszków - wschód) słońca, najlepiej ze szczytu wzgórza. Niebo gra kolorami, które wspaniale komponują się z zabudową miasta i odbijają w wodzie, tworząc swoisty spektakl.
Informacje praktyczne
Piran jest raczej miejscem, do którego się przyjeżdża, żeby je zwiedzić i wyjeżdża tego samego dnia, ale jeśli ktoś bardzo chce w nim zostać dłużej bez problemu znajdzie nocleg. Jest kilka hoteli, dwa hostele oraz mnóstwo kwater prywatnych. Trzeba pamiętać, że w centrum jest bardzo drogo (nawet w hostelach) i warto popytać kilku właścicieli pokoi, najlepiej oddalonych troszkę od starego miasta. Na brak restauracji i kawiarni turyści również nie mogą narzekać. Większość restauracji znajduje się wzdłuż wybrzeża i serwuje głównie ryby i owoce morza. Są one również najdroższe. Zagłębiając się w uliczki starego miasta można znaleźć tańsze restauracje i wiele kawiarni i barów, w których w trakcie spaceru można orzeźwić się zimnym napojem. Wprawdzie w Piranie nie ma plaży, ale spragnieni kąpieli w upalne dni mogą wskoczyć na chwilę do wody.
Wybierając się do Piranu należy także pamiętać o sezonowości - latem jest tam ogromny tłok, który może odbierać przyjemność ze zwiedzania. Zimą natomiast jest trochę chłodniej, ale ludzi jest mniej, a restauracje, kawiarnie i hotele są również pootwierane.
Piran z pewnością może zauroczyć i sprawić, że odwiedzający go turyści będą chcieli do niego wracać. Szczególnie Ci, którzy lubią śródziemnomorską atmosferę w miastach. W Piranie można ją odnaleźć.
Brak komentarzy. |