Oferty dnia

Stany Zjednoczone - Washington - relacja z wakacji

Zdjecie - Stany Zjednoczone - Washington

Naszą pierwszą (i mam nadzieję, że nie ostatnią!) podróż po USA rozpoczynamy od Waszyngtonu. W końcu stolica ma pierwszeństwo :).

Początek mamy wspaniały - odprawa na lotnisku przebiegła tak sprawnie i szybko, że w czasie krótszym niż pół godziny od wylądowania samolotu byliśmy już gotowi, z wszystkimi formalnościami i z odebranymi bagażami. Ponoć w Waszyngtonie często tak właśnie bywa. A więc wybór lotu Lufthansą, z Warszawy przez Frankfurt okazał się trafiony.

Po dość długim locie i zmianie strefy czasowej (+6h) myślimy o przespaniu się, jednak nie możemy odmówić sobie przynajmniej pobieżnego objazdu miasta... Fajnie zobaczyć na żywo budowle tak dobrze znane z ekranu TV czy z rozmaitych zdjęć. Pierwsze odczucia? Niesamowite przestrzenie, duże odległości od miejsca do miejsca, ale wszystko uporządkowane, łatwo się orientować co do lokalizacji, dużo terenów zielonych.

Następnego dnia zaczynamy zwiedzanie:

  • Bazylika Mariacka,
  • Biały Dom,
  • Pomniki: Kościuszki, Waszyngtona, Lincolna,
  • Kapitol,
  • Cmentarz Arlington.

Pominę opis tych sztandarowych obiektów, powszechnie znanych; zresztą, można o nich poczytać w przewodnikach. Podam jednak kilka informacji o bazylice, która mieści się w dzielnicy North East, jest najważniejszym i bodaj największym kościołem katolickim w USA. To narodowe sanktuarium pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP. Tu znajduje się La Conquistadora - słynna statua z Santa Fe, najstarsza w całych Stanach statuetka Maryi Niepokalanie poczętej. Stąd taka właśnie patronka kościoła. Na bazylikę składa się dolny kościół (oddany w 1926 roku) i górny, ukończony w 1959 r. Wokół nawy głównej znajduje się 18 kaplic Maryjnych - z różnych stron świata, m.in. jest kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej. Jej wystrój nawiązuje do historii Polski: poza obrazem Jasnogórskim w głównym ołtarzu, widzimy dwa gobeliny: po lewej stronie Chrzest Polski z 966 roku, po prawej - śluby Jana Kazimierza z 1656 r. w katedrze lwowskiej. Jest też tablica pamiątkowa z informacją, że modlił się tu Jan Paweł II podczas swej papieskiej wizyty 7.10.1979r. To takie mniej znane ślady polskie w Waszyngtonie. A te lepiej znane - to oczywiście pomniki: Kościuszki - w parku na placu przed Białym Domem i Pułaskiego - w innej części miasta.

Osobom mającym nieco więcej czasu na pobyt w Waszyngtonie polecam również bogatą ofertę muzeów, jakie tu się znajdują. Na szczególną uwagę zasługuje Muzeum Lotnictwa i Kosmosu jedyne w swoim rodzaju, ze względu na charakter zbiorów. Właśnie z racji tych zbiorów mieści się ono nie tylko w samym centrum miasta, ale również w pobliżu Lotniska Dulles (poza miastem, w stanie Wirginia).

Waszyngton zrobił na mnie wrażenie przyjaznego, „BIAŁEGO” miasta. Bo tu nie tylko Biały Dom jest biały, ale przecież i Kapitol - górujący swą kopułą nad miastem, i obelisk - pomnik Waszyngtona, i pokaźny pomnik Lincolna, ale też polska ambasada i wiele innych budowli, i nawet cmentarz Arlington ... to wszystko jest białe.

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Autor: AniaMW / 2011.08
Komentarze:
Brak komentarzy.