Andaluzja wywodzi się z arabskiego Al-Andaluz. Ta nazwa upamiętnia mauryjskie panowanie nad tą prowincją. Miasta jak Cordoba, Sevilla czy Granada są świadectwem tej pięknej epoki. Nocleg miałem niedaleko miasteczka Almerimar nad Zatoką Almeryjską. Ten region bardzo znany z upraw wiosennych pomidorów, które są uprawiane w potężnych namiotach. Nie wygląda to dość okazale ale nie był to mój cel podróży.
Miejskim autobusem pojechałem sobie do Almerii. Na uwagę zasługuje położony na wzgórzu La Alcazaba... Piękny fort mauryjski z ogrodem we wnętrzu. Nie ma tu świetności Alhambry ale kompleks nie jest mały i nie jest taki przytłaczający.
Jak juz pisze o Alhambrze to jest to dla mnie przynajmniej jedno z najładniejszych dziel architektury - Pałac Nasrydów położony na wzgórzu niedaleko Granady wprowadza nas do jednej z bajek 1001 nocy. Szczególnie piękne okna i Lwi Dworek tkwi w mej pamięci. Alhambra była ostatnim bastionem maurow na półwyspie iberyjskim, aż do zdobycia go przez katolickich królów Ferdynanda i Izabeli w 1492 r. Tu też dostał pozwolenie Kolumb na odkrycie zachodniej drogi do Indii.
Andaluzję polecam wszystkim, którzy szukają Hiszpanii z dala od turystycznych enklaw typu Floret de Mar czy El Arenal. Trudniej tam się już dogadać w jakimkolwiek innym języku niż hiszpański. Prowincja ta posiada wiele atrakcji wartych zobaczenia - jednak nie było mi dane
wszystkich obejrzeć, dlatego opisałem te, które sam widziałem.
Przylądek da Gata to najbardziej suche miejsce w Europie. Na cyplu jest latarnia morska. Okolice znane są z włoskich westernów, gdzie można podziwiać jeszcze parę rekwizytów, populację różowych flamingów oraz solanki.
Mijas piękna biała wioska z zabytkowa arena.
Trevelez - miasteczko u zboczy Sierry Nevady znane z produkcji szynki Serrano, która przez swoisty mikroklimat jest tu wędzona górskim powietrzem dając jej swoisty aromat. Miasteczko jest również bazą wypadów w pasmo górskie Sierra Nevada.
Cueva de Nerja - jaskinia ze świetnymi naciekami. Niedaleko jaskini mieści się Europejski Balkon, który jest świetnym punktem widokowym na Morze Śródziemne, a przy pięknej pogodzie można i dojrzeć Afrykę.
Marbella to miasto pięknych i bogatych. Tu musze jednak powiedzieć że oprócz mariny jakoś nie dostrzegłem tu żadnego bogactwa. W mieście miały miejsce ferie podczas mojego pobytu - moim zdaniem jedyna atrakcja tego miasta. Super. Całe miasto stało się nagle placem zabaw i tańców a panie i panienki w kolorowych ludowych strojach zdobiły ulice.
Brak komentarzy. |