Belgrad - stolica Serbii podzielony jest na dwie części: nową (zbudowaną w czasach dyktatury Josifa Broz Tito) oraz starą. W nowej części przeważa architektura postsocjalistyczna - olbrzymie bokowiska. Jadąc autokarem przez Belgrad można zobaczyć pozostałości po ostatniej wojnie w tym rejonie - tak więc dostrzegamy m.in. zburzone częściowo podczas bombardowań NATO w 1999 r., siedzibę Slobodana Milosevica czy siedzibę telewizji serbskiej. To wszystko widoczne jest w tzw. dzielnicy ambasad. Ta bliskość dramatycznej bałkańskiej historii wywiera naprawdę olbrzymie wrażenia.
Głównym punktem Starego Belgradu jest twierdza z czasów inwazji tureckiej - Kalemegdan. Tam spotykamy miejscową przewodniczkę Swetę, to ona niezwykle barwnie opowie o dziejach twierdzy. Twierdza jest imponująca, umieszczono w niej także Muzeum Wojska, gdzie zobaczyć można różnego rodzaju wozy bojowe i broń. Również na Kalemegdanie znajduje się urocze miejsce jakim jest cerkiew św. Petki. Można tam zaopatrzyć się w wodę z cudownego źródełka, podobno pomocną na wszystkie schorzenia.
Ze wzgórza rozciąga się widok na nowy Belgrad i przede wszystkim możemy podziwiać widoki związane z ujściem Sawy do Dunaju. Dostrzec można także rozciągającą się w oddali Równinę Panońską.
Będąc w Belgradzie nie można pominąć cerkwi św. Sawy - jednej z największych cerkwi świata prawosławnego. Na zewnątrz cerkiew jest imponująca, jednak wewnątrz obserwujemy rusztowania i prace budowlane, które mają zakończyć się za kilka lat - wg relacji Swety.
Belgrad wreszcie to Dom Kwiatów. Pod tą nazwą kryje się Muzeum a także Mauzoleum Josifa Broz Tito. Wchodząc na teren Muzeum otrzymujemy bilet z komunistycznymi emblematami, który przytwierdzić trzeba na czas zwiedzania do garderoby. W Muzeum niezliczonych gablotach wyeksponowano dary dla marszałka Tito od niemal wszystkich przywódców świata. Zgromadzono wiele przedmiotów świadczących o kulcie jednostki, jakim dyktator był otaczany. Ciekawe wrażenie robi kolekcja pałeczek sztafetowych, które Tito otrzymywał od przedstawicieli różnych grup zawodowych.
Mauzoleum jest otoczone w Serbii wciąż dużym kultem. Prowadzi do niego park pełen socrealistycznych rzeźb.
Noc spędziliśmy w miejscowości Krusevac - małym miasteczku serbskim. Pod hotelem beztrosko po niemal szczerym polu hasały konie a grupa dzieci równie beztrosko głośno bawiła się na czymś co przypominało boisko.
Brak komentarzy. |