Wakacje w Bułgarii z małym dzieckiem - jak się przygotować, na co zwrócić uwagę? Pierwszy wyjazd na wakacje z małym dzieckiem do nie lada wyzwanie dla świeżo upieczonych rodziców. Jak wybrać hotel, w którym nasze dziecko będzie się czuło komfortowo? Jak zaplanować podróż i rozrywkę dziecku, a sobie przy okazji odrobinę odpoczynku? Odpowiedź to Słoneczny Brzeg - wcale nie taki banalny kierunek.
Wielu z nas wyjeżdżając na swój pierwszy urlop z małym dzieckiem zapomina, że to właśnie do niego najbardziej powinien być dostosowany hotel. Często nie zdajemy sobie sprawy, że nieodpowiednie przygotowanie do wyjazdu z małym dzieckiem może się przerodzić w duży kłopot. A przecież nikt nie chce, aby marudzenie dziecka skutecznie przesłoniło mu uroki odwiedzanego miejsca. Słoneczny Brzeg proponuje turystom bardzo szeroki wachlarz hoteli. Nie wszystkie jednak są stworzone dla najmłodszych. Błędem przy wyborze hotelu jest kierowanie się jedynie kategoryzacją hotelu. Nie każdy bowiem pięcio- lub czterogwiazdkowy hotel ma sporo dziecięcych udogodnień. Czasem wręcz przeciwnie, są to hotele nastawione na klienta zamożnego, aczkolwiek wolnego od obowiązków rodzinnych, a co za tym idzie, można powiedzieć, dość imprezowego. Warto poszukać hotelu nieco dalej od centrum, które zwykle bywa bardzo głośne do późnych godzin nocnych. Na obrzeżach wieczorami jest dużo spokojniej, a dojazd do centrum w ciągu dnia nie jest żadnym problemem, gdyż główną ulicą (biegnącą przez cały Słoneczny Brzeg) średnio co 10 minut kursują tanie autobusy (ok. 1 lewa w jedną stronę). Na dodatek nie trzeba sobie zaprzątać głowy biletem, ponieważ w każdym autobusie jest kontroler, który sam do nas podejdzie, zapyta dokąd chcemy się udać i skasuje odpowiednią kwotę. Dodatkowo jadąc z dzieckiem, warto wziąć pod uwagę pogodę, naszym zdaniem temperatury w maju w Bułgarii są idealne na wyjazd z dzieckiem - nie jest wtedy ani zbyt zimno, ani zbyt gorąco.
Wybierając hotel warto bardzo dokładnie przestudiować atrakcje jakie zapewnia. Pamiętajmy, że basen to raczej standard, a animacje mogą stać na bardzo różnym poziomie. Nie powinny więc być to jedyne kryteria. Pomimo, iż w tym bułgarskim kurorcie znajdziemy dwa duże Aquaparki (w okolicach przystanków autobusowych stoją naganiacze, którzy z pewnością wręczą nam ulotkę, z przystanków odjeżdżają również bezpłatne busy), to ciekawą propozycją są hotele, które posiadają swój własny park wodny. Nie są to oczywiście tak duże obiekty, ale dla naszego dziecka może to być istotny element wakacyjnego wypoczynku, a dla nas chwila spokoju i oddechu. Jeśli chodzi o hotelowy program animacyjny to należy dowiedzieć się czy jest on obowiązujący w okresie, w którym mamy zamiar przyjechać. Często bowiem jest on aktualny jedynie w szczycie sezonu. Ważną kwestią są także kwalifikacje animatorów, od nich bowiem zależy bezpieczeństwo naszych pociech. Zwykle hotele współpracują z wiodącymi na rynku agencjami świadczącymi tego typu usługi i chwalą się tym także w folderach biur podróży. Kolejną dość istotną sprawą, szczególnie jeśli podróżujemy z małym dzieckiem, jest możliwość wstawienia do pokoju łóżeczka. Nie wszystkie hotele posiadają tą możliwość i może okazać się, iż będzie trzeba spać z dzieckiem w jednym łóżku lub położyć je na zwykłej dostawce.
Nie warto oszczędzać i wybierać hotelu, który jest położony nieco dalej od morza. Wyjście z dzieckiem na plażę to bowiem istna wyprawa, a ekwipunek jaki na nią trzeba zabrać może przerosnąć największych osiłków. Należy tu nadmienić, że w Słonecznym Brzegu charakterystyczne są bardzo szerokie wydmy (poza centrum), które dodatkowo utrudniają dojście do plaży, ponieważ trzeba przejść drewnianą kładką. Uwaga! Kurort ten niestety nie jest przystosowany do jazdy wózkiem - niewiele przejść dla pieszych, wysokie krawężniki lub chodniki z kostką brukową w kształcie rombów skutecznie utrudniają jazdę. Te czynniki oraz większa odległość od morza spowodują, iż dojście do plaży w 35- stopniowym upale będzie sporym wyzwaniem. Jednak jak już dojdziemy na plażę czeka na nas ok. 25 metrów płytkiej po kolana, cieplutkiej wody, w której nasze dziecko może się taplać do woli. Płycizna i czysty piasek (tak, tak piasek jest czysty, nie zakurzony, nie zdziwmy się jednak znajdziemy niedopałki i kapsle, to niestety przejaw ludzkiej ignorancji i zaniedbania), to niewątpliwy plus plażowania w Słonecznym Brzegu. Dodatkowo łatwo o atrakcje dla najmłodszych w postaci plażowych ogródków z zabawkami, dmuchanymi zjeżdżalniami, zacienione i w miarę tanie (ok. 10 lewa za godzinę). Warto zwrócić uwagę na miejsce, w którym rozkładamy nasz cały majdan - leżaki i parasole są drogie, a zwykle w niedalekiej odległości jest plaża bezpłatna i dozorowana przez ratownika, natomiast przy tarasach plażowych restauracji bez trudu znajdziemy również kawałek cienia.
