ANDALUZJA Z RAINBOW TOURS
Andaluzja to niesamowita mieszanka trzech kultur , wzajemnie się przeplatających i uzupełniających. Na pewno nie jest ona szara i bezbarwna - o nie!!! Jest pełna wyrazistości, charakterystyczna, bardzo różnorodna i na każdym kroku zaskakująca. Kraina fiesty, sjesty, flamenco, corridy- pełna słońca, gdzie popularnym słowem jest słowo manana (maniana).
Andaluzja jest wspólnotą autonomiczną Hiszpanii, najludniejszą i drugą pod względem obszaru. Urzeka krajobrazami gajów oliwnych spotykanych w czasie objazdu co chwila, małych wioseczek wpasowanych w górskie pasma Sierra Nevady. Obecnie jest to jeden z najbardziej rozwiniętych regionów turystycznych Europy. Każdego roku zwłaszcza w sezonie letnim zalewa ją rzesza ponad 2 milionów turystów. Oferuje wspaniałe wybrzeża takie jak Costa del Sol czyli Wybrzeże Słońca. Tylko z odrobiną przesady można stwierdzić, że Andaluzja ma wszystko...
Zabytki Andaluzji przemawiają do wyobraźni, obserwując je można „odczytać” historię tej części naszego kontynentu związaną z dominacją muzułmańską na Półwyspie Iberyjskim w czasach średniowiecza. Muzułmanie panujący na tym terenie znani są bardziej jako Maurowie. Dokładnie w roku 711 Arabowie pod wodzą Tarika przekroczyli Cieśninę Gibraltarską i zadomowili się na 800 lat. Nie byli tu pierwszymi najeźdźcami. Wcześniej teren ten zamieszkiwali Grecy, Fenicjanie, Kartagińczycy, no i oczywiście wszędobylscy Rzymianie :) ... nie wspominając o Celtach, Iberach, Wizygotach...Uff...aż w głowie się kręci! Tylko wtedy ziem tych nikt nie nazywał Hiszpanią. Początkowo Arabowie szybko zajęli duży obszar ziemi, jednak potem zostali zepchnięci do Andaluzji , zwanej po arabsku Al-Andalus, co w ich języku oznaczało „zielenienie się po okresie długiej suszy”. Chrześcijańscy władcy krok po kroku stopniowo odzyskiwali ziemie zawłaszczone przez muzułmanów. Najdłużej opierała się wspaniała Granada, którą ostatecznie w roku 1492 zdobyli Królowie Katoliccy czyli Ferdynand Aragoński i Izabela Kastylijska. Jednak do tego momentu przez wiele, wiele lat kultury muzułmańska, chrześcijańska i żydowska przeplatały się ze sobą. Mimo walk, polityki, różnych wierzeń ludzie na tych terenach musieli jakoś ze sobą współobcować, czerpiąc od siebie nawzajem. Arabskie wpływy odnajdujemy na całym terenie Andaluzji - zarówno w architekturze jak i w przepysznych potrawach.
Ja mogłam zobaczyć w trakcie wycieczki wspaniałości tego regionu, a więc: Malagę - roztańczoną, rozśpiewaną i pełną kolorów ... Miałam to szczęście, że byłam w tym mieście w momencie święta miasta- Feria de Malaga. Widziałam zabytki Sewilli - Plac Hiszpański, Alkazar, Plaza del Toro. Zwiedzałam przepiękną Kordobę i Granadę z Alhambrą- o której czytałam już w podstawówce.
Kraj poznaje się nie tylko oczami, ale także nosem, uszami oraz kubkami smakowymi :). Starałam się więc kosztować paelii, tapas, owoców morza. Kuchnia hiszpańska jest bardzo smaczna. To w Granadzie skosztowałam moje pierwsze churro con chocolate- ostrzegam, uzależnia :)!!!
Wiele osób zachwycało się smakiem oliwy z oliwek, która nie wiadomo dlaczego smakowała jednak inaczej niż ta zakupiona w Polsce. Na pamiątkę oprócz magnesików, kubków, wachlarzy warto kupić pyszne wino Malaga Virgen oraz słodycz o nazwie Turron. No i zdjęcia... mnóstwo zdjęć, które przypomną minione chwile. A jeśli ktoś będzie miał szczęście to może nawet spotka Zorro - tak jak ja :).
W zależności od możliwości czasowych - Granada, Kordoba, Malaga.
Brak komentarzy. |