Oferty dnia

Armenia - cz. północna - relacja z wakacji

Zdjecie - Armenia - cz. północna

Po penetracji malowniczego południa Armenii i zwiedzaniu Erywania nadeszła kolej na północną część kraju. Ten etap podróży odsłonił przed nami kolejne uroki Armenii, łączące harmonijnie zabytki z malowniczymi krajobrazami. Najciekawsze miejsca zwiedzane na trasie z Erywania do granicy z Gruzją to: Geghard, Garni i Sevanavank. Opiszę je kolejno.

Najpierw pojechaliśmy do Geghard, gdzie - w surowej, skalistej scenerii, na zboczach kanionu - znajduje się zespół klasztorny z IV wieku, obejmujący kościoły i grobowce wykute w skale, z „monastyrem włóczni” na czele. Z racji świetnej akustyki wnętrz przy kompleksie klasztornym mieści się wyższa szkoła muzyczna. Zwiedzając ten obiekt mieliśmy okazję przekonać się o tym, bo akurat w jednym z kościołów odbywała się próba żeńskiej grupy wokalnej. Efekt akustyczny - niesłychany! Wszyscy wchodzący zamierali w bezruchu z zachwytu!

Od 2000 roku Geghard został wpisany na listę dziedzictwa światowego UNESCO, więc przytoczę nieco informacji o tym miejscu. Przekazy tradycyjne podają, że kompleks został założony przez Grzegorza Oświeciciela. Pierwszy klasztor został zniszczony przez Arabów w IX wieku. Monaster przeżywał rozkwit w XIII wieku, głównie dzięki przechowywanym tu szczątkom św. Andrzeja i św. Jana, a także relikwii świętej włóczni. Wówczas w tym klasztorze przechowywany był grot włóczni, którym podobno przebito bok ukrzyżowanego Chrystusa, stąd też nazwa klasztoru nawiązująca do włóczni. Obecnie grot ten znajduje się w skarbcu w Eczmiadzynie.

Najstarsza część kompleksu to wykuta w skale, niedokończona kaplica Grzegorza Oświeciciela. Główny kościół został wzniesiony w 1215 roku na planie krzyża równoramiennego wpisanego w kwadrat. Sklepienie stanowi kopuła. Wschodnie ramię krzyża zamyka apsyda. Do kościoła przylegają dwie dwupiętrowe kaplice. Konstrukcja świątyni przypomina architekturę armeńskiej chaty chłopskiej: cztery masywne, wolno stojące kolumny podtrzymują kopułę z okrągłym otworem pośrodku by oświetlić wnętrza. Kościół połączony jest ze świątynią wykutą w skale. Wszystkie wnętrza są bardzo surowe, robią trochę tajemnicze i mroczne wrażenie, a rozlegające się dźwięki śpiewu wzmacniają odczucia wyjątkowości tego miejsca. W skałach otaczających kościół wydrążone zostały liczne cele dla mnichów, a przestrzeń pomiędzy wejściami do nich ozdobiono kamiennymi krzyżami - chaczkarami.

Garni - wioska nad rzeką Azat, w miejscu niesamowitego kanionu... Naturalne ukształtowanie terenu sprawia tu wrażenie wielkiej przestrzeni koncertowej, z dominacją gigantycznych organów (bazaltowych formacji skalnych, stanowiących ściany kanionu). Skojarzenia muzyczne okazały się w tym miejscu zupełnie zasadne, jeszcze z innego powodu. W trakcie zwiedzania antycznej świątyni (o której za chwilę) poznaliśmy brzmienie tradycyjnego instrumentu muzycznego z tych okolic - duduku (to taki rodzaj fletu). Wracając do świątyni... To chyba najstarszy tak dobrze w całości zachowany zabytek w Armenii, z I wieku. Bryłą łudząco przypomina ateński Partenon. Wykonana jest jednak z innego budulca - bazaltu, a poświęcona została bogu słońca - Mitrze. Obok świątyni można zobaczyć jeszcze inne historyczne pozostałości, m.in. kamień z VII w. pne z pismem klinowym. Po zwiedzaniu i zachwytach nad krajobrazem tej okolicy poznaliśmy tutaj jeszcze trochę miejscowego folkloru - odwiedziny w lokalnej piekarni, z degustacją „placków naleśnikowych” wypiekanych na bieżąco, z ciasta z samej mąki i wody, bez użycia jajek.

Sevanavank - klasztor na półwyspie (dawniej była to wyspa) jeziora Sewan. Dotychczas widzieliśmy ormiańskie klasztory zlokalizowane w wąwozach, czy na pólkach skalnych, a oto teraz przed nami odsłania się kompleks klasztorny w otoczeniu wody. Pierwotnie stały tu 3 kościoły, do dziś przetrwały dwa z nich: św. Apostołów i Najświętszej Marii Panny. Zostały zbudowane w IX w. - z bazaltu i tufu - kiedy klasztory pełniły funkcję obronną. Na terenie kompleksu można obejrzeć unikalne zielone chaczkary wykute w andezycie.

Samo jezioro Sevan jest nie tylko największym jeziorem Armenii ale też jednym z największych jezior wysokogórskich - leży na wysokości około 2000 m n.p.m. Jest to jezioro powulkaniczne. Wpływa do niego 28 drobnych potoków, a wypływa tylko jedna rzeka - Hrazdan. W jeziorze żyje endemiczny gatunek pstrąga - księżycowy - ze srebrnymi łuskami wokół głowy. Półwysep dzieli jezioro na dwie części: Duży Sevan - płytszy i Mały - głębszy. Choć główną atrakcją półwyspu jest klasztor, lecz i sam spacer wysoko, ponad lustrem wody, w rozległym, urozmaiconym krajobrazowo terenie, dostarcza wspaniałych wrażeń.

Dalej jechaliśmy przez Dilidżan - miasto akademickie i Alaverdi - ośrodek wydobycia i przetwórstwa miedzi.

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Autor: AniaMW / 2014.09
Komentarze:
Brak komentarzy.