Nawet stojąc nad samym jeziorkiem trudno było robić fotki - ciągle ktoś z tyłu popychał, potrącał i trudno było na kamieniach utrzymać równowagę.
danutar | No nie, papuas, przestań! Aż tak wredna nie jestem! Muszę przyznać, że uczestnicy wycieczki uprzejmnie ustępowali sobie wzajemnie miejsce, żeby każdy miał szansę na foto bez pleców. Tyle, że ciasno było, więc tych popchnięć ciężko było uniknąć :) |
papuas | piękne miejsce i foto popychających trza było - do jeziorka, do jeziorka :) a może zatarasowałaś całą drogę :) i inni mogli tylko sfocić Twoje plecy?? |