Zwiedzanie Rumunii. Nie da się ukryć, że Rumunia to intrygujący kraj ludowych podań, folkloru, królów i baśni. Przesiąknięty niezwykłą atmosferą kryje w sobie mnóstwo średniowiecznych wież, zamków oraz pięknych klasztorów. Spośród tych wszystkich perełek podpowiemy co warto zwiedzić przyjeżdżając do Rumunii.
Rumunia - kraj kontrastów
Rumunia to mieszanka stylów i kraj kontrastów. Krajobraz zdominowany jest przez prastare jeziora lodowcowe, skały wulkaniczne, zamki, winnice leżące u podnóża Karpat. Rzeki w delcie Dunaju obfitują w ryby i podsycają koloryt kraju. Jednym z najpiękniejszych regionów Rumunii jest Transylwania przesiąknięta ludowymi tradycjami. To tutaj znajduje się znany na całym świecie zamek Bran związany z legendą o hrabim Draculi. Bukaresztańskie, secesyjne rezydencje zyskały miano „małego Paryża”. Cerkwie i malownicze miasteczka w żaden sposób nie odzwierciedlają biedy i chaosu panującego w Rumunii. Wszystko to sprawia, że nie łatwo odnaleźć się w tym kraju. Tylko dobrze zorganizowany plan zwiedzania może pomóc nam zobaczyć to co jest tu najdrogocenniejsze.
Wesoły cmentarz w Sapanta
Jest to jedna z najbardziej popularnych atrakcji turystycznych w Rumunii. Miejsce to napawa niezwykle dobrą energią i pozwala bliżej poznać ludzi, którzy tutaj spoczywają. Trzeba mieć niezłe poczucie humoru by wpaść na pomysł stworzenia czegoś tak humorystycznego w zderzeniu z powagą, nostalgią i odczuwanym bólem z powodu utraty bliskiej osoby. Cmentarz sąsiaduje z rumuńską cerkwią i znajduje się w regionie Maramuresz, w miejscowości Sapanta. Zachwyca pięknymi drewnianymi, kolorowymi nagrobkami, na których przedstawiono wybrane, jakieś szczególne sceny z życia umarłych mieszkańców. Są to profesjonalnie przygotowane komiksy. Na wielu z nich znajdziemy humorystyczne wierszyki, cytaty, slogany, na podstawie których łatwo zorientować się czym się ktoś zajmował, w jakich okolicznościach zmarł, jakim był człowiekiem. Spotkamy tu więc wielu aptekarzy, traktorzystów, sklepikarzy. Opisane historie są bardzo różne, począwszy od tragicznych, smutnych opowieści po wesołe opisywanie słabości i przyzwyczajeń. Pierwszy nagrobek został wyrzeźbiony w roku 1935 przez miejscowego artystę Ioan’a Stan’a Patras. Od tego momentu mieszkańcy sukcesywnie zaczęli stawiać podobne pomniki, z kolorowym dębowym krzyżem na czele. Pozostałość wykonana jest z reguły z marmuru i granitu,. Dominuje tu kolor niebieski zwany „błękitem z Sapanty”. Tekst na nagrobku ozdobiony jest bogatymi motywami roślinnymi i geometrycznymi. Wszystko wygląda pięknie i mimo wszystko skłania do refleksji nad życiem.
Malowane cerkwie północnej Mołdawii
Te unikatowe cerkwie prawosławne znajdziemy w północnej części Rumunii, na Bukowinie. Spośród kilkunastu, osiem wpisanych jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Niektóre z nich wciąż stanowią ośrodki kultu religijnego. Monastyry te są ewenementem w skali światowej ze względu na w miarę dobrze zachowane malowidła, które pokrywają wszystkie ściany cerkwi, zarówno w środku jak i na zewnątrz. Pierwsze freski zaczęły być misternie malowane od ok. 1530 r. Najstarsze zachowane malowidła znajdują się w Probota. Wznoszone od końca XIV wieku do początku XVII wieku pokrywają znaczną część północnej Mołdawii. Fundowane były przez władców mołdawskich Stefana Wielkiego, Petru Rareşa oraz podległych im możnych. Freski ułożone są na wzór miniatur ksiąg średniowiecznych. Opowiadają o żywotach świętych i przekazują najważniejsze prawdy teologiczne. Ściany wewnętrzne pokryte są szeregiem niezależnych od siebie scen. Znajdziemy na nich min. obrazy męki Chrystusa, Ostatnią Wieczerzę, Chrystusa Pantokratora w towarzystwie aniołów, apostołów i ewangelistów. Największe wrażenie robią cerkwie z zewnątrz. Ich ściany pokrywają malutkie obrazki, na których zobrazowano głównie hierarchię niebiańską z aniołami, świętymi i męczennikami, drabinę cnót, żywoty świętych oraz ogromne malowidło Sądu Ostatecznego i cuda Matki Boskiej. W wielu cerkwiach wciąż żyją mnisi i mniszki, które zajmują się pracą w polu, produkują wina i miody.
