Takie dywany powstawały tuzinami. Były znakomitym prezentem dla dostojników komunistycznych i ich przyjaciół.
piea | czyli nie dał im się tak we znaki jak reszcie świata - skoro tak go kochają! |
texarkana | Wielu Gruzinów jeszcze wciąż wzdycha do Stalina i uważa go za najwiekszego bohatera narodowego... Myślę, że pamiątki po Wodzu szanują, niektórzy mają prywatne muzea. |
piea | ciekawe co się z nimi dziś dzieje? zważywszy, że były porządne i wełniane, to jeszcze nie rozpadły się na atomy- więc co? - wycieraczki....? derki w psich budkach....? |