Grzesiek ”Kangur” namowil mnie na zamieszczenie zdjec i opisu na Travelmaniacy.pl. Nie umiem opisywac, nie mam glowy do dat, nazw miejsc, itp, wiec co zlego to nie ja i prosze winic Grzeska ”Kangura” :) .
Przez lata bylem uziemniony przez chorobe - problemy z kregoslupem spowodowane praca. Zona i dzieci jezdzily regularnie do Polski i Europy, a Zbyszek lykal prochy i podziwial zdjecia travelmaniakow :) Ale, w zeszlym roku przeszedlem operacje i znow jestem WOLNYM CZLOWIEKIEM. Na probe dalem sie namowic na wakacje na
Bali, ktore znalem z opisow dzieci i wspanialych relacji i zdjec Grzeska Kangura.
Na Bali spedzilismy 16 dni, mieszkajac w hotelu Holiday Inn
Kuta. To byla moja inauguracyjna podroz a jednoczesnie prezent na 60-0te urodziny mojej kochaniej zony Dorotki.
Pomimo pogody w kratke mielismy wspaniale wakacje. Azjatycka kultura i kuchnia, ktorej tak sie obawalem, okazala sie wspaniala i jestesmy bardzo zadowoleni.
Transfer z i do lotniska, jak i calodniowe wycieczki, zorganizowal nam polecony przez Grzeska Kangura kierowca - Nomman. Polecam kazdemu tego sympatycznego i profesionalnego goscia.
Moge, z czystym sumieniem, polecic Bali jako cudowne miejsce na wakacje zarowno Polakom z Polski, jak i z Australii. Ludzie sympatyczni i przyjazni, ceny przystepne, wspaniala kultura, ciekawa architektura, piekne widoki i pyszne jedzenie. Chetnie odpowiem na kazde pytanie osob zainteresowanych wakacjami na tej wspanialej wyspie.
Pozdrawiam wszystkich Travelmaniakow i ciesze sie, ze moge sie podzielic moimi doswiadczeniami z Bali.
Zbyszek ”Zybzdy”, Polak z Australii :)