Sighisoara
Jeden z najpiękniejszych oraz najlepiej zachowanych średniowiecznych zespołów miejskich w Europie Wschodniej. Starówka i piękne położenie nad rzeką Wielką Tyrnawą sprawiają, że miasteczko stało się stałym punktem zwiedzania wszystkich grup turystycznych. Miesiąc lipiec jest szczególnie mocno popularny ze względu na odbywający się tu co rok barwny Festiwal Średniowieczny. Wąskie, brukowane i chaotyczne uliczki, kamienice i kościoły spójnie tworzą XVI wieczny kompleks. Będąc w miasteczku warto wybrać się na spokojny spacer zabytkowymi uliczkami. Kawiarnie i restauracje ukryte w średniowiecznych zabudowaniach tworzą specyficzny klimat. Na uwagę zasługuje XII wieczna cytadela z najpiękniejszą wieżą zegarową, niedaleko której znajduje się dom Vlada Draculi oraz kościół Biserica din Deal. Jest to najbardziej znany obiekt w Sighisoara. Położony na wzgórzu, zbudowany został w stylu gotyckim. Jest głównym kościołem luterańskim tutejszej ludności.
Sinaia
„Perła Karpat” i „Rumuńskie Zakopane” to ulubione określenia turystów zwiedzających Sinaię. Jest to idealna baza wypadowa do wycieczek w góry Bucegi. Do samego miasteczka warto przyjechać głównie ze względu na baśniowy Pałac Peles. Nie trudno go skojarzyć z bajkami Walta Disney’a albo co najmniej z atrakcją w Disneylandzie. Jest to jeden z takich obiektów, którymi Rumunia może pochwalić się przed całym światem. Do pałacu trafić nie jest łatwo, ze względu na słabe oznakowanie i rzadko kursujące autobusy, ale mimo to warto przeznaczyć na to czas i uwagę. Położona na polanie, wśród lasów bukowych jest mieszaniną przeróżnych stylów architektonicznych. Mnóstwo wieżyczek i bogatych zdobień przypomina bawarski charakter tamtejszych zamków. Wnętrza są równie piękne jak fasada budynku. Przepych wyraża się w licznych okiennych witrażach. Komnaty udekorowane są masą perłową i hebanem. Drugim obiektem, do którego należy się wybrać to monastyr, w którym schronienie znajdowali uciekinierzy z Bukaresztu podczas walk z tureckim najeźdźcą.
Brasov
Brasov (Braszów) położony jest w środkowej Rumunii i jako jedno z największych miast w tym kraju stanowi dosyć istotny ośrodek przemysłowy, kulturalny i turystyczny. Planując tutaj przyjazd warto zainwestować trochę czasu w zwiedzanie okolicznych szlaków turystycznych. Jest to bowiem doskonała baza wypadowa do zamku Bran, twierdzy Rasnov, zamków w Sinaia. Niedaleko znajdziemy naprawdę sporą ilość ciekawych klasztorów i zamków, które warto zobaczyć. Poruszać możemy się koleją lub bardzo dobrze rozwiniętą siecią połączeń miejskich. W samym mieście zwiedzimy Starówkę pokazującą różne style architektoniczne. Na czoło wysuwa się okazały ratusz z 1410 r. Największą uwagę przyciąga jednak gotycki Czarny Kościół, którego ściany zostały lekko osmolone przez pożar. Stąd wzięła się jego tajemnicza nazwa. Do ciekawych obiektów można zaliczyć również Cerkiew Św. Mikołaja oraz żydowską synagogę. Osoby spragnione pięknych widoków mogą udać się na wzgórze Tampa, skąd rozpościera się cudowna panorama.
