Zwiedzanie Litwy, co warto zobaczyć? Litwa to nie tylko Wilno i skarbnica reliktów polskości. Niewielki kraj o wielkiej historii ma wiele twarzy, niekoniecznie jeszcze odkrytych przez turystów. Jeśli chcecie zejść z utartych szlaków, oto kilka sposobów na poznanie naszego północno-wschodniego sąsiada z nieco innej strony.
Litwa na ludowo
Nazwa Rumszyszki nie wywołuje zbyt wielu skojarzeń w głowie nawet zaawansowanego podróżnika. A powinna chociaż jedno, za to niebanalne - to tutaj znajduje się imponujący, liczący sobie aż 175 hektarów powierzchni skansen, prezentujący zabudowania z obszaru całej Litwy.
Pomimo iż teren muzeum na pierwszy rzut oka wydaje się ogromny, to na całej tej wielkiej przestrzeni zgromadzono jedynie 100 obiektów. Dzięki temu w Rumszyszkach ma się poczucie odwiedzania prawdziwej wsi, a nie kolejnego muzeum budownictwa ludowego. Wrażenie potęgują kwitnące przy domach ogrody, pasące się w zagrodach zwierzęta, czy pracujący w warsztatach rzemieślnicy.
Aby jak najlepiej wczuć się w klimaty litewskiej wsi warto wybrać się do Rumszyszek w trakcie któregoś z tradycyjnych świąt - wtedy skansen ożywa i zaprasza do wspólnego świętowania.
Litwa dla zdrowia
Uwielbiała tu przyjeżdżać sama królowa Bona, wypoczywał z ochotą Józef Ignacy Kraszewski, a Józef Piłsudski miał swoją ulubioną willę. Druskienniki to jeden z najstarszych i najpopularniejszych kurortów na Litwie.
Zdrowotne wody oraz błota rozsławiły miejscowość już w XVIII wieku, kiedy Stanisław August Poniatowski wydał specjalny dekret ogłaszający Druskienniki uzdrowiskiem. W tutejszych sanatoriach do dzisiaj leczy się miażdżycę, nadciśnienie czy choroby kobiece, ale także coraz częściej można poddać się również zabiegom regeneracyjnym, jak kąpiele czy masaże. Obok tradycyjnych hoteli i sanatoriów jak grzyby po deszczu wyrastają luksusowe ośrodki SPA, zaś tutejszy Park Wodny jest jednym z największych w Europie.
Wypoczynkowi i nabraniu sił sprzyja zdrowotny mikroklimat, spokojna atmosfera, a także interesujące miejsca, które nie pozwalają nudzić się podczas pobytu. Jak to w uzdrowiskach bywa, zobaczyć można budynki Starych i Nowych Łazienek Zdrojowych oraz zabytkowe, drewniane wille z przełomu XIX i XX wieku, ale są tu i takie oryginalne atrakcje jak chociażby Dom Lasu Echo Puszczy. Niezwykłe muzeum zwraca uwagę już z daleka, jako że wystawa mieści się w drewnianym budynku na kurzej stopce, umiejscowionym oczywiście w lesie. Dookoła niego bajkową atmosferę tworzą wyrzeźbione postacie z litewskich legend i baśni. Mniej interesująca ekspozycja wewnątrz przedstawia litewską leśną florę i faunę.
Litwa pogańska
Miasteczko Kiernów nie bez powodu nazywa się litewską Troją. Wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO ze względu na zespół pięciu grodzisk, było pierwszą stolica Litwy, założoną już w 1040 roku przez protoplastę Litwinów Kiernusa. W znajdującym się tu Rezerwacie Historyczno - Archeologicznym zobaczyć można wszystkie pięć grodzisk, spośród których szczególnie interesującymi są tzw. Góra Ofiarna i Góra Lizdejki, Ta pierwsza była pradawnym miejscem kultu; natomiast druga z nich prawdopodobnie służyła jako siedziba najwyższego kapłana i strażnika wiecznego ognia.
W drodze do Kiernowa warto zboczyć nieco z trasy i udać się do malutkiej wsi Ojrany. Każdy zapytany mieszkaniec wskaże drogę do znajdującego się w pobliżu ogromnego kamienia, który stanowi jedną z nierozwiązanych zagadek Litwy. Na owym tajemniczym głazie wyryte są nieodczytane dotychczas runy, których geneza prawdopodobnie wiąże się z jakimś pogańskim kultem.
Litwa undergroundowa
Ostra Brama, ruiny zamku, katedra i ratusz... Czy Wilno może jeszcze czymś zaskoczyć wytrawnego turystę? Okazuje się że tak. Wystarczy zejść z utartych ścieżek i przy jednym z wileńskich must see - pomniku Adama Mickiewicza zboczyć w kierunku Wilenki. Most na rzeczce przeprowadzi nas do swoistego państwa w państwie, czyli wolnej republiki artystów, zwanej Zarzecze. Enklawa wileńskiej bohemy słynie z własnego rządu i konstytucji, głoszącej m. in. prawo do miłości, wolności, szczęścia i posiadania kota. Patronem dzielnicy jest Anioł Zarzeczański, którego figurę z brązu można spotkać w samym jej centrum.
