Zmierzając z Marrakeszu w stronę wielkiej pustyni Sahara, w kierunku południowo-wschodnim, już po ok. 200 km natkniemy się na ciekawe miasto Ouarzazate. Ta niewielka miejscowość zamieszkiwana jest przez ok. 60 tysięcy osób.
Ouarzazate nie zawiera zbyt wielu monumentalnych zabytków, jest jednak wspaniałym przystankiem przed pustynnymi zmaganiami, a zabytkowa kazba, studio filmowe, miejski targ, czy bliskość gór Atlas na pewno nie pozwolą się nudzić.
Brama Pustyni
Założone przez plemię Berberów miasto od wieków nazywane jest Bramą Pustyni. To tędy w obrębie doliny rzeki Draa berberyjscy kupcy prowadzili swoje karawany do Timbuktu i budowali kasby - obronne fortyfikacje, broniące wędrowców przed hordami rabusiów. W okolicach miasta możemy podziwiać jedną z nich, bardzo dobrze zachowaną - Ait Benhaddou, wpisaną w 1987 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Po wejściu do środka, trudno oprzeć się wrażeniu, że czas się tu zatrzymał. Ludzie ciągle mieszkają tutaj jak przed wiekami, próbując skorzystać na nadciągających turystach sprzedając im swoje rękodzieło, zioła, jedzenie. Zdarzają się i tacy, którzy łamanym angielskim, hiszpańskim czy płynnym francuskim opowiadają historię tego miejsca. Oprowadzając po nim zawsze znajdą czas, by sprzedać swoje towary lub zahaczyć o sklepik dalekiego kuzyna czy przyjaciela. Ait Benhaddou jest niezwykłym świadectwem, pokazującym jak na przestrzeni wieków żyli ze sobą przedstawiciele wielkich religii - Islamu, Judaizmu i Chrześcijaństwa.
Zwiedzanie studia filmowego Atlas
Obowiązkowym i wartym zobaczenia miejscem jest studio filmowe Atlas. Kompleks zawierający także ekskluzywny hotel jest położony ok. 4 km od centrum miasta. Aby do niego dojechać trzeba koniecznie przejechać się miejscowym, zatłoczonym autobusem, gdzie można podejrzeć ludzi wracających z miasta, rozmawiających, żyjących swoim zwykłym, normalnym życiem. Można też skorzystać z wygodniejszej, droższej, ale bardzo popularnej w Maroku dzielonej taksówki.
Po wejściu do środka można poczuć się jak na planie Gladiatora, Asterixa i Oberiksa w misji z Kleopatrą, Mumii, czy Królestwa Niebieskiego. Jest to jedno z największych studiów w tej części świata, w którym nakręcono już ponad 50 filmów. Monumentalne dekoracje robią wrażenie, ale gdy się ich dotknie to okazuje się, że są tylko wykonaną ze styropianu i drewna ułudą. Warto zobaczyć jak powstaje to czym tak bardzo zachwycamy się później na ekranie. Na potrzeby filmów, a szczególnie Regulaminu Zabijania z Samuelem L. Jacksonem, odnowiono także dawną siedzibę baszy Marrakeszu - zabytkową kasbę na obrzeżach miasta. Zbudowana z tradycyjnych materiałów takich jak glina, słoma, kamienie, przetrwała wiele oblężeń i ataków. Dawniej twierdza ta miała duże znaczenie strategiczne. Plątanina korytarzy, strażnicy - wszystko to strzegło bezpieczeństwa baszy i jego pokaźnego haremu.
Plac Muhammada V
Życie miasta toczy się wokół placu Muhammada V. To tutaj w części środkowej dzieci grają w piłkę, ludzie jedzą, piją, odpoczywają, a na obrzeżach handlują w sklepach zwanych sukami. Mimo iż plac nie jest tak spektakularny jak te w Marrakeszu, Fezie czy Casablance, a suki nie zawierają tak dużo towaru to jednak warto zajrzeć, zatrzymać się i poszukać czegoś dla siebie - ceny z pewnością będą dużo niższe niż w głównych miastach Maroka. Sam plac i zgromadzeni na nim ludzie tworzą niezwykły klimat - klimat saharyjskiej pustyni. Nie spotkamy tutaj tysięcy biegających, krzyczących turystów i przemysłu z nimi związanego - możemy za to usiąść i obserwować autentycznych mieszkańców zbierających się szczególnie wieczorem, gdy żar lejący się z nieba trochę ustępuje. Na przylegających uliczkach można usiąść i delektować się wspaniałymi tadżinami popijając berberyjską whisky, czyli bardzo mocną i słodką zieloną herbatę z dodatkiem mięty.
W stronę pustyni
Mimo iż miasto to nie jest może tak spektakularne, to będzie z pewnością ciekawym przerywnikiem od gwarnych i zabieganych głównych miast Maroka. Można w nim odnaleźć spokój i zregenerować swoje siły przed wyprawą w dziką Saharę. Wynajęcie samochodu, czy wykupienie wycieczki może okazać się tańsze niż w nastawionych na turystykę pustynnych wioskach jak Zagora czy Merzouga.
roman_gor | Byliśmy i podziwialiśmy, polecamy :-) |
nietop | piękne miejsce:) zdjęcia z mojego pobytu: google: pokazywarka nietop maroko pozdrawiam! |