Zamek w Branie
Jest to najbardziej znany zamek w całej Rumunii, widniejący w każdym folderze turystycznym. Wszystko za sprawą draculi, który podobno zamieszkiwał jego komnaty. Pierwowzorem znanego wampira był Wład Palownik władający w tamtych czasach Transylwanią. Jego historia wskazuje jednak, że nigdy nie mieszkał on w zamku, a więc opowieści o Vlada Draculi są mocno naciągane. Zamek, sam w sobie jest zwyczajnym obiektem średniowiecznym, podobnym do wielu innych, które można zobaczyć nawet na terenie Polski. Trzy poziomy zamku skupione są standardowo wokół dziedzińca, na środku którego znajduje się głęboka studnia. Liczne komnaty, korytarze, podziemne i ukryte przejścia nadają obiektowi tajemniczości. Wnętrze jest bogato urządzone, a największe wrażenie robi czarne łoże z mrożącym krew w żyłach węzgłowiem.
Zamek w Rasnov
Przeznaczenie zamku jest bardzo ciekawe i to chyba głównie sprowadza tutaj sporo ciekawskich turystów. Jest to tzw. zamek chłopski, który miał służyć głównie tutejszym mieszkańcom wsi jako schronienie w razie najazdu czy innego niebezpieczeństwa. W środku nie znajdziemy okazałych wnętrz czy bogato umeblowanych komnat. Ich miejsce zajmuje spora liczba niewielkich, prostych cel. W czasie zagrożenia społeczność wiejska mieszkała w nich i przechowywała drogocenny dobytek. Duży nacisk kładziono na rozbudowę fortyfikacji uzbrojonych w liczne urządzenia obronne. Zamek wzniesiony został na pozostałościach zamku krzyżackiego. Położony na wzgórzu okazale góruje nad miasteczkiem. Robi naprawdę duże wrażenie, nie tylko z daleka.
Bukareszt
Nazywany „Małym Paryżem” przyciąga szerokimi bulwarami, secesyjnymi fasadami domów, kunsztownymi balkonami, rozległymi placami i brukowanymi uliczkami. Każdy zakątek kryje jakąś tajemnicę dawnego dworskiego życia. Miasto najłatwiej zwiedzić pieszo lub poruszając się miejskimi autobusami. Warto podjechać pod Pałac Parlamentu - drugi co do wielkości, po amerykańskim Pentagonie, budynek na świecie. Jadąc dalej miniemy Curtea de Arges z cudownym klasztorem z neoklasycystycznymi fontannami i gotyckimi wieżyczkami. Piechotą warto przejść odrzewiony bulwar Kiseleff, który krzyżując się z innymi bulwarami dochodzi do Łuku Triumfalnego.
Delta Dunaju
Leżąca na terenie Rumunii i Ukrainy wpisana została na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i rezerwatów biosfery. Jest to najciekawsza pod względem przyrodniczym część wybrzeża Morza Czarnego. Nie sposób ominąć tego miejsca będąc w Rumunii. Jest to niezwykłe skupisko różnych gatunków roślin, ryb słodkowodnych oraz ogromne lęgowisko rozmaitych ptaków. Chcąc zobaczyć deltę mamy do dyspozycji trzy odnogi rzeki: Kilię, odnogę Św, Jerzego i Sulinę. Każda z nich jest ciekawa i kryje równie interesujące wioski jak Chilia Veche, Periprava czy Sfantu Gheorghe. Spacery wśród tak bogatej przyrody są dla miłośników natury nieopisanym doświadczeniem.
Rumunia jest pięknym krajem. Folklor i tutejsze legendy są niezwykle mocno kultywowane na każdym kroku. To kraj posiadający ciekawą przyrodę, warunki do uprawiania sportów oraz interesujące zabytki i miejsca. Co prawda, wielu atrakcji trzeba się naszukać, ale są tak zachwycające, że warto się natrudzić.
nawschod | Z niewymienionych miejsc warto odwiedzić Vama Veche. To mała wioska tuż przy granicy z Bułgarią. Jest to miejsce o tyle specyficzne, że na tle dyskotekowo-hotalowego rumuńskiego wybrzeża, oferuje alternatywny, rockowy i młodzieżowy klimat. Dla zainteresowanych, szczegóły tutaj: http://www.nawschod.eu/rumunia/rumunskie-wspomnienia-%E2%80%93-vama-veche |