To był mój pierwszy wyjazd do Egiptu i dziś już wiem, że nie ostatni. Ale zacznijmy od początku. W listopadzie przyszedł katalog w ofertą wiosna/lato 2010. Po przejrzeniu oferty wybór padł na Egipt, tak więc już w grudniu mieliśmy zarezerwowany „Rejs po Nilu”.Ile ja się nasłuchałam i naczytałam dobrych rad; żeby ...
Do Chorwacji wpadłem przejazdem gdy wracałem z Czarnogóry .Chorwacja prawie nic nie różni się od Czarnogóry . Tylko w Czarnogórze niema tak pięknego miasta jak Dubrownik . Byłem niestety tylko na jeden dzień . Widok z góry na Dubrownik jest zachwycający . W Dubrowniku zjedliśmy pyszny obiad , kupiliśmy ...
Zaplanowaliśmy sobie w ostatni weekend września, że pojedziemy na Targ Staroci do Lublina i przy okazji zobaczymy kilka okolicznych „perełek”, tym bardziej, że nigdy tam nie byliśmy, a po latach włóczenia się po Grecjach, jakichś Hurghadach, Alanyach, itd. zatęskniliśmy do naszej cudnej, kochanej Polski... ale po tak ...
3-dniowa impreza integracyjna, sponsorowana przez biuro X. Nie wychodziliśmy praktycznie poza hotel. A hotel polecam. Wieczorne imprezy są urozmaicone, tematyczne. POkazy akrobatyczne nad barem - a propos - jest to chyba najdłuższy bar na świecie czy jakoś tak - ma ponad 100 m. Wokół białe kanapy, jak ja byłam to jeżdziły motory ...
Wylot na Seszele upolowałam w ofercie last minute. Planowaliśmy Tajlandię, ale trafiła się fajna okazja wycieczki na Seszele, wiec wybór był dość oczywisty. W końcu prawdopodobieństwo znalezienia się na Seszelach jest dużo mniejsze niż w Tajlandii, więc lecieć trzeba :) Nie było za dużo czasu na zebranie informacji o tym rajskim ...
Bangkok był pierwszym etapem naszej podroży do Tajlandii w Marcu. Spędziliśmy tam 5 dni. Podróż tą opisuję oddzielnie ze względu na całkowitą odmienność Bangkoku i okolic od Koh Samui, oraz inny charakter naszego pobytu.
Do Bangkoku pojechaliśmy zwiedzać i robić zakupy. Po niewczasie zorientowaliśmy się, że 3 dni zupełnie by ...
Ot tak po prostu postanowiłam, że któregoś dnia pospacerujemy sobie z mężem po naszej Starówce i popstrykamy troszkę fotek. Odkryłam, że to jest straszne: człowiek włóczy się gdzieś po Europie, albo i dalej, zwiedza obce miasta, zabytki... a tymczasem u siebie pod nosem ma takie skarby, że pół Europy przyjeżdża do nas żeby ...