Wakacje to okres wypoczynku, relaksu, podczas którego więcej czasu poświęcić można na przebywanie z najbliższymi. Biura podróży prześcigają się w ofertach i promocjach skierowanych do rodzin z dziećmi. Sprawdźmy, co na temat rodzinnych wyjazdów mają do powiedzenia piloci wycieczek, jak wyglądają one z ich perspektywy.
Wyjazdy rodzinne
Wyjazdy rodzinne to bardzo dynamicznie rozwijający się sektor przemysłu turystycznego. Biura podróży każdego roku przygotowują coraz więcej propozycji skierowanych właśnie do tej grupy klientów. Potencjalnych nabywców kuszą przygotowaną specjalnie pod kątem najmłodszych infrastrukturą hotelową, klubami i animacjami dla dzieci, jak również licznymi promocjami, w których dla dzieci przysługują duże zniżki. Często spotkać się można również z oferowaniem przy rezerwacji różnych upominków dla dzieci, np. materace czy piłki plażowe i inne podobne gadżety. Na najpopularniejszych kierunkach wypoczynkowych powstają całe wioski wakacyjne, wyspecjalizowane w spełnianiu wszelkich zachcianek rodzin z dziećmi. Na ich terenie goście korzystać mogą z aquaparków, placów zabaw, bogatej oferty sportowej i rozrywkowej, do dyspozycji turystów pozostaje wykwalifikowany personel, w tym służba medyczna i opiekunki do dzieci, a hotelowe restauracje oferują specjalne menu dla dzieci. W takim wakacyjnym raju z pewnością nie można się nudzić.
Dokumenty
W przedwyjazdowym szale kluczowe jest zachowanie zimnej krwi i dopełnienie wszystkich niezbędnych formalności. Dokonując rezerwacji podać należy poprawne dane, w tym właściwy wiek dziecka, a planując podróż zagraniczną upewnić się, czy posiada się odpowiednie dokumenty. Do niedawna dziecko mogło opuścić kraj w granicach Unii Europejskiej na podstawie wpisu w dowodzie osobistym rodzica, po zmianie przepisów jest to już niemożliwe i najmłodsi turyści posiadać muszą własne dokumenty - dowody osobiste lub paszporty. Dokumenty muszą być ważne, na uwadze trzeba mieć fakt, iż paszport dla dziecka poniżej 13 roku życia wydaje się tylko na 5 lat. Niedopilnowanie kwestii związanych z dokumentami doprowadzić może do bardzo nieprzyjemnej sytuacji, jak głośno omawiana w mediach ubiegłego lata sprawa rodziców, którzy na jednym z polskich lotnisk zostawili w punkcie informacyjnym swoją kilkuletnią córkę, dla której zapomnieli dokumentów, a sami polecieli na wakacje.
Luz przede wszystkim
Podczas wakacji ludzie chcą przede wszystkim odpocząć, nie tylko od pracy, ale i od codziennych obowiązków, w związku z tym pozwalają sobie na większy luz. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że nie przekracza się pewnych granic, a o to, jak opowiadają piloci wycieczek, wcale nie trudno. Na wyjazdach szczególnie potrafią dać się we znaki innym turystom zwolennicy bezstresowego wychowania. Niektórym dzieciom pozwala się dosłownie na wszystko. Skoki do basenu, mimo wyraźnego zakazu i ochlapywanie wszystkich wokół? Proszę bardzo, przecież to wakacje. Dzikie wrzaski przez cały dzień, obsypywanie innych piaskiem, zabawa piłką nad głowami opalających się ludzi, obrzucanie się jedzeniem, plucie do wody - ale o co chodzi, przecież dziecko się tylko bawi. Szaleńcze wyczyny na zjeżdżalniach, wspinaczka po stromych nadbrzeżach, próby łapania meduz, gonitwa między stolikami w restauracji - tego typu zachowanie może być nie tylko uciążliwie dla innych, ale i niebezpieczne. Gdy rodzice, oszołomieni wakacyjnym luzem, zapominają o sprawowaniu należytej kontroli nad swoimi pociechami nietrudno bowiem o nieszczęście.
