Po dziewieciu dniach spedzonych w Chiang Mai przejechalismy do oddalonego o ok. 200 kilometrow miasta Chiang Rai.
Najlepsza forma transportu pomiedzy miastami sa autobusy. My podrozowalismy autobusem tzw. klasy V.I.P. Trzeba przyznac, ze trwajaca nieco ponad 3 godziny podroz byla wygodna. Szerokie, rozkladane, skorzane fotele, sporo miejsca, i stewardesa serwujaca mokre reczniczki do mycia rak, wode i ciastka. Przespalismy wiekszosc podrozy. Jedynym minusem bylo straszliwe zimno - ustawionej na maksymalne chlodzenie klimatyzacji nie dalo sie wyregulowac. Warto wiec miec cos z dlugim rekawem albo cos do przykrycia. Koszt takiego autobusu to, o ile dobrze pamietam, niecale 400 bahtow od osoby.
Chiang Rai to miasto w północnej Tajlandii, w pobliżu granicy z Mjanmą i Laosem, nad rzeką Kok (dorzecze Mekongu). Liczy około 82 tys. mieszkańców. Miasto, zalozone w roku 1262, bylo pierwsza stolica dynastii Mangrai.
W Chiang Rai zatrzymalismy sie na 9 nocy w hotelu Laluna Resort & Spa. Piekny hotel choc polozony nieco na uboczu, co nam zupelnie nie przeszkadzalo :). Domki typu bungalow polozone posrod tropikalnej zieleni pieknych ogrodow. Nasze dwa domki znajdowaly sie tuz przy duzym, otoczonym ogrodem, basenie. Podobnie jak w Chiang Mai wiekszosc turystow przybywa do Chiang Rai by intensywnie zwiedzac, wiec basen czesto byl okupowany tylko przez nas. Pyszne sniadania, darmowy WiFi, fajne, ale drogie restauracje.
Na Tripadvisorze wyczytalismy, ze kolo hotelu Laluna nie ma ani restauracji, ani sklepikow. Zawsze jestem sceptyczny co do informacji zawartych na Tripadvisorze i do ”rozpoznania terenu” uzywam google map. Jak sie okazalo, zgodnie z moimi przewidywaniami, blyskawicznie znalazlem i restauracje i sklepiki, w tym minimart, w obezposrednim sasiedztwie hotelu. Szczegolnie polecam restauracje Johans Place - super i bardzo tanie jedzenie, czesto bralismy je na wynos.
Z hotelu do miasta mozna dojechac tuk-tukiem (pare minut, ok 40 bahtow), albo dojsc piechota (ok. 15 minut).
Jedna z najwiekszych atrakcji Chiang Rai jest buddyjski kompleks świątynny Wat Phra Kaew, wraz z mieszczacym sie obok bardzo ciekawym muzeum. Miesci sie tu rowniez szkola-seminarium dla mnichow.
Piekna i kolorowa Swiatynia Krolewska Wat Phra Kaew jest jedna z najstarszych swiatyn w miescie. Wybudowano ja w drugiej polowie XIV wieku. Jest to wazne dla tajskiej historii miejsce. Dawniej świątynia była nazywana Wat Pa Yeah - Świątynią w Gaju Bambusowym, W roku 1434 w czedi swiatyni uderzył piorun, odkrywając ukryty tam posążek tzw. Szmaragdowego Buddy (Phra Kaew Marakot) uznawany za jedna z najwazniejszych relikwii buddyjskich. Po tym zdarzeniu nazwę świątyni zmieniono na Wat Phra Kaew używaną obecnie, zaś posąg Szmaragdowego Buddy przeniesiono do swiatyni o tej samej nazwie mieszczacej sie na terenie Palacu Krolewskiego w
Bangkoku. W Chiang Rai znajduje sie obecnie dokladna kopia posążka.
