trzeba ich tutaj w Kalabrii popróbować, choć sama Tropea nie jest "miastem Tartuffo" (ale o tym napiszę później jak dojdziemy do stolicy tych lodów:)
piea | ja i w Pizzo i w Scylli i kilka razy w Tropei:)) (jestem "rasowa lodziara", wiec takich przysmaków nigdy nie odmawiam:) zwłaszcza takich! :) |
danutar | Spróbować trzeba koniecznie. Ja delektowałam się nimi kiedyś w Pizzo :) |