Tykocin położony jest nad Narwią, 27 kilometrów na zachód od Białegostoku. Posiada połączenia drogowe z Knyszynem, Białymstokiem i Sokołami. Tykocin to miasto o bardzo długiej i bogatej historii.
W Tykocinie w dawnych czasach wielokrotnie gościli polscy królowie i książęta. Dziś liczne zabytki i ciekawy układ urbanistyczny z wyraźnie oddzieloną częścią żydowską czynią z miasta miejsce bardzo atrakcyjne turystycznie, a położenie nad Narwią i pomiędzy dwoma parkami - Narwiańskim i Biebrzańskim na skraju Puszczy Knyszyńskiej powoduje, że można tu szukać także wypoczynku.
Na tykocińskim rynku stoi najstarszy świecki pomnik postawiony w Polsce. Jest to wzniesiony w 1763 roku pomnik Stefana Czarnieckiego. A na tyłach kościoła Trójcy św. Przy wjeździe do miasta od wschodu zobaczyć można pomnik Orła Białego wzniesiony na pamiątkę ustanowienia tego odznaczenia w 1705 roku.
Nie wszystkie tykocińskie ulice są brukowane, murowane domki sąsiadują z drewnianymi. Może dlatego trudno zapomnieć panującą tu specyficzną atmosferę.
Trochę historii
W szczególny sposób polubił to miejsce król Zygmunt August. To on - po przejściu Tykocina w jego ręce - zlecił rozbudowę miasta i istniejącego tu od XI wieku zamku. W XVII wieku Tykocin był jedną z najznamienitszych europejskich twierdz nizinnych. Oblężenie Tykocina podczas potopu szwedzkiego opisał Sienkiewicz w swojej „Trylogii”, zachowała się także autentyczna relacja uczestnika tych walk.
Niestety, od połowy XVIII wieku okoliczni mieszkańcy rozpoczęli rozbiórkę zamku, wykorzystując materiał budowlany do budowy nowych domów w Tykocinie. W 1915 roku Niemcy użyli kamieni i cegieł z ruin zamku do budowy i remontu dróg, a ziemię używali do usypywania grobli. Dziś ze starego zamku pozostały tylko zarysy fundamentów. W dobrym stanie, choć po licznych przebudowach, przetrwało umocnione przedmoście zamku - gmach Alumnatu.
Smutna rzeczywistość
W Tykocinie zawsze mieszkało wielu Żydów. Przed wojną stanowili ponad połowę ludności, byli właścicielami aptek i sklepów. To właśnie tutaj istniała znana wytwórnia żydowskich szali modlitewnych, zwanych tałesami. Żydzi i zamieszkujący obrzeża miasta katolicy żyli w zgodzie i wzajemnym szacunku. Dziś samych Żydów już nie ma - w sierpniu 1941 r. Niemcy wywołali ich na rynek i zapędzili do pobliskiego lasu, gdzie czekały wykopane doły. W ciągu dwu dni wszyscy zostali rozstrzelani. Zbiorowa mogiła istnieje do dzisiaj; w 50 rocznicę mordu postawiono tu pomnik.
Co warto zobaczyć?
Do dziś istnieje w mieście barokowa synagoga z 1642 roku - jest to druga co do wielkości (po krakowskiej) żydowska świątynia w Polsce. Możemy tu zobaczyć bimę (podium z pulpitem do czytania Tory), aron ha-kodesz (szafę do przechowywania Tory), a także świeczniki i szafki z naczyniami rytualnymi. Na pokrytych hebrajskim inskrypcjami ścianach honorowe miejsce zajmuje dedykacja Haima Herzoga - pochodzącego z Podlasia byłego prezydenta Izraela. Obok synagogi stoi dawny dom talmudyczny, w którym znajduje się filia białostockiego Muzeum Okręgowego z dużymi zbiorami judaików.
W starym, drewnianym domu w pobliżu synagogi jedno z okien ganku wciąż jeszcze zdobi wykonana z cienkich listew Gwiazda Dawida. Przy ulicy Piłsudskiego stoi dom rodziny Zamenhofów, a w mieszczącej się w piwnicy domu talmudycznego restauracji Tejsza można skosztować smakołyków żydowskiej kuchni.
Kilkaset metrów od synagogi, przy drodze do Kiermus i Pentowa, od 1522 roku istnieje cmentarz żydowski. Do połowy XVIII grzebano tu także Żydów białostockich. Niestety, podczas okupacji cmentarz został mocno zdewastowany.
Inne atrakcje Tykocina to XVIII-wieczny kościół św. Trójcy, zespół klasztorny bernardynów oraz alumnat - XVII-wieczny dom wojskowy. Początkowo przeznaczony był dla weteranów i inwalidów wojennych, obecnie jest w nim dom wycieczkowy. Warto również rozejrzeć się po barokowym tykocińskim rynku. Można usiąść na jednej z ustawionych wśród kwiatów ławeczek lub obejść rynek dokoła kamienistą drogą.
Mieszkańcy Tykocina są mocno związani ze swoim miastem. Przez cały okres PRL-u nie pozwolili zmienić nazwy głównej ulicy - 11 Listopada. Przechowywali też skrzętnie pamiątki po żydowskich sąsiadach.
W Tykocinie znajdziemy dobrze rozwiniętą bazę noclegową. Można tu spędzić zarówno weekend, jak i cały urlop zwiedzając samo miasto i odpoczywając na malowniczych brzegach Narwi, ale też robić wycieczki po okolicy.
Zwiedzanie okolicy
Jednym z ciekawych miejsc w pobliżu Tykocina jest wieś Pentowo, która nosi miano Europejskiej Wsi Bocianiej, przyznane jej przez niemiecką Fundację Europejskiego Dziedzictwa Przyrody EURONATUR. W miejscowości Kurowo mieści się siedziba Narwiańskiego Parku Krajobrazowego. W okolicy znajduje się wiele punktów widokowych i ciekawa ścieżka edukacyjna, a mieszkańcy wsi oferują turystom spływ po Narwi tradycyjnymi łodziami - pychówkami.
Miłośnicy historii powinni wybrać się do Piątnicy - podłomżyńskiej miejscowości otoczonej od wschodu pierścieniem carskich fortyfikacji. W latach 1920 i 1939 toczyły się tu ciężkie walki. Również w Górze Strąkowej znajdowały się dwa schrony bojowe - jeden nad samą Narwią, drugi na wzgórzu. W tym drugim odebrał sobie życie dowódca kpt. Władysław Raginis, którego mogiła znajduje się przy szosie naprzeciwko wzgórza.
A i Łomża jest miastem wartym zwiedzenia. Do najciekawszych zabytków należą: 500-letnia fara z XVI-wiecznym obrazem Matki Bożej Pięknej Miłości, zespół cmentarzy wyznaniowych (rzymskokatolicki, ewangelicko-augsburski i prawosławny), przyrównywany do warszawskich Powązek, Stary Rynek czy barokowy klasztor i kościół Ojców Kapucynów.
Z Tykocina można też zaplanować rajd od Białowieży wzdłuż wschodniej granicy Polski przez Jezioro Siemianowskie do drewnianego meczetu w Kruszynianach, Krynek i dalej do Supraśli. Cała trasa jest bardzo ciekawa, oprócz widoków nieskażonej przyrody można zwiedzać ciekawe zabytki.
Brak komentarzy. |