Oferty dnia

Hiszpania - Barcelona, Sant Cugat del Valles, Katalonia - relacja z wakacji

Zdjecie - Hiszpania - Barcelona, Sant Cugat del Valles, Katalonia

Różne są rodzaje wyjazdów... służbowe, z biurem podróży, z paczką znajomych, samotne wojaże. Ja w tym roku wymyśliłam cos innego... AuPair (dla niewtajemniczonych: opiekunka do dzieci, która mieszka u zagranicznej rodziny, stając się jednocześnie jej członkiem - zwykle starszą siostra :) Dobry pomysł na poznanie życia codziennego mieszkańców jakiegoś kraju, zwyczajów, kuchni, szlifowanie języka obcego, jak również.. zwiedzanie i podróżowanie w wolnych chwilach! :) Oczywiście ja, zbzikowana na punkcie Hiszpanii, wybrałam się do tego kraju, do Katalonii. Przez 5 tygodni mieszkałam w San Cugat del Vallés, koło Barcelony. Muszę przyznać, ze trafiłam na bardzo gościnną i sympatyczną rodzinę!


Miasto ma blisko 80 tys. mieszkańców, a głównym obiektem jest zabytkowy średniowieczny Klasztor Sant Cugat. Rynek w pobliżu klasztoru jest miejscem, gdzie wieczorami spotykają się mieszkańcy - by zjeść kolację, wypić kawę, porozmawiać... Dla mnie miasteczko wydaje się wyjątkowo spokojne, szybko je zwiedziłam, dlatego w wolnych chwilach wolałam jeździć do Barcelony. Miedzy miastami kursuje pociąg FGC, linie S1 i S2, bilet w jedna stronę kosztuje 2,1 Euro, a punktem końcowym jest Plaça Catalunya. Z tego miejsca rozpoczynałam większość wypraw „na podbój Barcelony”. Postaram się opisać kilka z nich.


Wysiadając z pociągu, na Plaça Catalunya, kieruje się na słynny deptak La Rambla. Miejsce typowo komercyjne, pełne turystów z całego świata. Bardzo często usłyszeć można nasz polski język. Wzdłuż ulicy ciągną się stragany: stoiska z pocztówkami, przeróżnymi pamiątkami i symbolami Barcelony, sprzedawcy kwiatów lub domowych zwierzątek, oraz restauracje i bary serwujące hiszpańskie posiłki (większość ludzi, których widziałam, zajada paelle lub popija schłodzoną sangrię). Na każdym kroku można spotkać młodych ludzi przebranych w najróżniejsze kostiumy - rycerze, postacie z filmów, pan siedzący na sedesie, panowie w kobiecych sukniach... nie sposób wymienić wszystkich. Wieczorami ulica ożywa jeszcze bardziej, pojawiają się kolejni artyści, malarze (w ciągu kilku-kilkunastu minut tworzący niesamowite obrazy), grajkowie... Miejsce to ma swój charakterystyczny klimat, i choć tak tłoczne, nigdy mi się nie znudziło...


Po przejściu ulicy La Rambla, docieram do Plaza del Portal de la Pau, na której znajduje się Kolumna Kolumba (60m). Odkrywca Ameryki wskazuje palcem wyjście z portu. Podążając za jego radą, trafiam do Portu Vell z ciekawym deptakiem Rambla del Mar. Stąd blisko już do jednego z największych oceanariów w Europie - L’aquarium de Barcelona. Cena biletu normalnego 17,5 euro - na szczęście mam 4 euro zniżki z kuponem z MC’Donalda. Największą atrakcją obiektu jest szklany tunel, w którym turyści mogą podziwiać przepływające nad ich głowami rekiny i płaszczki. Bardzo sympatyczne są również małe pingwinki. Oczywiście akwaria pełne są innych morskich stworzeń (przeróżne ryby, koniki morskie, langusty, ośmiornice, itd...).


