Latem 1992 roku Polska Żegluga Bałtycka uruchomiła połączenia rejsowe z Bornholmem. Na skutek rosnącego z roku na rok zainteresowania turystów, od 1998 roku duński armator Bornholmstrafikken uruchomił drugie połączenie ze stolicą wyspy - Ronne.
Obecnie na Bornholm można dostać się promem linii Polferries ze Świnoujścia (Ronne) lub katamaranem (wodolotem) Żeglugi Gdańskiej z Kołobrzegu, Ustki bądź Darłowa (Nexo). Połączenie z Kołobrzegu funkcjonuje w okresie od lipca do końca sierpnia. W przypadku ładnej pogody i dużej grupy chętnych niektóre rejsy odbywają się także we wrześniu. Statki są przeznaczone tylko do przewozu osób i rowerów. Dla wielu pasażerów taki rejs stanowi jedynie urozmaicenie wypoczynku nad polskim wybrzeżem bowiem jego godziny kursowania pozwalają na zaledwie kilkugodzinny pobyt na wyspie. Na podobnej zasadzie funkcjonują wycieczki z Ustki i Darłowa.
Na Bornholm można dotrzeć też samolotem z przesiadką w Kopenhadze, skąd funkcjonują regularne połączenia do Ronne samolotami linii Cimber Air i Wings of Bornholm.
Na Bornholm można się wybrać o każdej porze roku bo klimat na wyspie jest stosunkowo łagodny.nawet w miesiącach zimowych. Jednak, z oczywistych powodów, szczególnie oblegany jest wiosną i latem. Duże nasłonecznienie umożliwiło wzrost południowych roślin, m.in. figowców i drzewek brzoskwiniowych. Deszcze nie należą tu do częstych, a długie ciepłe letnie dni sprzyjają aktywnemu, sportowemu wypoczynkowi.
Na północ od Hasle, rzeźbotwórcza działalność morza przyczyniła się do wykształcenia niskiego skalistego wybrzeża przechodzącego następnie w okazałe wysokie granitowe urwiska. Na południu wyspy zaś występują wspaniałe piaszczyste plaże, które przez wielu uważane są za najatrakcyjniejsze w Europie.
Dla Polaków niewątpliwym atutem tego miejsca są ścieżki rowerowe z prawdziwego zdarzenia, stosunkowo nieduże odległości miedzy kolejnymi miejscowościami i malownicza zabudowa krajobrazu na wzór skandynawski. Cała gama walorów jakie może nam zaoferować sprawia, że wyspa nazywana jest Skandynawią w pigułce, Wyspą artystów czy Rowerowym rajem. Jedno jest pewne. Żadna wyspa na Bałtyku nie może poszczycić się taką liczbą zalet na raz.Każdy, kto choć raz był w którymkolwiek skandynawskim kraju zwrócił zapewne uwagę na szacunek mieszkańców do przyrody i najbliższego otoczenia. Wysoki poziom kultury życia społecznego sprawia, że duńskie miasta i wsie są czyste i zadbane. Klarowność wód przybrzeżnych powoduje, że dno jest widoczne na głębokości nawet kilku metrów, gdzie woda ma niespotykany w Polsce turkusowy odcień.
Choć ojczystym językiem mieszkańców jest język duński, z uwagi na duże zainteresowanie wyspą turystów z sąsiednich państw bałtyckich, nie powinno stanowić problemu porozumiewanie się z mieszkańcami również w języku angielskim i niemieckim. Natomiast foldery i ulotki informacyjne coraz częściej pojawiają się także w języku polskim.
Gospodarka wyspy rozwija się w oparciu o cztery filary: turystykę, rolnictwo, rybołóstwo i przemysł. Zwłaszcza ta pierwsza zasługuje na słowa uznania pod względem infrastruktury i dynamicznego rozwoju.
Typowe dla Bornholmu są pracownie wyrobów artystycznych, zwłaszcza szkła, ceramiki i terakoty. Z myślą o turystach, rzemieślnicy urządzają niecodzienne, całkiem interesujące pokazy, w których ujawniają tajniki swojego warsztatu. Dużo na temat historii wyspy na pewno dowiemy się odwiedzając Muzeum Bornholmu w Ronne. O wiele większą popularnością cieszą się jednak: najstarszy duński park rozrywki Joboland (3 km na zachód od Svaneke), Bornholmski Ogród Tropikalny w Nexo czy Pokaz Drapieżnych Ptaków (Bornholm Rovfugleshow) - oryginalny sposób na nauczanie ornitologi.
Ciekawym przykładem romańskiej architektury przełomu XII i XIII wieku są charakterystyczne kościoły zbudowane na planie okręgu, które zachowały się do czasów współczesnych w miejscowościach Nyker, Nylars, Osterlars i Olsker. Spełniały ważną funkcję obronną w czasie najazdu nieprzyjaciela. Obecnie zachwycają w nich wapienne freski na ścianach i kamienie runiczne. Ścienne malowidła przedstawiają wybrane sceny ze Starego i Nowego Testamentu.
Specjalnością kuchni Bornholmu od wieków są wędzone śledzie nazywane popularnie bornholmerami, których można spróbować w wędzarniach prawie każdej wioski czy miasta. Szczególnie dobrą opinią cieszą się smażalnie w Arnanger, Gudhjem czy Snogebaek. W swojej ofercie mają tzw. bufety rybne składające się z różnych gatunków ryb, owoców morza i lokalnych specjałów, które można zamówić wedle własnej kompozycji. Szczególnie polecane są wędzone śledzie podawane z żytnim chlebem i żółtkiem jaj na wierzchu (Sol over Gudhjem) oraz marynowane śledzie, małże, łosoś i sola. Przy okazji warto też spróbować lokalnych serów. Na wielbicieli słodkości czekają bolchery - cukierki wytwarzane w Svaneke według oryginalnej tradycyjnej receptury. Degustację można poprzedzić własnym udziałem w ich produkcji.
Rejs na leżące w pobliżu Christianso jest dla wielu turystów obowiązkowym punktem w czasie pobytu na Bornholmie. Kursy te odbywają sie codziennie statkami wycieczkowymi odchodzącymi z portów w Svaneke, Gudhjem i Allinge.
Dziś wyspa jest bardzo popularnym miejscem tak aktywnego jak i biernego wypoczynku wielu Polaków, którzy z roku na rok coraz liczniej zapełniają pola namiotowe, campingi i gospodarstwa agroturystyczne. Jest to całkowicie zrozumiałe, zważywszy że Bornholm przyciąga piękną przyrodą, doskonale rozwiniętą infrastrukturą turystyczną, interesującą kulturą i historią. A dobrze zaplanowanego wyjazdu nie jest w stanie zakłócić ani okazjonalny deszcz, ani porwisty wiatr ani tym bardziej olbrzymi głodny jeż skradający się do namiotu wieczorową porą.
piea | Nigdy tam nie byłam, ale wiem od znajomych, że jest tam wspaniały mikroklimat ze wspaniałą często pogodą! ( Bałtyk podobno jest lodowaty i wietrzny tylko od strony polskiego wybrzeża!), genialne ścieżki rowerowe i w ogóle można tam naprawdę spędzic wspaniały urlop! Może kiedys bedąc na naszym zachodnim wybrzeżu - skuszę się na taki krótki, kilkudniowy pobyt! Muszę to przegadać z małżonkiem! |