Artystycznego ducha poczuć tu można na każdym kroku - odwiedzając którąś z galerii sztuki, popijając kawę w maleńkich knajpkach, czy biorąc udział w niepowtarzalnych wydarzeniach kulturalnych. Niestety, jako że Zarzecze staje się coraz bardziej modną dzielnicą, a adres tutaj to powód do prestiżu, z odwiedzeniem Republiki warto się pospieszyć, zanim jej alternatywność i artystyczny duch nie przejdą do historii.
Litwa komunistyczna
Lenin, Stalin, Dzierżyński i inni towarzysze w 86 odsłonach na 20 hektarach? Takie rzeczy tylko w maleńkiej miejscowości Gruta. To właśnie tutaj ekscentryczny litewski milioner Vilumas Malinauskas postanowił założyć Muzeum Rzeźby Sowieckiej na wolnym powietrzu. Bogacz, który zbił majątek na hodowli pieczarek, postanowił przygarnąć niechciane już przez nikogo po odzyskaniu przez Litwę niepodległości radzieckie pomniki, zdobiące niegdyś place i ulice wszystkich większych miast w kraju. Rzeźby umieszczono w lasku nad jeziorem, a ekspozycję uzupełniono m. in. rekonstrukcją syberyjskiego łagru i biblioteki. Idealnym dopełnieniem spaceru jest wizyta w znajdującej się na terenie parku restauracji, gdzie serwuje się kultowy barszcz w aluminiowej misce i herbatę w szklankach z epoki.
Litwa wielokulturowa
Miejscowość Troki kojarzy większość osób, mających jakiekolwiek pojęcie na temat Litwy - tutejszy średniowieczny zamek na jeziorze zdobi okładki wielu przewodników po kraju oraz widokówek. I ciężko się temu dziwić, jako że położenie na wyspie czyni go najbardziej malowniczym obrazkiem rodem z Litwy. Tymczasem miejscowość ma o wiele więcej do zaoferowania - przyjeżdżając tu z pobliskiego Wilna na szybką wycieczkę niewiele osób zdaje sobie sprawę, iż Troki były drugą stolica Litwy, a ich historia i teraźniejszość nierozerwalnie wiąże się z jedną z najmniejszych mniejszości w Europie - z Karaimami.
Karaimowie zostali sprowadzeni tu pod koniec XIV wieku z Krymu i do dzisiaj Troki pozostają jednym z głównych ich ośrodków na Litwie. Główna ulica miasteczka zwie się Karaimską i to przy niej skupia się większość trockich zabytków. Koniecznie należy zobaczyć kienesę, czyli karaimską świątynię - obecnie w całej Europie czynnych jest jedynie pięć kenes, i to właśnie ta w Trokach jest jedną z nich. Przy tej samej ulicy zwiedzić można także niewielką karaimską wystawę etnograficzną, pozwalającą zapoznać się bliżej z historią i kulturą tej niewielkiej grupy. W Trokach znajduje się również karaimski cmentarz z wiekowymi nagrobkami. Zwiedzanie obowiązkowo należy zakończyć w kultowej karaimskiej restauracji Kybynlar, którą łatwo rozpoznać po tłumach stołujących się tam gości. Obsługa w tradycyjnych strojach serwuje wiele tradycyjnych potraw, spośród których najbardziej godnymi polecenia są chłodnik z ogórków i słynne kibiny.
Litwa nadmorska
Podobno to w miejscowości Połąga Adam Mickiewicz miał po raz pierwszy w życiu zobaczyć morze; wielbicielem miejscowości był także sam Leonid Breżniew.
Najpopularniejszy z litewskich kurortów z pozoru niewiele różni się od nadmorskich miejscowości wypoczynkowych w innych częściach Europy, jednakże bije je na głowę swoją wiekową historią. Tereny dzisiejszej Połągi zamieszkane były już w czasach neolitycznych, zaś pierwsze wzmianki o osadzie pojawiają się w 1161 roku. Przez długi czas mieścił się tu jedyny na Litwie port morski; od XIX wieku datuje się kariera Połągi jako uzdrowiska. Jako że od 1824 roku miejscowość przynależała do rodziny Tyszkiewiczów, wiele zabytkowych budowli wiąże się z ich dawnymi wpływami.
Warto odwiedzić Pałac Tyszkiewiczów, w którym znajduje się Muzeum Bursztynu z kolekcją ponad 25 000 eksponatów. Rezydencję otacza zabytkowy Park Botaniczny, uznawany za jeden z najpiękniejszych na Litwie. Jako że Połaga jest znana przede wszystkim jako kąpielisko, nie mogło zabraknąć tu także mola, które jest symbolem miasta. Pierwsze, drewniane powstało oczywiście za sprawą Tyszkiewiczów; obecne, betonowe, nie ma już dawnego uroku, ale za to liczy sobie aż 465 metrów. Jednak miejscem o najciekawszej historii pozostaje Góra Biruty. Już w średniowieczu znajdowało się tu pogańskie sanktuarium, w którym kapłanką miała wedle legend i nazwy być sama Biruta, późniejsza żona Kiejsuta i matka Witolda. Uprowadzona stąd przez przyszłego męża, nigdy nie wyrzekła się swojej wiary, a po śmierci Witolda powróciła do Połągi i tutaj też zmarła.
Brak komentarzy. |