Zwiedzanie Stambułu w Turcji. Stambuł to największa turecka i jedna z największych na świecie metropolia, centrum przemysłowe, ekonomiczne i kulturalne kraju, główny port morski i lotniczy. Miasto położone nietypowo na dwóch kontynentach, po obydwu stronach Bosforu. Obowiązkowy przystanek na trasie każdego turysty i podróżnika.
„Jeśli ktoś jest zmęczony Stambułem, jest zmęczony życiem”
Liczba możliwości spędzania wolnego czasu, jaką oferuje Stambuł, jest nieograniczona. Najczęściej, zwłaszcza podczas pierwszej wizyty (która rzadko kiedy jest tą ostatnią), realizuje się standardowy program zwiedzania, tzw. „must see”. Zwiedza się więc Hipodrom, Błękitny Meczet, Hagię Sofię, Pałac Topkapi i robi zakupy na Wielkim Bazarze (tzw. Grand Bazar). Popularne są też rejsy po Bosforze, które „gwarantują” nie tylko wspaniałe widoki, ale też pozwalają obejrzeć choćby z pewnej odległości kolejne perełki architektoniczne usytuowane wzdłuż linii brzegowej.
Do dyspozycji jest w sumie 17 pałaców, 42 muzea, ponad 2 tysiące meczetów, 157 kościołów chrześcijańskich, 17 synagog, 10 klasztorów, a także 347 bibliotek i 179 kin. W efekcie liczba turystów, odwiedzających Stambuł rokrocznie sięga 10 milionów, Bosfor przemierza dziennie około 140 statków, a w ciągu doby na lotnisku Atatürka ląduje około 670 samolotów.
Hipodrom
Jednym z pierwszych przystanków na trasie zwiedzania jest Hipodrom, czyli dawna widownia sportowych rozgrywek, uroczystych zaślubin pałacowych i innych wielkich ceremonii, a także krwawych powstań. Ostatnie wyścigi rozegrano tu w 1261 r., a do naszych czasów zachowały się 3 elementy, wchodzące w skład tzw. spiny (biegnącej przez środek placu, to wokół niej jeździły rydwany): Egipski Obelisk, Wężowa Kolumna i Obelisk Konstantyna VII Porfirogenety.
Błękitny Meczet
Zaraz obok znajduje się wejście do monumentalnego Meczetu Ahmeda I, najczęściej określanego mianem „Błękitny meczet”. Nazwa pochodzi od intensywnie błękitnych fajansowych płytek z Izmiru, którymi pokryte są obficie ściany wewnątrz budynku. Podobno 300 zakładów pracowało bez przerwy, by zrealizować zamówienie sułtana, który dodatkowo zabronił im przyjmowania dodatkowych zleceń póki nie dostarczą odpowiedniej ilości płytek. Budowla powstała z myślą o przewyższeniu potęgi znajdującej się nieopodal Hagii Sofii. To dlatego użyto do jej budowy 21 tysięcy płytek i zaplanowano 260 okien oraz 6 minaretów.
Hagia Sofia
Prawdziwą wizytówką Stambułu, a zarazem symbolem wczesnego chrześcijaństwa jest Hagia Sophia. Uchodząca niegdyś za największą świątynię na świecie, dziś plasuje się na IV pozycji (po katedrze św. Pawła w Londynie, św. Piotra w Rzymie i Duomo we Florencji). Wiele razy niszczona i odbudowywana, przetrwała dzięki przekształceniu w meczet. W sumie jako kościół funkcjonowała przez 916 lat, jako meczet - 481. W 1934 r. z inicjatywy Atatürka została przekształcona na muzeum. Największe wrażenie robi olbrzymia kopuła, charakterystyczne okrągłe tablice z arabskimi inskrypcjami, Cesarskie Wrota i piękne pozłacane mozaiki.
Pałac Topkapi
Zdecydowanie więcej czasu trzeba poświęcić na imponujący Pałac Topkapi. Poza dziedzińcami, pawilonami, komnatami i ukrytymi w nich muzeami, z kompleksu rozciągają się przepiękne widoki panoramiczne na zatokę Złoty Róg i cieśninę Bosfor. Pałac Topkapi to przede wszystkim dawna rezydencja sułtanów osmańskich, symbol potęgi tego imperium. Zamieszkiwana przez około 400 lat. Na kompleks składają się 4 dziedzińce.
Przechodząc przez Bramę Cesarską wchodzimy na Dziedziniec Janczarów, idąc dalej przez Bramę Pozdrowień wkraczamy na Dziedziniec Dywanu. Minąwszy Bramę Szczęśliwości możemy już zwiedzać zabudowania pałacu wewnętrznego. Warto zajrzeć tutaj do Skarbca (który kryje m.in. piąty co do wielkości brylant świata - 86-karatowy tzw. Diament Wytwórcy Łyżek) oraz Sanktuarium Płaszcza Proroka.
Zatopiony Pałac
W pobliżu wejścia do świątyni Hagia Sofia kryje się kolejna atrakcja - Yerebatan Sarami. To dawna podziemna cysterna, wykorzystywana jako zbiornik wody dla pałacu cesarskiego. 336 kolumn w stylu korynckim dodatkowo podświetlonych robi magiczne wręcz wrażenie. Trudno się więc dziwić, że organizowane są tu czasem kameralne koncerty. Wszyscy bez wyjątku zmierzają w jednym kierunku, szukając 2 kolumn z bazami w kształcie głów meduzy.
Czas na zakupy
Po zakończeniu zwiedzenia albo w przerwie warto sprawdzić swoje zdolności negocjacyjne na największym tutejszym bazarze - Grand Bazarze. W zakupowej gorączce trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek, łatwo się tu zgubić. Już liczby mówią same za siebie, to w końcu 61 alei, około 4 tysiące sklepików, 30 tysięcy kupców i 400 tysięcy kupujących dziennie! I aż 18 bram wejściowych. W obiegu złoto, dywany, ceramika, lampy i mnóstwo drobiazgów.
Bydlęcy Bród
Według legendy, pewnego razu Zeus zakochawszy się w kapłance swej boskiej małżonki Hery, zamienił kochankę w jałówkę (by chronić ją przed zazdrosnym wzrokiem żony). Ta jednak odkrywszy podstęp, zesłała dokuczliwego gza, który zmusił kapłankę do przepłynięcia na azjatycki brzeg cieśniny (nazwanej przez Greków Bosforos, czyli „bydlęcy bród”). Wąska cieśnina łączy Morze Czarne i Marmara - ma około 31 km długości.
Rejs po Bosforze rozpoczyna się z przystani Eminonu i stanowi doskonałą sposobność, by zobaczyć najrozmaitsze budowle: twierdze, pałace, meczety i wille, w tym tradycyjne 1 lub 2-pietrowe drewniane yali. Wśród nich wyróżniają się domy malowane w popularnym tu kolorze rdzawej czerwieni, zwanym różem osmańskim.
Warto zwrócić szczególną uwagę na Pałac Dolmabahçe, Çiragan Sarayi, twierdzę Rumeli i Anatolijską oraz rezydencje Küçüksu i Beylerbeyi. Statek przepływa ponadto pod dwoma mostami łączącymi część europejską i azjatycką: Mostem Bosforskim i Mostem Mehmeda Zdobywcy.
Można więc zgodzić się ze słowami, że „Rejs po Bosforze jest jak czytanie osobliwej księgi, w której kronikarze dopisywali przez stulecia nowe opowieści z dziejów cieśniny rozdzielającej 2 kontynenty i łączącej 2 morza: Czarne i Marmara”.
Brak komentarzy. |