Szczoteczka do zębów? - jest. Ładowarka do telefonu? - jest. Buty? - są. Ciepły sweter? - a no właśnie czy będzie potrzebny? Co jeszcze spakować? To odwieczne pytania nurtujące niejednego turystę bądź osobę wyjeżdżającą w podróż.
Nikt nie lubi zapominać ważnych rzeczy, gdy jest z dala od domu i nie może wrócić po nie. Co trzeba zatem zrobić? Odpowiedź jest prosta- odpowiednio się spakować, nie zapominając o niczym - trudniej z realizacją tego, jak mogłoby się wydawać banalnego, rozwiązania.
Ciepły piasek, szum morza tudzież szosowanie na stoku, grzane wino u podnóża gór - o tak, to tygryski lubią najbardziej, ale pakowanie i rozpakowywanie bagaży? To już niezbyt duża frajda. To męczące i nużące zadanie. Warto wobec tego pamiętać o kilku poradach przed rozpoczęciem pakowania dobytku. Jakich?
Torba, bagaż, waliza czy plecak?
Przed dylematem w co powinno się spakować swoje rzeczy, warto pomyśleć jakim środkiem transportu będziemy się poruszać. To kluczowa sprawa, gdyż jeżeli zamierzamy podróż spędzić w samolocie to najlepszym wyjściem będzie walizka tudzież torba podróżna, której nie będzie trzeba dźwigać. Natomiast sytuacja ma się zupełnie inaczej, gdy wyprawa odbywa się pieszo lub na rowerze. Wtedy idealnym rozwiązaniem będzie plecak. Dlaczego? Ciężar wówczas rozłoży się, a nam będzie wygodniej. Warto mieć ponadto przy sobie mniejszą torebkę lub plecaczek, gdzie zmieścimy podręczne rzeczy tj. jedzenie, picie, dokumenty, drobiazgi.
Niezbędnik turysty
Mamy już w co się spakować, tak więc walizki w dłoń i do boju!
Na początku dobrze jest zastanowić się, jaka może być pogoda w miejscu do którego się wybieramy. W Polsce - wiadomo - łatwe to nie będzie, zwłaszcza nad morzem w porze letniej można zastać: czasem słońce czasem deszcz, z przewagę tego drugiego. Tak więc bawimy się tu w zgaduj zgadulę.
Niemniej jednak jeśli ustalimy czy wybieramy się w ciepłe tropiki, zaśnieżone góry czy złotą jesień, znacznie ułatwi to wybór odpowiedniej odzieży. Dzięki temu zagadka : inwestycja w bikini czy ciepła czapka - staje się błaha, niczym małe piwko przed śniadaniem. Aczkolwiek nie do końca, gdyż warto pomyśleć o czymś cieplejszym na chłodniejsze wieczory bądź kostiumie kąpielowym do Aquaparku. Tak więc artykuły odzieżowe mamy już za sobą, wliczając w nie także bieliznę, kurki, okrycia głowy, buty. Wybawicielami mogą również często okazać się zabrane kosmetyki, tj. kremy ochronne, balsamy, chusteczki, grzebień, szczoteczka do zębów, kosmetyki do higieny. Nie zapomnijmy ponadto o plastrze opatrunkowym i tabletkach przeciwbólowych.
Oprócz tego do niezbędnika podróżnika powinno się zaliczyć:
Kolejność ma znaczenie
Pozostała najłatwiejsza część: wszystko wrzucić do torby... hola hola - nie tak szybko. Jeżeli ktoś uwielbia wygniecione ubrania i groch z kapustą w walizkach to proszę bardzo - można wrzucać. Jednak, aby dowieźć rzeczy w przyzwoitym stanie warto mieć na uwadze kilka zasad. I tak rzeczy mniejsze najlepiej umieścić na wierzchu, zaś te większe na spód. Warto zacząć od pakowania ubrań, ręczników itp. Ponadto rzeczy uprasowane i złożone zajmą mniej miejsca. Kosmetyki dobrze ulokować w bocznych kieszeniach, zapakowane w folie, aby nie rozlały się. Pamiętajmy również, aby przedmioty rozkładać równomiernie, bo kto lubi męczyć z walizką czy plecakiem przeciążonym na jedną stronę?
W pogoni za nowinkami i gadżetami
Każdy szanujący się turysta nie może również zapomnieć o technicznych nowościach rynkowych. Kompas czy lupa już nie wystarcza współczesnemu włóczykijowi. XXI wiek zasypał nas gadżetami, które nie śniły się nawet filozofom, więc grzechem byłoby z nich nie skorzystać. Czym na przykład może „pobawić się” podróżnik? A no baterią słoneczną, przeciwpancerna latarką, samopompującą poduszką, szamponem słonowodnym, składanymi nakryciami stołowymi, a nawet prysznicem turystycznym - niemożliwe? A jednak - jest to dwudziestolitrowy bukłaczek na wodę wyposażony w końcówkę prysznicową. Co więcej to nie tylko modne drobiazgi, ale praktyczne i ułatwiające ekspedycję. Żaden tropik czy puszcza już nie straszne dzisiejszemu podróżnikowi szukającemu wrażeń i nowych wyzwań.
„Wsiąść do pociągu byle jakiego. Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet...” - „Remedium” Maryli Rodowicz jest propozycją dla odważnych, nie przejmujących się zbytnio walizkami, bagażami itp. - może to skrajny przykład, aczkolwiek warto pamiętać, iż stresowe myślenie o pakowaniu nie przyniesie nic dobrego, a jakąś zapomnianą rzecz zawsze można dokupić na miejscu. Lista potrzebnych przedmiotów i spokojne, rozsądne podejście do sprawy z pewnością ułatwią i pomogą we właściwym przygotowaniu do podróży.
Michasia_Bogus | Dla nas pakowanie to wspaniała sprawa,bo skoro się pakujemy to wiadomo,że już jutro jedziemy ;)A potem jak już jedziemy,cóż myślimy-czy mamy wszystko?Ale jak paszporty,pieniądze i aparat z kamerą pod ręką,to już wszystko OK:)Poza tym jeszcze nie było,żebyśmy czegoś zapomnieli,zawsze jest dobrze;)Pozdrawiamy! |
dagatek | Mam takie spostrzezenia jesli chodzi o bagaz....Otoz nasz LOT(bankrut) ogranicza wagowo turyscie zabranie wielu potrzebnych rzeczy...(np. na nurkowanie)I bardzo-skrupulatnie tego przestrzega....A w samolocie sprzedaje mnostwo alkoholu w szklanych butelkach...Sam catering wazy pewnie tyle co nasze bagaze...;) |
katrinka | e tam, jak sie pakujesz po raz nie wiadomo który to już znasz na pamięć co trzeba zabrac. ja listę robię tylko zestawów ubrań, tzn odrazu na kartce wypisuję co z czym można nosić żeby potem się nie okazało że zabrałam jakieś spodnie/spódnice które nie pasują z topami. |