danutar | Wcale się nie dziwię. Ja znalazłam Lubartów tylko dlatego, że jest dokładnie na trasie do Lublina. Jak zaczynałam jeździć na tej trasie nie było jeszcze obwodnicy Lubartowa, Kocka, Radzynia Podlaskiego, a droga prowadziła przez centra tych miasteczek. Nie sposób było nie zatrzymać się, przejeżdżając tuż obok takiego pałacu. Teraz, jadąc trasą Białystok-Lublin, łatwo można przeoczyć te piękne zabytki. Ja też już nie zawsze zajeżdżam, bo trzeba zjechać z trasy szybkiego ruchu - no chyba, że jest piękna pogoda i mam ochotę na przyjemną przerwę w podróży :) |
AniaMW | Choć też studiowałam w Lublinie, nigdy nie byłam w Lubartowie. No cóż, jak była wolna chwila gnałam w Tatry :) |