Nie zapominajmy o ostrożności i zdrowym rozsądku
Zabierając dzieci za granicę, zwłaszcza w kraje tropikalne, zachować należy daleko posuniętą ostrożność. Mocne słońce, zdradliwe prądy morskie, insekty, odmienna flora bakteryjna mogą być szczególnie niebezpieczne dla najmłodszych, dlatego też wybierając się na wakacje zadbać należy o odpowiednie ubezpieczenie, zabrać ze sobą dobrze wyposażoną apteczkę, a na miejscu zadbać o ograniczenie zagrożeń do minimum. Piloci wycieczek przypominają o odpowiedniej ochronie przeciwsłonecznej - przypadki poparzeń czy nawet udarów wśród dzieci zdarzają się na porządku dziennym. Koniecznie zwracać też trzeba uwagę na spożywane pokarmy i napoje, na wakacjach łatwo bowiem o zatrucia.
Reklamacje
Udając się z rodziną na upragnione, długo wyczekane wakacje często wiąże się z wyjazdem szczególne oczekiwania. Jeżeli nie zostaną one spełnione, oczywistym krokiem wydaje się być złożenie reklamacji. Czy zawsze są one jednak uzasadnione? Zaprzyjaźniona pilotka wspomina turystykę, która domagała się zwrotu kosztów nabycia sandałów plażowych, bo jej dziecko nie mogło bosymi stopami chodzić po gorącym piasku. W piśmie do biura podróży wspomniała również o odszkodowaniu za straty moralne, bo zbyt wysoka temperatura beztroskie zabawy nad brzegiem morza. Roszczeniowa mama najwyraźniej nie przewidziała faktu, iż sierpień w Egipcie nie należy do najchłodniejszych miesięcy. Inna wczasowiczka, po powrocie z wakacji, próbowała dochodzić odszkodowania za uczulenie, które wystąpiło na skórze jej syna po tatuażu henną wykonanym gdzieś na tunezyjskim souku. Bezskutecznie, bo trudno oczekiwać, aby organizator wyjazdów odpowiadał za niefrasobliwość opiekunów. Inni rodzice złożyli skargę na animatorkę w jednym z hoteli, która nie chciała zajmować się ich dzieckiem w nocy, tak by oni sami mogli szaleć w nocnym klubie. Szczytem wszystkiego był jednak ojciec, który urządził dziką awanturę w hotelu, gdy barman odmówił podania piwa jego 16-letniemu synowi. Zapalczywy rodzic nie chciał przyjąć do wiadomości, że alkohole w all inclusive są przeznaczone dla gości powyżej 18 roku życia i do znudzenia powtarzał argument, że przecież wszyscy zapłacili tyle samo.
Wybierając się na wakacje w szczycie sezonu liczyć się trzeba z faktem, iż hotele pełne będą rodzin z dziećmi, w takim warunkach trudno o naprawdę cichy i spokojny wypoczynek. A jeśli komuś taka atmosfera nie odpowiada, zawsze wybrać może hotel przeznaczony wyłącznie dla osób dorosłych.
piea | Cudze dzieci a w dodatku te głosne i niepilnowane są niestety prawdziwą zmorą ludzi chcących akurat odpocząć na upragnionym wyjeździe. Nie ma na to zadnego złotego srodka, ale można: 1) jechać na urlop poza ścisłym sezonem - co, oprócz braku dziatwy w hotelach ma też mnóstwo innych plusów, ale i minusów (trzeba miec dzieci w wieku poza szkolnym, lub nie miec ich w ogóle) 2) wybrać droższą opcję i wykupić pobyt w hotelu "for adults only"; 3) albo nocować w miejscach mało popularnych i mało atrakcyjnych dla rodzin z dziećmi, czyli z dala od kurortów, plaż i hoteli all inclusive 4) albojechac po prostu na Maderę i ten problem rozwiąże sie sam: tam nie ma rodzin z dziećmi! poza śladowa ilością przedszkolaków; :))) |