Croissants - popularność francuskich rogalików
Najwięksi laicy kulinarni są w stanie wymienić najbardziej popularne potrawy francuskie. Kuchnia francuska jest bowiem znana na świecie w dużej mierze dzięki samym Francuzom, którzy potrafią zareklamować swój kraj i jego dobra. Wśród nich dominują oczywiście francuskie rogaliki.
Położenie geograficzne Francji pozwala jej na korzystanie z wszelkich dóbr natury, co czyni kraj samowystarczalnym. Bliskość oceanu, mórz oraz liczne rzeki dostarczają ryb i owoców morza. Dzięki temu często napotkamy we Francji małże, ślimaki i tym podobne rarytasy. Tereny górzyste sprzyjają zaś wypasowi owiec i kóz. Nic więc dziwnego, że na francuskich stołach królują sery pleśniowe, żółte i białe. Liczne nasłonecznione stoki pozwalają na uprawę winorośli, a co za tym idzie produkcję jednych z najlepszych win na świecie.
Według przeciętnego Polaka, Francuzi mają dosyć dziwny styl odżywiania i niejednemu z nas ciężko byłoby się odnaleźć wśród francuskich nawyków żywieniowych. Dzień zaczyna się od pierwszego śniadania, na które tradycyjnie podawana jest bułka paryska lub bagietka z dżemem, maczana w kawie z mlekiem. Następnie o dwunastej w południe spożywa się drugie śniadanie. To zazwyczaj zimna przystawka, ciepłe danie i deser. Najważniejszy posiłek dnia, czyli obiad zaczyna się o godzinie dwudziestej, a w Paryżu nawet i później. Trwa do późnej nocy. Zatem takie pojęcie jak kolacja, po prostu we Francji nie funkcjonuje. Obiad składa się z gorącej przystawki, następnie podawana jest zupa, danie główne, sałata, półmisek serów i oczywiście deser.
Największym przysmakiem narodowym Francuzów są jednak rogaliki. Tym chrupiącym kąskiem raczą się codziennie tysiące smakoszy, popijając aromatyczną kawę. Kto jednak zna historię rogalików, skąd się wzięły i dlaczego zawędrowały właśnie do Francji?
Otóż królowa Maria Antonina bardzo lubiła ciastka. Przywożąc ze sobą austriackie rogaliki do Francji nie miała pojęcia o rewolucji, która miała się wkrótce rozpocząć. Gdy zgłodniałe hordy rzucały kamieniami w okna jej pałacu w Wersalu, żądając chleba, królowa - z naturalnym jej wdziękiem i elegancją - odrzekła podobno: „Nie ma chleba? Niech jedzą ciastka”. Rozwścieczeni Francuzi wystawili jej rachunek za tę „niesforność”, skracając ją o głowę. Jak na ironię - rogaliki zagościły jednak na stałe we Francji i awansowały niejako do rangi symbolu narodowego Francuzów. Dziś w Paryżu niemal na rogu każdej uliczki stoi piekarnia, a będąc w stolicy Francji nie wypada po prostu nie skosztować prawdziwych „croissants”. „Croissant” po francusku oznacza rogalik, co odnosi się bezpośrednio do natury księżyca, który jest symbolem imperium otomańskiego.
Drożdżowe ciasto francuskie, wcale nie jest tak skomplikowane do przygotowania jakby się mogło wydawać. Nie jest pracochłonne, wymaga jedynie podążania krok po kroku za etapami procedury jego przygotowania i trochę wolnego czasu na czekanie między kolejnymi krokami. Czas wyrastania ciasta to dwa razy po dwie godziny. Pierwsze wyrastanie może trwać od dwóch, nawet do dwudziestu czterech godzin, zatem ciasto na rogaliki można przygotować wieczorem a rozwałkować, zwinąć rogale i dokończyć wyrastanie rogalików następnego dnia rano. Rogaliki te mogą być słodkie lub słone, w zależności od naszych upodobań. Możemy nadziać je czekoladą, dżemem, marmoladą lub kozim serem, szpinakiem, grzybami.
Francuskie rogaliki zyskały popularność niemal na całym świecie. Dlaczego? Otóż francuscy piekarze masowo emigrują. Ostatnio do Japonii. Francuskie wyroby ciastkarskie w kraju kwitnącej wiśni sprzedają się kilkakrotnie drożej. Najbardziej pospolita we Francji bagietka traktowana jest w Tokio jak rarytas ... i kosztuje pięć razy więcej niż w Paryżu.
mni / 2010-02-16
Komentarze: