Podchodzimy łagodnymi schodkami do góry. Po lewej mamy zatoczkę z poprzedniego zdjęcia, po prawej - przepaść i widok na potężne klify. Tu się tak zagapiłam, że upadł mi telefon i cudem nie zjechał do tej przepaści :))
danutar | No, aż tak to się nie gapiłam! Tylko telefon zamiast do kieszeni, włożyłam "za kieszeń". Też by było szkoda - nowy był 🤣 |
papuas | telefon pikuś, gorzej jakby tak samemu sruuu ... |
piea | tam zagapienie nie jest niczym dziwnym.... głowa lata we wszystkie strony! dobrze, że telefon nie dał się porwać.... 🙂 |