Tajlandia - Archipelag Phi Phi - relacja z wakacji

Archipelag Phi Phi to grupa wysp na Morzu Andamańskim w Tajlandii, położonych między wyspą Phuket a stałym lądem i wchodzących w skład prowincji Krabi. Największą i jedyną stale zamieszkaną wyspą jest Phi Phi Don. Druga pod względem wielkości wyspa to Phi Phi Lee, która znana jest z pięknych plaż i jest równie często odwiedzana przez turystów.

Na wyspie Phi Phi Leh, znanej tez jako Maya Island, nakręcono film „The Beach” z Leonardo Di Caprio. Znajduje się tam tez Jaskinia Wikingów skąd tubylcy wybierają gniazda ptasie z których Chińczycy gotują słynną zupę z gniazd jaskółczych.

Na wyspie Phi Phi Lei, z kolei, znajduje się tak zwana Monkey Beach - Małpia Plaża na którą często przychodzą żyjące na wyspie makaki licząc na smakołyki wycyganione od turystów.

Pozostałe wyspy tworzą rozrzucone po morzu wapienne skały. 24 grudnia 2004 roku wyspy bardzo ucierpiały przez 10-metrowe fale tsunami.

Na wyspy Archipelagu Phi Phi wybraliśmy się na całodniową wycieczkę szybkim ścigaczem z Phuket. Plan wycieczki obejmował:

• Transport z... i do hotelu;
• rajd na pełnej prędkości pomiędzy malowniczymi wyspami;
• postój w zatoce pośród wysepek archipelagu gdzie mogliśmy sobie popływać w przepięknej scenerii;
• postój na rafie na snorkowanie;
• przystanek na wyspie Phi Phi Leh gdzie nakręcono słynny film „The Beach” z Leonardo Di Caprio;
• największą i jedyną zamieszkałą wyspę archipelagu Phi Phi Don, gdzie zjedliśmy lunch w restauracji na plaży i mieliśmy około 2 godzin na zwiedzanie wyspy i wdrapanie się na punkt widokowy Lookout Point, z którego rozpościera się wspaniały widok na Phi Phi Don;
• postój przy Małpiej Plaży na wyspie Phi Phi Lei, gdzie mieliśmy szczęście zobaczyć dużą grupę makaków zwabionych owocami i chlebem;
• przystanek na koralowej wysepce Koh Khai, gdzie mieliśmy półtorej godziny na snorkowanie na rafie i pluskanie się w morzu pośród setek kolorowych tropikalnych rybek.

W cenę wycieczki wchodził lunch oraz woda, zimne napoje gazowane i owoce.

Przez większość dnia pogoda była wspaniała, dopiero pod koniec wycieczki gwałtowny monsun przywiał ciemne, ciężkie chmury i z Koh Khai do Phuket wracaliśmy pośród wysokich fal i w strugach tropikalnego deszczu. Parę godzin później ani po deszczu, ani po chmurach nie było nawet śladu.