Gdy wakacje w Egipcie i Tunezji nie wywołują już w nas żadnych odczuć, warto sięgnąć po oferty z dreszczykiem emocji. Wycieczka objazdowa po Korei Północnej, wyprawa do Iraku lub trekking w Iranie na pewno podniosą ciśnienie nawet najbardziej doświadczonemu podróżnikowi.
W poszukiwaniu klientów biura podróży coraz chętniej organizują wycieczki do państw o dość wątpliwej reputacji i niskim poziomie bezpieczeństwa. Zapraszamy do przeglądu wakacyjnych ofert na osi zła.
Kraina z 1000 i 1 nocy
Polski rynek usług turystycznych w ciągu ostatniego dziesięciolecia bardzo się rozwinął. Z roku na rok w katalogach operatorów goszczą nowe destynacje, zaś polski turysta oprócz standardowej oferty zaczyna poszukiwać dostosowanych do swoich potrzeb produktów. A potrzeb jest wiele i różnej maści. Od jakiegoś czasu można zaobserwować duży wzrost ilości wycieczek o charakterze objazdowym do stosunkowo nietypowych obszarów świata. Polacy chcą podróżować nie tylko daleko, ale i niestandardowo. Jednym z pierwszych oryginalnych kierunków podróży był Iran. Państwo, które zwykłemu śmiertelnikowi kojarzy się głównie z radykalnym islamem, prezydentem Ahmadineżadem twierdzącym, że Holocaustu nigdy nie było oraz bronią jądrową, z miejsca stało się turystycznym hitem. Oczywiście popularność Iranu to zaledwie odsetek w porównaniu z liczbą turystów wyjeżdżających do Egiptu bądź Tunezji, jednak biorąc pod uwagę atmosferę panującą wokół tego kraju zainteresowanie było nadzwyczaj duże.
Wbrew pozorom Iran nie jest krajem, którego mieszkańcy większość życia spędzają w meczetach bądź na poligonie wojskowym. Persja ma do zaoferowania znacznie więcej niż monumenty związane z islamem (choć trzeba przyznać, że architektura islamska w Iranie to prawdziwa perła). W republice godnym odwiedzenia (przede wszystkim dla Polaków) jest cmentarz, na którym pochowani są żołnierze i cywile związani z armią gen. Andersa - polskie napisy na nagrobkach w samym sercu Orientu nawet w największym emocjonalnym „betonie” wywołają poruszenie. Za największą atrakcję Iranu uznaje się ruiny Persepolis, czyli miasta ceremonialnego największego imperium świata starożytnego. Wielkość i ilość zabytków na kilometr kwadratowych przyprawia tu o zawrót głowy - ruiny znane z Grecji czy Turcji to miniatury w porównaniu z Persepolis. Obowiązkowym punktem na trasie wycieczek po Iranie jest Isfahan z kompleksem meczetów i pałaców. W trakcie czternastodniowego pobytu turyści zwiedzają ogrody Szirazu, gdzie tworzył najbardziej znany perski poeta Hafiz, oraz Teheran z zabytkowymi pałacami oraz ciągnącymi się kilometrami bazarami.
Przy ofertach wycieczek do Iranu każdorazowo występuje adnotacja dotycząca strojów. Panie podczas wyjazdu do Iranu powinny mieć długie spodnie, bluzki (a najlepiej tuniki) zasłaniające dekolt i ramiona oraz zakryte obuwie. Podobnie obostrzenia dotyczą wycieczek do Arabii Saudyjskiej, które w swojej ofercie ma np. poznańskie biuro podróży Logos Travel. Trasa wycieczki wiedzie przez Oman, ZEA, Kuwejt, Katar oraz Arabię Saudyjską. Znane na całym świecie, skrajnie radykalne, wahabickie królestwo to islamski Disneyland rządzący się swoimi prawami. Kobiety muszą być zakryte od stóp do głów, po ulicach muszą poruszać się w eskorcie mężczyzn i co najciekawsze, nie mogą prowadzić samodzielnie samochodów. Wycieczka do tego skansenu radykalizmu musi być nie lada przeżyciem, zwłaszcza dla gotujących się pod grubą warstwą ubrań kobiet.
Wakacje w reżimie
Jeśli tęsknicie za poprzednim systemem politycznym i to w wersji „hard” powinniście zainteresować się opcją wyjazdu na jedenastodniową wycieczkę po Korei Północnej. Za 6500 zł plus 1500 USD można zwiedzić wzdłuż i wszerz realizację orwellowskiej prozy. W programie przewidziano odwiedzanie miejsc narodzin i pochówku kolejnych wodzów oraz wizytę w pokazowym kołchozie. Oprócz tego w Korei Północnej turyści zobaczą Międzynarodowy Obóz Pionierski oraz Muzeum Sztuki Ludowej, w której nie wiadomo co jest tradycją, a co ideologią. Niestety, entuzjaści fotografii będą musieli zostawić swoje aparaty w domach - na terenie reżimu panuje zakaz fotografowania właściwie wszystkiego. Jeśli ktokolwiek myśli o sesji bądź samodzielnym spacerze ulicami miasta może srogo się zdziwić - oddalenie się od grupy jest traktowane jako wykroczenie, za które grozi surowa kara. Choć i to może być dodatkową atrakcją.
Talibowie All inclusive
Dla wszystkich, którym jeden z najbardziej zamkniętych reżimów to wciąż za mało, przygotowano ofertę wyjazdów do krajów pogrążonych w wewnętrznym kryzysie. Zainteresowani militariami i mający silny układ nerwowy turyści mogą udać się na wycieczkę do Iraku. Na szczęście organizator omija główne miasta tego kraju, skupiając się na atrakcjach przyrodniczych - górach, pustyni i dolinach. Być może jest to kwestia ukierunkowania wycieczki na faunę i florę, a być może chęć ściągnięcia do kraju turystów w takiej samej ilości jak przed wylotem.
Patrząc na oferty biur podróży, może się wydawać, że wakacje w Iraku są szczytem wytrzymałości. Nic bardziej mylnego, od jakiegoś czasu w sprzedaży jest wycieczka objazdowa po Afganistanie. Według danych organizatora na pierwszy termin zapisało się szesnaście osób. Wycieczki organizowane są na bieżąco, co oznacza, że chętnych nie brakuje.
Poza granicami wytrzymałości
W pogoni za klientem biura są w stanie zrobić wiele. Czy wyjazdy do Korei Północnej lub Afganistanu są etyczne? To powinien rozstrzygnąć każdy z nas. Czy są bezpieczne? To kwestia sporna, bo nikt nie jest w stanie dać gwarancji bezpieczeństwa, a nieszczęśliwe wypadki według badań najczęściej zdarzają się w domu. Pewne jest jedno - dzisiaj, nawet najbardziej szalone marzenia można spełnić. Pozostaje tylko zbierać pieniądze i znaleźć odpowiedniego touroperatora.
kangur | Zycze zainteresowanym wspanialych wakacji :)) |