Szmaragdowy Budda, Phra Kaew Morakot, to narodowy skarb Tajlandii, figurka o wysokości 66 cm, przedstawiająca siedzącego Buddę. Wbrew potocznej nazwie, nie jest zrobiona ze szmaragdów, tylko z zielonego jadeitu, w złotych szatach. Legenda glosi, ze Szmaragdowy Budda zostal wykonany w Indiach okolo 2 tysiace lat temu i przez Sri Lanke i Kambodze, dotarl do Tajlandii.
Muzeum zawiera wiele ciekawych eksponatow z okresu historycznego Lanna (1296-1558).
Kompleks swiatynny Wat Phra Kaew otwarty jest codziennie od godziny 7:00 do 18:00 a muzeum od 9:00 do 17:00. Wstep darmowy.
Oprocz tego na terenie miasta znajduje sie wiele innych pieknych buddyjskich swiatyn, jak:
Wat Phra Sing, Wat Klang Wiang, Wat Mung Muang, Wat Ming Muang, Wat Chiang Yuen i wiele innych.
Wieczorem warto udac sie na Nocny Bazar - Chiang Rai Night Bazaar w centrum miasta. Oprocz niezliczonych straganow i sklepikow, znajduje sie tam wielka restauracja na swierzym powietrzu i ogromny food court z wieloma stoiskami ze smacznym i tanim jedzeniem. Na wielbicieli ekstremalnych przygod kulinarnych czekaja stoiska z pieczonymi i smarzonymi robalami, pajakami, skorpionami, i tym podobnymi smakolykami :) Co noc wystepuja tam zespoly taneczne wykonujace tajskie ludowe tance przy dzwiekach tradycyjnych instrumentow.
Na ulicach miasta organizowane sa ”festiwale jedzenia” z roznymi przysmakami, slodyczami, owocami, itd. Warto poprobowac. Pyszne :)
Kazdego wieczora, o godzinie 19:00, 20:00 i 21:00 warto byc przy Wieży Zegarowej w centrum miasta. W godzinach tych odbywa sie pokaz ”swiatlo i dzwiek”. W rytmie nastrojowej tajskiej muzyki Wieża podswietlana jest w roznych kolorach. Fajne widowisko.
Inne warte odwiedzenia miejsce to pomnik króla Mangraia. Mangrai (1239-1311) to pierwszy władca północno-tajskiego królestwa Lanna. Urodził się w Ngoen Yang (obecne Chiang Saen) jako syn władcy niewielkiego księstwa. W 1261 roku Mangrai odziedziczył tron, zjednoczył kilka plemion tajskich i szybko powiększył terytorium swego państwa. W roku 1262 założył stolicę Chiang Rai. Zawarł przymierze z sąsiednimi królestwami Sukhothai i Phayao w celu obrony przed imperium mongolskim. W 1292 pokonał królestwo Monów zwane Hariphunchai (obecny Lamphun), włączając to miasto do swojego królestwa. W roku 1296 przeniósł stolicę do Chiang Mai. Jego prochy spoczywają w Chiang Rai, w świątyni Wat Ngam Muang.Pomnik krola jest pieknie podswietlony wieczorem a w jego poblizu mozna ogladac pozostalosci po murach obronnych miasta.
Ja zabralem tez swoj aparat na dlugi spacer po przedmiesciach miasta i podmiejskich wioskach :)
Chiang Rai to swietna baza wypadowa na wycieczki, m. in. do tzw. Zlotego Trojkata, gdzie nad rzeka Mekong
Tajlandia spotyka sie z Laosem. Wycieczki, ktore odbylismy z Chiang Rai opisalem w oddzielnych podrozach:
http://www.travelmaniacy.pl/profil,1713,podroze,5822,tajlandia
http://www.travelmaniacy.pl/profil,1713,podroze,5845,tajlandia
a wiecej zdjec z samego Chiang Rai zamiescilem w drugiej czesci podrozy:
http://www.travelmaniacy.pl/profil,1713,podroze,5890,tajlandia