W Słonecznym Brzegu niemal na każdym rogu nasz milusiński znajdzie świetną okazję do wydania pieniędzy. W końcu to wakacje więc warto pozwolić sobie na nieco więcej niż zwykle, a spróbować zaoszczędzić na innych rzeczach, o których malec wcale nie musi wiedzieć. W mieście znaleźć można mnóstwo sklepów spożywczych, zarówno małych jak i większych supermarketów (np. Zora). Te mniejsze zwykle są umiejscowione przy drodze na plażę, a przechodząc obok nich nie trudno zauważyć słodkości, zabawek czy kolorowych napojów. Jak łatwo się domyślić nasze dziecko spróbuje nas na coś naciągnąć. Dobrym sposobem na tanie zakupy jest udanie się autobusem (1,5 lewa w jedną stronę), do oddalonego o 20 minut miasteczka Ravda, w którym znajduje się Lidl. Nie tylko warto zrobić tam bieżące zakupy spożywcze dla dziecka (herbatniki, soczki, lizaki są w naszych krajowych cenach, w dodatku jest to asortyment znany Polakom), ale również pozwala to na zmniejszenie zabieranego bagażu z kraju, bowiem można na miejscu zaopatrzyć się w rzeczy, które zabierają dużo miejsca, jak np. pieluchy, chusteczki nawilżane, kosmetyki, mleko itp. Warto tutaj zadać sobie pytanie, czy w Bułgarii jest drogo? Na szczęśćie ceny obecnie nie są wyższe niż w Polsce. Przechadzając się po mieście natkniemy się również na wielu „naganiaczy”. Nie są oni specjalnie natarczywi i, o ile nie wybraliśmy opcji all inclusive w hotelu, warto skorzystać z ich zaproszeń, gdyż nieraz proponują ciekawe promocje na posiłki w restauracjach.
Na koniec ostrzeżenie przed nieuczciwością w kantorach! Pieniądze najlepiej wymieniać w sieciówkach lub recepcjach hoteli. Warto wiedzieć, że dopóki nie podpiszemy podsuwanego nam świstka, można się wycofać z transakcji i zażądać zwrotu pieniędzy. Właściciel kantoru szczęśliwy nie będzie, ale musi oddać nam pieniądze.
Co prawda im starsze dziecko tym lepiej wytrzymuje podróż, jednak zdecydowanie najlepiej wybrać samolot. Ponad 24-godzinna podróż z dzieckiem autobusem jest bardzo wyczerpująca, zarówno dla niego samego jak i dla rodziców oraz innych podróżnych. Dodatkowo standard parkingów w krajach tranzytowych pozostawia wiele do życzenia. Do Bułgarii leci się krótko i co oznacza, że łatwiej nam będzie dziecko zabawić, gdyż nie zdąży się znudzić. Lot samolotem trwa ok. 1,5 godziny i na ten czas warto się zaopatrzyć w różnego rodzaju „wspomagacze”. Zabawki, przekąski, napoje dla dziecka są w samolocie jak najbardziej dozwolone, a jeśli mamy wątpliwość czy możemy coś wnieść na pokład przed odlotem można zapytać w informacji lotniskowej. Istotne jest, aby małemu dziecku w momencie startu podać butelkę z czymś do picia. Połykanie płynu pozwoli na zmniejszenie dolegliwości związanych z zatykaniem się uszu i odwróci uwagę dziecka w tym niekomfortowym momencie. Jeśli zaś chodzi o dylemat co zrobić z wózkiem podczas lotu to lepszym rozwiązaniem jest oddanie go obsłudze przed samym wejściem na pokład, niż nadanie go jako bagaż rejestrowany. Po pierwsze dziecko zwykle jest przywiązane do swojego pojazdu i nie będzie zachwycone widokiem oddalającego się wózka, na pasie startowym zaś będzie tak zaaferowane patrząc na samolot, że z pewnością nie zauważy kiedy wózek zostanie zabrany. Po drugie może on też posłużyć rodzicom jako pomoc z transportowaniem bagażu podręcznego czy odzieży wierzchniej i uratuje nas kiedy dziecko dopadnie zmęczenie.
Brak komentarzy. |