Jak ubierają się ludzie w Japonii? Nasza wiedza na temat tego kraju wzrosła przynajmniej na tyle, aby wiedzieć, że nie ubierają się w kimona, choć te i tak w dalszym ciągu pozostają przejawem japońskiej sztuki i tradycji oraz oryginalnym strojem w skali całego świata.
Istnieje także i wiele fasonów kimono, od bardzo formalnego po swobodny. Dobór ubioru zależy od wieku kobiety i jej stanu cywilnego, jak również od okazji. Kimono męskie ma natomiast zwykle stały, niezmienny kształt i dość przytłumione kolory. Najbardziej uroczystą i pożądaną tkaniną jest jedwab. Motywami, w które ozdabiane jest kimono są: jaskółki, kwiat wiśni, kwiaty, motywy roślinne. Wzory uzależnione są od pory roku na przykład jesienią są to chryzantemy i liście klonu, zimą - bambus, śliwka i sosna.
Ciekawostką jest, iż w przeszłości kimono rozdzielało się na części do prania, a następnie zszywało na nowo, by je nosić! Na szczęście nowoczesne tkaniny oszczędziły Japończykom tego rytuału. Dziś, gdy kimono ma być przechowywane, jego zewnętrzne obrzeża zszywa się długim, luźnym ściegiem. Dzięki temu kimono nie zwija się, nie marszczy i zachowuje układ warstw, w jaki zostało złożone.
Większość japońskich kobiet sama nie byłaby w stanie założyć kimono, gdyż typowy strój kobiecy składa się z dwunastu lub więcej elementów, które powinny zostać założone, dobrane i umocowane w określony sposób. Korzysta się więc z usług zawodowców, którzy pomagają ubrać się w kimono na specjalną okazję. Osoby te jednak muszą posiadać specjalną licencję.
Obecnie w Japonii istnieje wielu hobbystów kimono, organizuje się także kursy jego noszenia. Obejmują one dobieranie stroju zależnie od pory roku, dobieranie wzoru i tkaniny, zależnie od okazji, naukę dopasowywania bielizny i dodatków, wybierania i zawiązywania obi oraz wielu innych kwestii, związanych z tym niezwykłym strojem.
Pewnie wielu z was zaskoczę ceną kimono. Otóż bywają bardzo drogie. Cena kobiecego kimono może przekroczyć nawet 10 tysięcy dolarów, zaś kompletny strój, składający się z kimono, bielizny, obi, skarpet, sandałów i dodatków, może kosztować ponad 20 tysięcy dolarów.
Moda w Japonii to bardzo ważna część życia i widać to niemal na każdym kroku, zatem nic dziwnego, że płacimy za nią wysoką cenę. Czy obowiązują jakieś zasady? Na to pytanie można właściwie odpowiedzieć w dwóch słowach: ważne żeby było kolorowo i różnorodnie. Nie dziwi zatem, że o Japończykach mówi się niejednokrotnie, iż brak im osobowości, że wszyscy zachowują się i wyglądają tak samo. Pewnie jest w tym ziarenko prawdy, ale trzeba przyznać, że coraz bardziej starają się walczyć z jednolitością i tworzyć swój własny styl.
I tak na przykład chłopcy i młodzi mężczyźni wybierają „styl luzaka” czyli jeansy z dziurami, modny podkoszulek, torba ze „znaną metką” i koniecznie ufarbowane włosy (najczęściej w kolorze brązowym albo blond). Jest też styl „dandysa” - wszystko dopracowane i „dopięte na ostatni guzik”, czyli elegancki garniturek, błyszczące buty i koniecznie dobry zegarek na rękę. Swoją drogą nie ma wyraźnego podziału płci w modzie, można odnieść wrażenie, że granica między tym co damskie i męskie, jakoś dziwnie się zatarła.
Trendy wyznaczają głównie gwiazdy, z ekranów telewizyjnych, czyli aktorzy i wokaliści na topie. Moda mija szybko - w miejsce modnego przez miesiąc gadżetu po chwili wchodzi następny i tak bez końca. Wydawać by się mogło, że tylko kimono nigdy nie przestało być modne.
nasstazja | Właśnie wczoraj był koło mojej miejscowości festiwal Japoński...:) |