Tunezja - Nabeul - relacja z wakacji

W lipcu wybraliśmy się 9 osobową grupą na tygodniowe wczasy do Tunezji na typowy wypoczynek do Nabeul - nadmorskiego miasta położonego w północno-wschodniej części Tunezji, nad zatoką Hammamet, w odległości 67 km od stolicy kraju - Tunisu oraz 10 km od miejscowości Hammamet.

Po 3 godzinnym locie wylądowaliśmy na lotnisku w Monastirze chwilę później kierując się do odprawy celno-paszportowej, która przebiegła dosyć sprawnie, odbieramy bagaż i udajemy się do naszej rezydentki. Po wyjściu z budynku lotniczego już dostrzegamy pierwsze palmy a powietrze dosłownie bucha na nas gorącem i wilgocią. Po chwili wsiadamy do autokaru i ruszamy w drogę do naszego hotelu po drodze mijając palmy, kaktusy, ziemie spalone słońcem oraz niezwykłą architekturę typową dla tego kraju: białe domy z niebieskimi oknami oraz ciężkimi drzwiami otoczonymi białymi murami, ale niestety nie tylko piękne krajobrazy przesuwały się za szybą autokaru. Byliśmy zszokowani widokiem stert śmieci które również znajdowały się niedaleko murów kurortów turystycznych. Po godzinnej jeździe dotarliśmy do naszego hotelu Les Colombes. Po miłym powitaniu nas przez obsługę hotelową chłodnymi napojami czekaliśmy na klucze do pokoi, między czasie udając się do stołówki na obiad, byliśmy zszokowani ilością jedzenia, pomimo że hotel miał 3* bardzo mile nas zaskoczył jakością świadczonych usług.

Po rozpakowaniu się zaraz wskoczyliśmy w stroje kąpielowe i szybko wybraliśmy się na basen. Widok po wyjściu z hotelu zrobił na nas niezwykłe wrażenie: basen, palmy, bujna roślinność, a za murami hotelu ciągnący się bezkres lazuru morza śródziemnego i kilometry wręcz białego piasku. Było to nasze pierwsze spotkanie z wodami basenu Morza Śródziemnego. Całe dnie spędzaliśmy na wylegiwaniu się na plaży i kąpielach w ciepłym morzu lub basenie hotelowym, dzień umilali nam animatorzy zachęcając do udziału w różnych sportach. Wieczory za to spędzało się na graniu, śpiewaniu, tańcach i przedstawieniach co przybliżyło nam ich kulturę i obyczaje.

Po dwóch dniach wybraliśmy się taksówką do Yasmine Hammamet. Jazda taksówką jest nie lada przygodą ;) nie obowiązują żadne przepisy, a kierowcy jeżdżą jak im się żywnie podoba. Po jeździe pełnej wrażeń dotarliśmy na miejsce. Yasmine jest to nowa część miasta Hammamet gdzie znajdują się nowoczesne hotele oraz sklepy ze stałymi cenami jak i zarówno bazarki w których trzeba się targować.

Nabeul oprócz plaż, morza i bazarów ma do zaoferowania wiele więcej. Wybierając się na wycieczkę do parku Friguia ma się wrażenie jak by się było w sercu czarnego lądu, krajobraz iście przeniesiony z południowej Afryki: egzotyczne zwierzęta takie jak słonie, żyrafy, lwy i wiele innych, a do tego niezwykły występ - tradycyjny taniec jest to coś niesamowitego wtedy czuje się prawdziwie Afrykański klimat.