Tunezja - piękny kraj, cudne widoki, fantastyczni ludzie. Tunezja była moją pierwszą taką wyprawą. Byłam tam w czerwcu 2007 roku, a pamiętać będę do końca życia.
Zdecydowaliśmy się polecieć z Triadą liniami Tunis Air. Zatrzymaliśmy się w Sousse - w hotelu El Hana Beach 3*, wyżywienie HB na 2 tygodnie.
Lot
Wszystko w jak najlepszym porządku. Trochę nastaliśmy się w kolejkach na lotniskach, ale to chyba normalne. Po wylądowaniu szok- inny świat. Przyjechał po nas autobus Triady z polskim rezydentem i zawiózł do naszego hotelu, opowiadając po drodze różne ciekawostki o Tunezji
Hotel
Mimo tylko 3 gwiazdek, hotel spełniał wszystkie moje wymagania. Przede wszystkim wygląd - ogromny w nietypowym kształcie, piękny ogród z palmami, baseny, restauracja na tarasie, pokój duży ze wszystkimi niezbędnymi meblami, łazienką i balkonem, z którego codziennie rano podziwiałam cudowne krajobrazy....palmy, plaże i turkus Morza Śródziemnego. Jedzenie w hotelu było smaczne i różnorodne - jedyny minus był taki, że napoje nie były w cenie. Obsługa hotelu również była miła i pomocna. Przy basenie leciała świetna muzyka, były przyjemne animacje i super trawka, na której można było wylegiwać się całymi dniami.
Plaża i morze
Plaże były piaszczyste i przede wszystkim pod hotelem. Trzeba było tylko przejść na drugą stronę ulicy. Morze ciepłe, słone i przepiękne! Wspaniałe zejście do morza. Na plaży leżaki oraz parasole. Niestety, nie pamiętam czy bezpłatne.
Co warto zobaczyć
Oczywiście obowiązkowo trzeba zobaczyć pokaz fontann w Sousse, pojechać pociągiem do miasta Monastyr i Port El Kantaoui. Urzekła mnie tunezyjska architektura. Polecam przejażdżkę tuk tukiem.
Serdecznie polecam wyprawę na Saharę! Po drodze zwiedziliśmy domy troglodytów, El Jem i Koloseum zachowane jeszcze lepiej niż te w Rzymie (kręcono w nim film m.in. Gladiator), góry Atlas z cudnymi palmami w przesmykach, słone jeziora oraz pustynię Saharę - w tym miejsce, w którym kręcono Gwiezdne Wojny i pozostały tam wszelkie rekwizyty. Sahara zrobiła na nas ogromne wrażenie. Byliśmy na przejażdżce wielbłądami i śmigaliśmy po pustyni jeepami. Wrażenia - niezapomniane. Podczas dwudniowej wyprawy na pustynię, w nowoczesnym, klimatyzowanym autokarze czas umilała polska przewodniczka, która przez wiele godzin opowiadała bardzo ciekawe rzeczy na temat Tunezji, Islamu, tradycji, jedzenia, zakupów itp.
Pogoda
Gorąco, słonecznie i cudownie. Bezchmurne niebo- raj dla fanów opalania. Przez 2 tygodnie nie zobaczyłam ani jednej chmurki na niebie. Akurat trafiliśmy na bardzo wysokie temperatury - 48 stopni w cieniu, ale przy morzu nie było tego czuć. Gdy wybraliśmy się w podróż na pustynię - wtedy dało się odczuć ten piekarnik. Polecam wziąć dużo wody, gdyż na południu Tunezji jest bardzo droga.
Zakupy
Tunezja to jeden wielki bazar. Na każdym kroku widnieją stoiska dosłownie ze wszystkim. Ubrań Armani itp. jest mnóstwo, jednak bazarowa jakość. Trzeba się targować. Tunezyjczycy wolą targować się z mężczyznami.
Zapewnie nie umieściłam miliona informacji oraz wrażeń, gdyż jest ich tyle, że pisząc taką notkę, można o nich zapomnieć. Po tej wycieczce obiecałam sobie, że zobaczę już każdy zakątek naszej planety!
Zupełnie inna kultura i zwyczaje. Przed wyjazdem polecam poczytać o Islamie i zwyczajach Tunezyjczyków.
Brak komentarzy. |