Czas podróży 27 - godzin z licznymi przystankami i krótką drzemką - jak zwykle własnym samochodem. Przejechaliśmy z Rybnika 2230 km. Od Gliwic jechaliśmy praktycznie na miejsce autostradami.
Podróż przebiegała przez Niemcy, Francję no i za Pirenejami czekała na nas Hiszpania. Koszt autostrad w jedną stronę zamknął się w kwocie do 100 euro (w Niemczech autostrady wiadomo bezpłatne). Co nas mile zaskoczyła to jazda Hiszpanów - w porównaniu z Włochami to bajka.
Droga przebiegała spokojnie, bez dziczenia na drogach. Z gps-em trafiliśmy beż jakichkolwiek problemów.
Mieszkaliśmy na campingu Playa Bara - noclegi załatwiałam w Polsce jak zwykle poprzez firmę Eurocamp. Do wyboru namioty z pełnym wyposażeniem lub kempingi.
Kemping Playa Bara jest po prostu rewelacyjny, przed wjazdem na niego znajduje się Łuk Triumfalny. Na kempingu jest extra basen, do plaży jakieś 500 metrów - czysto, plaża piaszczysta, niezbyt tłoczno.
Kemping oferuje aktywny wypoczynek: więcej na www.eurocamp.pl. Znajduje się tam basen z dwoma jacuzzi i zjeżdżalniami. W nocy świetne występy w amfiteatrze, w tym dyskoteka dla dzieci. Jest tam wszystko od A do Ż (pralnia, sklepy z bardzo przystępnymi cenami i swoimi wypiekami, siłownia, salon gier, mini golf, boiska do wszystkiego w co można grać itd.).
Brak komentarzy. |