Do Malagi dolecieliśmy z Warszawy wcześnie rano. Samolot przedzierał się przez gęste chmury lecąc pośród otaczających miasto gór. Nieźle trzęsło. Tylko chwilami, gdy wlatywaliśmy w „okna w chmurach” można było zobaczyć monumentalne, pokryte gdzieniegdzie śniegiem, szczyty. Po wylądowaniu w Maladze byliśmy wszyscy nieźle zmęczeni bo na Okęciu musieliśmy stawić się tuż po drugiej nad ranem.
Był to pierwszy dzień organizowanej przez Rainbow Tours objazdówki „Od Al Andalus do Andaluzji”. Po dojechaniu do położonego niedaleko lotniska hotelu Holiday Inn Express mieliśmy dzień dla siebie więc postanowiliśmy udać się na zwiedzanie Malagi. Z hotelu do centrum miasta łatwo można dojechać autobusami, m. in. liniami 109, 110 i i 119 (cena biletu to, o ile pamiętam 1,60 euro).
Przy głównej ulicy miasta, Alameda Principal, natrafiliśmy na odkryty, piętrowy autobus Malaga City Tours. Nie mieliśmy żadnego planu ani pomysłu na zwiedzanie, więc chętnie skorzystaliśmy. 24-godzinny bilet na autobus kosztuje 17 euro. Można siedzieć na otwartym, górnym pokładzie autobusu skąd ma się doskonały widok. Przy zakupie biletu dostaje się słuchawki więc w czasie objazdu miasta można słuchać, m. in. po angielsku, ciekawych informacji na temat mijanych miejsc, zabytków, itd. Autobusy zatrzymują się przy wszystkich ważniejszych zabytkach, można wysiąść, pozwiedzać i wsiąść do kolejnego autobusu. Bardzo wygodna forma zwiedzania.
Korzystając z autobusu objechaliśmy cale centrum miasta, zwiedziliśmy ważniejsze zabytki. Najwięcej czasu siedzieliśmy w górującej nad miastem pięknej i doskonale zachowanej warowni z XIV wieku - Zamku Gibralfaro, skąd rozpościera się wokół niesamowity widok na Malagę. Inne warte odwiedzenia miejsca to połączona z Gibralfaro murami obronnymi twierdza dolna Alcazaba (wybudowana przez Rzymian i przebudowana w IX w. przez Maurów) z przylegającym doń Rzymskim Teatrem oraz ogromną Katedrą (budowaną z przerwami od 1528 do 1783).
Na obiad wpadliśmy do malej knajpki w centrum gdzie za 7,5 euro można było zjeść typowe hiszpańskie „menú del día” (menu dnia) składające się z chleba, dwóch dan do wyboru (m. in. słynna hiszpańska paella, gazpacho, ryba, różne mięsa z frytkami czy pyszne sałatki), drinka (np. butelka piwa) i deseru lub kawy. Bardzo smaczne.
Ogólnie, dzięki przypadkowi, spędziliśmy bardzo udany i owocny dzień w Maladze, zwiedziliśmy najważniejsze i najciekawsze zabytki miasta i napstrykalismy mnóstwo zdjęć. Było ciepło ale niebo nad miastem pokryte było chmurami, wiec niestety na zdjęciach zabrakło błękitnego nieba i szmaragdowej wody.
Historia Malagi jest tak samo ciekawa i burzliwa jak historia całej Andaluzji. W IX w p.n.e. przybyli tu Fenicjanie zakładając faktorię handlową. Słowo Malaga pochodzi od fenickiego słowa „sól”. Po Fenicjanach przybyli tu Grecy, potem Kartagińczycy a, w 202 r. p.n.e., po wielu wojnach, południowe wybrzeże płw. Iberyjskiego przeszło we władanie Rzymu.
Panowanie Rzymian to okres gwałtownego rozwoju miasta. Malacitanum leżało na trasie tzw. Via Herculea lub później Via Augusta, czyli traktu łączącego Kadyks z Barceloną i dalej z Rzymem. To zapewniało miastu komunikację z innymi ważnymi osiedlami i katalizowało postęp ekonomiczny i kulturalny. To z tego okresu pochodzi teatr rzymski, który, choć niewielki, należy do najstarszych tego typu zabytków w Hiszpanii. Zachowały się również rzeźby, przechowywane dziś w miejscowym muzeum archeologicznym.
W połowie VI w., Malaga, podobnie jak całe południowe wybrzeże półwyspu, przeszła we władanie Bizancjum Justyniania. Wraz z objęciem korony wizygockiej przez Leowigilda, rozpoczęła się ekspansja Wizygotów na południe. Malaga została zdobyta w 571 r. Ten okres to czas silnego konfliktu religijnego między rdzenną, katolicką ludnością, a ariańskimi Wizygotami. Konflikty zakończyły się wraz z koronacją syna Leowigilda - Rekkareda, który zdecydował o przejściu na katolicyzm.
W 711-712 Musa (muzułmański gubernator Afryki Północnej) i jego dowódca, berberyjski wyzwoleniec Tarik, przekroczyli Gibraltar i rozpoczęli muzułmańską inwazję Płw. Iberyjskiego. Malaga padła podczas wojennej ekspedycji syna Musy, Abd al-Aziza w 716, i od tego czasu aż do XV stulecia znajdowała się pod władaniem muzułmanów.
Ten czas to wielki rozkwit miasta, otoczonego murami z pięcioma dużymi bramami oraz licznymi przedmieściami. Malaga była wówczas najważniejszym portem na południowym wybrzeżu dzisiejszej Hiszpanii.
Pod koniec XV w. katoliccy królowie Hiszpanii postanowili skończyć z muzułmańskim królestwem na Płw. Iberyjskim. Malaga upadła w 1487 r. W przeciwieństwie do innych, zdobytych wcześniej twierdz broniła się zaciekle, toteż po jej zdobyciu królowie wzięli do niewoli wszystkich żywych mieszkańców miasta. Pięć lat później padła Grenada i ta data uznawana jest za koniec rekonkwisty.
Malaga katolicka pełniła ważną funkcję handlową po odkryciu Nowego Świata. W XVII w. rozpoczął się jednak powolny upadek miasta. Spory wpływ miało na to wygnanie Morysków po edykcie z 1609, a także epidemie oraz klęski żywiołowe, które regularnie nawiedzały miasto - głównie powodzie wywołane przez Guadalmedinę.
Kryzys zaczął przechodzić w XVIII stuleciu, a już w XIX rozpoczął się kolejny rozkwit. Malaga szybko stała się jednym z najintensywniej rozwijających się miast Hiszpanii. Na zachodzie miasta powstały liczne zakłady przemysłowe, rozbudował się port, a w mieście osiedlili się liczni handlowcy z Kastylii i zagranicy.
W latach 60. XX stulecia dzięki turystycznej modzie na Hiszpanię i Costa del Sol rozpoczął się kolejny rozkwit gospodarczy miasta. Obecnie, liczące ok 560 tys. mieszkańców miasto (stolica prowincji Malaga) to ośrodek przemysłu chemicznego, włókienniczego i cementowego. Dzięki łagodnemu klimatowi na równinie Hoja de Malaga uprawia się pomarańcze, banany, figi, bawełnę, trzcinę cukrową oraz winorośl (wino malaga i rodzynki). Duży port handlowy i rybacki oraz stocznia. Baza marynarki wojennej.
Jest to miejsce narodzin Pabla Picassa i Antonia Banderasa.
Brak komentarzy. |