Poruszanie się po Moskwie może przyprawić o zawrót głowy. Labirynt metra, zakamuflowane pseudotaksówki i wszechobecne korki - przemieszczanie się po mieście sprawia nierzadko problemy nie tylko turystom, ale nawet mieszkańcom. Czym najlepiej poruszać się po Moskwie, jak wygląda transport publiczny w stolicy Rosji?
Taksówka - opcja luksusowa
Taksówka to zdecydowanie najbardziej kosztowna opcja przemieszczania się po Moskwie. Istnieją dwa rodzaje taksówek: oficjalne, połączone w sieci, posiadające centralę telefoniczną, itp.; ciekawszym rozwiązaniem są czastniki - taksówki nieoficjalne, czyli po prostu kierowcy, którzy pragną sobie dorobić podwożąc gdzieś pasażerów. Ten rodzaj taxi może nierzadko uratować nam życie (a w każdym razie uchronić nas od długiego spaceru na koniec miasta), kiedy wszyscy kierowcy oficjalnych taksówek będą nas uparcie ignorować wioząc już pasażerów.
Jeżdżąc po Moskwie taksówkami należy strzec się naciągaczy, których niestety nie brakuje - turyści, szczególnie nie znający rosyjskiego, są łatwym celem oszustów. Najczęściej ceny są zawyżane (jak wszędzie na świecie) na trasach z/do lotnisk, dworców, drogich hoteli, restauracji, modnych klubów, itp. W wielu taksówkach są zainstalowane taksometry, ale zazwyczaj służą jedynie jako ozdoba; cenę należy ZAWSZE ustalić z kierowcą (zarówno oficjalnym, jak i samozwańczym) zanim zgodzimy się na kurs; można się targować, dobrze działa też wypytanie o ceny kilku taksówkarzy i porównanie ich ofert.
Metro - podziemny świat
321 km długości, 12 linii, 192 stacje i ponad 2 miliony pasażerów dziennie - moskiewskie metro to istna komunikacyjna legenda. Uznawane za największe i najpiękniejsze na świecie, stanowi nie tylko środek transportu, ale także atrakcję samą w sobie. Większość stacji metra to istne dzieło sztuki socrealistycznej - monumentalne żyrandole, płaskorzeźby, marmury...
Przy tych wszystkich urokach estetycznych metro wspaniale wywiązuje się ze swojej podstawowej funkcji - ciężko sobie wyobrazić, jak Moskwa funkcjonowałaby bez niego. Metrem można dostać się do wielu zakątków miasta i najważniejszych atrakcji turystycznych. Na każdej stacji i w pociągach znajdują się różnorakie plany metra, z pozoru skomplikowane, jednak po dokładnym przyjrzeniu się trudno się w nich pogubić. Warto mieć ze sobą mapę metra w wersji papierowej, szczególnie, jeśli nie znamy cyrylicy.
Pociągi odjeżdżają co 1 - 2 minuty, jednak niestety niemal zawsze panuje w nich straszny tłok. Na ruchomych schodach koniecznie należy zostawić wolne przejście lewą stroną - większość śpieszących się osób przemieszcza się właśnie tym „korytarzem” i za jego tamowanie możemy zostać surowo upomniani.
Bilety do metra mają postać magnetycznych kart, które przykłada się do bramek przy wejściu; planując intensywne zwiedzanie warto zainwestować w bilet wieloprzejazdowy.
Autobusy i marszrutki - szybko i z szaleństwem
Po Moskwie można poruszać się także autobusami i niezwykle popularnymi na wschodzie busikami - marszrutkami. Do autobusów należy wsiadać przednimi drzwiami i tam wkładać kupiony wcześniej bilet do elektronicznej bramki, lub zapłacić za przejazd kierowcy. W marszrutkach dajemy odliczone drobne kierowcy przy wsiadaniu lub wysiadaniu (najlepiej obserwować współpasażerów i ich naśladować).
Marszrutki są zdecydowanie szybsze, choć im także zdarza się utknąć w legendarnych moskiewskich korkach. Najlepszą opcją są przejazdy kombinowane: marszrutką dojeżdżamy do najbliższej stacji metra i stamtąd już bez korków docieramy do miejsca docelowego. W tym wypadku także przydaje się znajomość cyrylicy - inaczej nie odczytamy tabliczki, na której zamieszczony jest cel podróży busika.
Samochód - dla zimnokrwistych
Jeśli jeżdżenie po Warszawie wydaje ci się czasami koszmarem, to prowadzenie w Moskwie uznasz za istny horror. Co prawda ulice są bardzo szerokie, ale tworzące się korki zatykają miasto czasami na parę godzin. Kierowców cechuje wyjątkowo luźne podejście do przepisów ruchu drogowego; w efekcie na ulicach Moskwy panuje istne prawo dżungli. Nawet jeśli arteria ma 7 czy 8 pasów, to kierowcy i tak potrafią stworzyć 2 kolejne, co powoduje niemiłosierny ścisk i wpychanie się aut ze wszystkich stron. Poruszanie się metrem jest zdecydowanie szybsze i mniej stresujące.
Brak komentarzy. |