Niedaleko oceanarium znajduje się drewniana łódź podwodna. Wzdłuż portu ciągnie się bardzo przyjemna „palmowa promenada”. Z Plaça Catalunya szybko można dojść do słynnych domów Gaudiego: Casa Batlo i La Pedrera (Kamieniołom), a spacerując dalej do najsłynniejszej budowli Barcelony: bazyliki Sagrada Familia (Świątynia Pokutna Świętej Rodziny). Również z Placa Catalunya rozpoczynałam spacerek do Łuku Triumfalnego, a następnie Parque de la Ciutadella. Park jest miejscem odpoczynku wielu mieszkańców miasta, jak również turystów. Na jego terenie znajduje się Muzeum Zoologii, Muzeum Geologii oraz ZOO. (osobiście nie zwiedzałam żadnego z tych obiektów). Największą atrakcją parku jest przepiękna kaskada, zdobiona złotym Rydwanem Aurory. Popularnością cieszy się także potężny kamienny mamut - zwiedzającym nie brakuje pomysłów na ciekawe zdjęcie z tym gigantycznym pomnikiem. Z parku Cytadela niedaleko jest do Katedry Św. Eulalii oraz Muzeum Picassa.


Obowiązkowym punktem w czasie zwiedzania Barcelony jest wzgórze Montjuic. (pol. Żydowskie Wzgórze). Z Plaça Catalunya na Plaça d’Espanya najłatwiej dojechać metrem. Na Plaça d’Espanya podziwiam dwie bliźniacze wieże, po czym kieruję się w stronę Palau Nacional. Przed pałacem znajduje się słynna Magiczna Fontanna - tutaj wieczorami odbywają się niesamowite widowiska „światła i dźwięku” w połączeniu z wytryskującymi z fontanny strumieniami wody. Przed pokazem fontann wybrałam się na Stadion Olimpijski oraz Anella Olimpica - pierścień olimpijski. Na jego terenie znajduje się ciekawa wieża, Torre Telefonica, a z Tarsu widokowego można podziwiać wspaniałe krajobrazy.


Zwiedzając Barcelonę nie mogłam oczywiście pominąć słynnego parku Gaudiego, PARK GUELL, z najdłuższą ławką świata, domem Gaudiego, Salą Kolumnową czy jaszczurem.


Z Plaça d’Espanya wyruszyłam również w wyprawę do Montserrat. Po godzinnej podróży pociągiem, przesiadłam się na stacji Aeri Montserrat w liniową kolejkę, która zabrała mnie na szczyt. Montserrat („przepiłowana góra”) jest miejscem popularnym wśród pielgrzymów; najważniejszym sanktuarium w Katalonii, a drugim (po Santiago da Compostela) w Hiszpanii. Wielu ludzi odwiedza to miejsce nie ze względów religijnych, a w celu podziwiania pięknych widoków. Góry mają niesamowite kształty!


Na koniec pozostała wycieczka do Sitges, niewielkie nadmorskie miasteczko położone ok. 35 km na zachód od Barcelony. Jak później się dowiedziałam, jest to popularne centrum turystyki gejowskiej. Rzeczywiście, męskich par, a także nudystów na plaży tam nie brakuje. Mi najbardziej podobała się marina z zakotwiczonymi tam łodziami, jachtami i motorówkami. Na tym kończę opis podróży. Resztę czasu spędzałam w domu lub na osiedlowym basenie, opiekując się hiszpańskimi nińos :) Katalonię uznaję za zwiedzoną, teraz pozostaje... cała reszta Hiszpanii!!! :)

Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Hiszpanii:
Co warto zwiedzić?

Barcelona pełna jest miejsc, które warto zwiedzić. Tak naprawdę każde miejsce, które zobaczyłam i opisuje, śmiało mogę polecić :) Ale obowiązkowo: wzgórze Montjuic z pokazem magicznych fontann, Parque Guell, Parque de la Ciutadella, Port Vell, oraz położone niedaleko miasta Montserrat.

Autor: KaJka / 2010.08
Komentarze:
Brak komentarzy.