To było nasze Tromso i Lofoty po raz drugi, pewnie jeszcze nie ostatni... jest tam po co wracać! Wjechaliśmy do Tromso już na pewniaka, tak zupełnie ”do siebie”, do tego samego hostelu co poprzednio (zarezerwowanego wcześniej! - na 2 noce). Ten hostel, zarejestrowany w sieci międzynarodowych schronisk młodzieżowych, jest ...
Grasse, miasteczko słynące z przemysłu perfumeryjnego położone niedaleko Nicei, zwane często francuską stolicą perfum. Tu działają po dziś dzień najstarsze wytwórnie perfum. Jedną z nich jest Galimard Parfumeur, następna to Molinard Parfumeur, a trzecia i według mnie „najpiękniej pachnąca” Fragonard Parfumeur. W ...
Do Białegostoku trafiliśmy jak zwykle na zbyt krótko. Nie zwiedzaliśmy tego miasta w typowy sposób, tylko dosłownie wpadliśmy tam na trochę w drodze do Białowieży. Ograniczyliśmy się więc tylko do spaceru po ogrodach francuskich pałacu i do spacerów wokół ścisłej strefy serca miasta.Już wjeżdżając do Białegostoku i ...
Etap fiński był najkrótszym z całej naszej podróży po Skandynawii 2006 - zaledwie 3 dni, a w dodatku jeden nocleg na terenie Szwecji. Jednak wydzielam go - dla porządku. Niech zdjęcia z Finlandii będą w Finlandii, a nie np. w Szwecji, czy Norwegii.Gdy przeglądałam zdjęcia z Finlandii na Travelmaniakach - choć jest ich nie za wiele, ...
Z pierwotnej, prastarej, przepastnej kniei, która niegdyś otulała cały kontynent od Atlantyku aż po Ural, dziś pozostał jedynie malutki jej fragmencik, to właśnie tutaj znajdziemy ostatni taki las.... prawdziwy zielony klejnot... umiejscowiony na pograniczu Białorusi - nasze zielone, narodowe płuca - Puszczę Białowieską - gdzie ...
To była już któraś z kolei nasza wyprawa do Skandynawii (jako, że bardzo lubimy tam wracać!). Oczywiście trasę tak opracowaliśmy, żeby i odwiedzić stare kąty, i zobaczyć coś nowego (choć tych zupełnie nowych miejsc w Skandynawii zostaje nam już właściwie coraz mniej...). Tym razem zdecydowaliśmy się na przeprawę promową z ...
Giewont miałam w planach już od kilku lat. Zawsze twierdziłam, że to wstyd mieszkać tak niedaleko i nie być choć raz na najsłynniejszym polskim szczycie - bo chyba mogę go tak nazywać ;).Tego dnia niby miała być ładna pogoda, ale na dojeździe do Zakopanego Tatry wcale nie wyglądały rewelacyjnie. No, ale skoro już się wybraliśmy ...
Wstyd się przyznać, ale do Czerwonego Klasztoru mam rzut beretem, a nigdy tam nie byłam ... Przez cały sezon doradzałam turystom, że warto się tam wybrać, jak dojechać, a sama nie sprawdziłam jak to faktycznie jest. Stąd zrodził się pomysł, pojechania na rowerach ze Szczawnicy tak zwaną Drogą Pienińską, wzdłuż Przełomu ...
Kontynuując ideę zdobywania szczytów jako członek PTTK, stwierdziłam, że w następnej kolejności ponownie wrócę na Rusinową Polanę i Wiktorówki, ale program ten rozszerzając o Gęsią Szyję. Wyczytałam w Internecie, że w Kaplicy na Jaworzynce 13.09 jest msza odpustowa, więc świetnie się składa.
W niedzielę rano pojechaliśmy ...
Gorce to drugie po Tatrach moje ulubione pasmo górskie w Polsce. W związku z tym, że postanowiłam zapisać się do Oddziału Pienińskiego PTTK w Krościenku nad Dunajcem, chciałam żeby to miało jakiś głębszy sens ;) W niedzielę 30 sierpnia na Lubaniu została odprawiona Msza na zakończenie sezonu letniego. Upał był niemiłosierny, ...