Pan obrabia alabaster. Jednak w sklepie trudno znaleźć coś aprawde interesującego i podejrzewam, że połowa bibelotów to "alabaster" i "bazalt" made in China.
kawusia6 | Pamiętam, że w czasie naszej wycieczki większość takich sklepów to były :muzea lub miały takie wymyślne nazwy, że aż strach :) |